- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 stycznia 2016, 20:02
Mój facet miał dosyć trudne dzieciństwo, jest osobą po przejściach w ostatnim związku, nie wiem czy to dlatego, ale bardzo często płacze. Czy to normalne, że facet płacze, gdy kobieta mu mowi, ze go kocha? Widzę, że gdy go przytulam i mówię, że jest dla mnie ważny i go kocham to zaraz ma mokre oczy. Zaznaczę, że on jeszcze mi nie odpowiedzial tym samym.
Jestesmy rok razem i juz czesto widzialam, ze plakal, wiem, ze facetom tez wolno, ale aż tak często?
4 stycznia 2016, 21:58
mój przez 6 lat ze 3 razy, raz opowiadając o śmierci swojej mamy, na pogrzebie przyjaciela, i jak go zostawiłam. Ale mężczyźni są różni. Mój brat odkąd jest dorosły płakał raz jak umarł nasz dziadek, za to mój ojciec potrafi się płakać na filmie, o biednego pieska, ale wcale nie jest ciepłym kluchem, jest wrażliwy na pewne sytuacje .
4 stycznia 2016, 23:49
Mojego Faceta widziałam raz (przez trzy lata), jak miał łzy w oczach i coś tam chyba mu po policzkach pociekło.
5 stycznia 2016, 00:40
Mój wzrusza się często, również jak piszesz przy takich bardzo szczerych rozmowach, gdy to zapewniam go o uczuciach.
Płakał tez kilka razy.. może kilkanaście? Najczęściej podczas kłótni, gdy przyszłość naszego związku stała pod znakiem zapytania i gdy dowiedział się o chorobie matki.
Czasami gdy widzę, że się rozczula mówię jak gdyby w żartach żeby nie ryczał, na co on odwraca kota ogonem ("wpadło mi coś do oka" itd). Nie lubię w nim tego.. Mój Tata płakał tylko raz przy mnie po śmierci ojca, może dlatego krytycznie patrze dziś na mojego mężczyznę jeśli o to chodzi. Wolałabym żeby był bardziej twardy. Jego dzieciństwo również nie było łatwe, nie lubi o nim rozmawiać. To napewno go tak uwrażliwiło.
5 stycznia 2016, 09:08
dla mnie to nie jest normalne , że facet płacze z takich powodów, ale to pewnie przez jego przejścia w dzieciństwie. .. mojego męża widziałam ze łzami w oczach w 3 sytuacjach. Jak urodzilam córkę, jak poronilam i gdy zmarła mu babcia.
5 stycznia 2016, 12:52
Ja mojego placzacego widzialam raz, na pogrzebie, bardzo trudnym, bo bliska rodzina i samobojstwo...
I tyle. Nigdy nie placze. Raz mu sie oczy zaszklily ze wzruszenia, jak mu zrobilam mega niespodzianke, ale placzacego go widzialam tylko ten jeden raz.
5 stycznia 2016, 12:53
No widzialam w sumie, takiego aż ryczącego, jak nie chciałam do niego wrócić.
5 stycznia 2016, 14:21
u nas ja jestem beksa, ale powoli z tego wyrastam :D moj wyje na filmach SF :D za to w zyciu jest twardy, corka po mamie płacze przy wszystkim :D Jak oglądamy razem jakis wzruszajacy film - wyjemy cała trojka :D
Nie ma nic złego w emocjach.
5 stycznia 2016, 14:45
Moj zaplacze raz na rok a jak mu sie juz zdarzy to przewaznie chowa sie po katach zebym przypadkiem nie zauwazyla