Temat: Czy wasi faceci często płaczą??

Mój facet miał dosyć trudne dzieciństwo, jest osobą po przejściach w ostatnim związku, nie wiem czy to dlatego, ale bardzo często płacze. Czy to normalne, że facet płacze, gdy kobieta mu mowi, ze go kocha?  Widzę, że gdy go przytulam i mówię, że jest dla mnie ważny i go kocham to zaraz ma mokre oczy. Zaznaczę, że on jeszcze mi nie odpowiedzial tym samym.

Jestesmy rok razem i juz czesto widzialam, ze plakal, wiem, ze facetom tez wolno, ale aż tak często?

mój przez 6 lat ze 3 razy, raz opowiadając o śmierci swojej mamy, na pogrzebie przyjaciela, i jak go zostawiłam. Ale mężczyźni są różni. Mój brat odkąd jest dorosły płakał raz jak umarł nasz dziadek, za to mój ojciec potrafi się płakać na filmie, o biednego pieska, ale wcale nie jest ciepłym kluchem, jest wrażliwy na pewne sytuacje .

Moj plakal po uspieniu psa ktorego mial 10 lat :(

Mojego Faceta widziałam raz (przez trzy lata), jak miał łzy w oczach i coś tam chyba mu po policzkach pociekło.

Pasek wagi

Mój wzrusza się często, również jak piszesz przy takich bardzo szczerych rozmowach, gdy to zapewniam go o uczuciach. 

Płakał tez kilka razy.. może kilkanaście? Najczęściej podczas kłótni, gdy przyszłość naszego związku stała pod znakiem zapytania i gdy dowiedział się o chorobie matki. 

Czasami gdy widzę, że się rozczula mówię jak gdyby w żartach żeby nie ryczał, na co on odwraca kota ogonem ("wpadło mi coś do oka" itd). Nie lubię w nim tego.. Mój Tata płakał tylko raz przy mnie po śmierci ojca, może dlatego krytycznie patrze dziś na mojego mężczyznę jeśli o to chodzi. Wolałabym żeby był bardziej twardy. Jego dzieciństwo również nie było łatwe, nie lubi o nim rozmawiać. To napewno go tak uwrażliwiło. 

Mój przez 5 lat płakał raz, nad kawałkiem pizzy :D 

Pasek wagi

dla mnie to nie jest normalne , że facet płacze z takich powodów,  ale to pewnie przez jego przejścia w dzieciństwie. .. mojego męża widziałam ze  łzami w oczach w 3 sytuacjach.  Jak urodzilam córkę,  jak poronilam  i gdy zmarła mu babcia. 

Pasek wagi

Ja mojego placzacego widzialam raz, na pogrzebie, bardzo trudnym, bo bliska rodzina i samobojstwo... 

I tyle. Nigdy nie placze. Raz mu sie oczy zaszklily ze wzruszenia, jak mu zrobilam mega niespodzianke, ale placzacego go widzialam tylko ten jeden raz.

Pasek wagi

No widzialam w sumie, takiego aż ryczącego, jak nie chciałam do niego wrócić.

u nas ja jestem beksa, ale powoli z tego wyrastam :D moj wyje na filmach SF :D za to w zyciu jest twardy, corka po mamie płacze przy wszystkim :D Jak oglądamy razem jakis wzruszajacy film - wyjemy cała trojka :D

Nie ma nic złego w emocjach.

Moj zaplacze raz na rok :D a jak mu sie juz zdarzy to przewaznie chowa sie po katach zebym przypadkiem nie zauwazyla (smiech)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.