- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
29 stycznia 2011, 20:17
Nie mam już siły to walka z wiatrakami jest taki czas że nie rusze słodyczy i miesiac a potem znowu po nie sięgam nie mam już siły z nimi walczyć,Masz ten problem pogadajmy zapraszam
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
31 stycznia 2011, 17:12
Ja jem teraz duzo chromu i zjadlam pomarancza
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
31 stycznia 2011, 17:47
ja mam prolem ze słodyczami.
Jedyny sposób jaki znalazłam to gdy mam na nie straszną ochotę to ćwicze.
Dużo ćwicze aż mam dość i wtedy szkoda mi tego wysiłku zaprzepaścić jedząc coś słodkiego.
Pozatym uważam że słodycze baaaaaaaaaardzo uzależniają :(
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
31 stycznia 2011, 18:38
dobry pomysł z tym wysiłkiem gdy mamy chętke na słodkie ;))))))
tak słodycze uzależniają dlatego trzeba przejść detoks słodyczowy ;-P
Edytowany przez AlbankaCCL 31 stycznia 2011, 18:38
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
31 stycznia 2011, 18:45
Tu to musi byc silna wola
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
1 lutego 2011, 17:49
Ja mam silną wolę ale też potrafię bardzo łatwo się pokusić teraz nie mam już nic slodkiego miałam jeszcze ze świąt i nic mnie nie skusi ;-P
A Tobie Basiu jak idzie z tymi diabełkami??
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
1 lutego 2011, 22:40
No jakos daje rade nie biore nic slodkiego
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
3 lutego 2011, 20:33
Super Basiu ja też daję radę bez slodyczy i nawet muszę powiedzieć że kilogramki lecą co bardzo mnie cieszy ;)))
6 lutego 2011, 09:28
Ja tez tak mam, nie potrafie zyc spokooojnie bez czekolady i slodyczy, wsciekam sie na siebie, kiedy napakuje w siebie kalorii. Jedno jest pewne, slodycze pomagaja mi zyc!!! Pozdrawiam Beata
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
6 lutego 2011, 09:47
Witam moje słodziaczki co u Was jak tam słodycze dalej jecie ja mam jeszcze z nimi problem