Temat: Kobiecy FOCH...

NO właśnie ja w temacie... kobiecy foch.. miewacie? Z jakich powodów miewacie fochy lub obrażacie sie na partnerów czy na otoczenie ? Czy wystarczy byle co i już pach ? Czy może musi dzban długo wodę nosić.... i wtedy trach foch ? Pytam jak to z Wami jest bo może ja za często sie fochuję? Zwykle mówi się i zwala winę na okres kobiecy :) ale u mnie czasami wystarczy błahy powód... :(  walczę z tym, bo jak sobie analizuje swoje występki to czasami brak słów...ale wiadomo człowiek uczy się na błędach... 

Pasek wagi

Ja się focham cały, cały czas na mojego faceta, ale oboje wiemy, że taki foch u mnie to jakieś 2 minuty i wystarczy mi powiedzieć coś śmiesznego, żebym się zaśmiała i zapominam o sprawie. Ciągle, cały czas, o wszystko :P ale nie ma to nic wspólnego z PMS. 

pare lat temu fochalam sie na mojego bylego, bardzo czesto, ciagle mnie wkurzal :D ale to chyba wina chlopaka, bo teraz mam innego, juz meza, i nie fochnelam sie jeszcze ani razu :P

Pasek wagi

Staram sie tego nie robic i jak juz pojawia sie gniew zwiastujacy foch mówie sobie " trzymaj fason, miej klase...zaraz przejdzie" I przechodzi:-)

Ja nie umiem się fochować. Jestem typem człowieka, który się wkurzy, będzie widoczna skala mojego zirytowania, ale nie umiem się nie odzywać albo ignorować.

Nie mam fochów, dla mnie to komplenie bezsensowne. Miewam oczywiście czasem jakiś dzień, kiedy choćby przez ciężką miesiączkę czuję się rozdrażniona zdecydowanie bardziej niż zwykle, ale gdyby ktoś mnie irytował - mówię zawsze, że dziś z różnych przyczyn łatwiej mnie wkurzyć. Inni ostrzeżeni i się starają, ja się staram - fochy nie istnieją.

Domicja napisał(a):

Ja się focham cały, cały czas na mojego faceta, ale oboje wiemy, że taki foch u mnie to jakieś 2 minuty i wystarczy mi powiedzieć coś śmiesznego, żebym się zaśmiała i zapominam o sprawie. Ciągle, cały czas, o wszystko :P ale nie ma to nic wspólnego z PMS. 

 u mnie tez tak czasami jest... ze chwile sie focham ... ale sa dni ze bez kija nie podchodz :)

Pasek wagi

Nie obrażam się i nie rzucam fochami.:). Owszem czasem się bardziej wkurze, ale zawsze mówię wprost co mi na duszy leży. 

_KATARZYNA_ napisał(a):

Staram sie tego nie robic i jak juz pojawia sie gniew zwiastujacy foch mówie sobie " trzymaj fason, miej klase...zaraz przejdzie" I przechodzi:-)

 o zeby i ja tak umiała..... 

Pasek wagi

CzarnaCzekoladka napisał(a):

Nie obrażam się i nie rzucam fochami.:). Owszem czasem się bardziej wkurze, ale zawsze mówię wprost co mi na duszy leży. 

 tak chyba jest najposciej..

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.