Temat: Cholerne słodycze

Nie mam już siły to walka z wiatrakami jest taki czas że nie rusze słodyczy i miesiac a potem znowu po nie sięgam  nie mam już siły z nimi walczyć,Masz ten problem pogadajmy zapraszam
Pasek wagi

pannapee, super przepis, zapewne skorzystam :)

Ja mam też jeden dosyć fajny patent, poza tym shakiem co w poprzednich postach pisałam, mam jeszcze taki mix: jogurt naturalny wymieszać z łyżeczką miodu, dodać łyżeczkę wiórków kokosowych. Do tego pokrojona w kostkę ćwiartka jabłka, skórka pomarańczowa (ta skórka pomarańczowa dużo robi, nadaje fajny smak) i trochę rodzynek. Wierzch przyozdobić drugą ćwiartką jabłka i posypać podrumienionymi wiórkami kokosowymi. Pyszka :)

> no wlasnie. na kostce sie nigdy nie konczy, i
> jakos dziwnie,ale uwazam,ze to jest normalne dla
> normalnego czlowieka ;p powiedzcie mi teraz prosze
> jedna rzecz. od zawsze jak mialam czekolade to od
> razu zjadalam cala. lamalam sobie pasek po pasku i
> max 5 minut- juz jej nie bylo. za to teraz
> mieszkam z wspolokatorka, ktora ma 13 tabliczek

> czekolady w szafce, juz jej sie znudzily i ich nie

> je. wczoraj sobie jadla,ale kostka po kostce i w
> rezultacie zostaly 4 kostki i normalnie leza. no
> tego to nie rozumiem. powiedzcie mi. potraficie
> tak zrobic, zeby normalnie zostawic czekolade
> tknieta, niedokonczona, zeby sobie spokojnie
> lezala? dla mnie to jest az jakies nienaturalne.
> wiem,ze to ja mam problem, bo nie umiem sie
> powstrzymac,ale ja sobie nie wyobrazam zeby
> czekolada tak sobie lezala niedokonczona. wezcie
> mi cos powiedzcie. jedyny sposob to jest

> taki-sobie slodyczy nie kupuje. jej to jej.


dokladnie, dokladnie, dokladnie. jak mozna zostawic? 

ja musze zezrec na poczekaniu wszystko co mam, pozniej placz, szlochanie i wyrzuty sumienia... 

ale ja nie umiem jej zostawic.zwyczajnie nie potrafie. jest otwarta co znaczy,ze trzeba ja zjesc. jak jej nie zjem to ciagle o niej mysle. totalnie bez zadnej przerwy. to nie jest normalne.ale zeby zostawiac?! to tez nie jest normalne xD niby to moze brak silnej woli. no taaaak,ale mam swoje w szafce- kupuje siostrze zawsze jak jestem w sklepie, a pozniej jak wracam do rodzinnego domku to ona ode mnie dostaje plik czekolad. mam tez swoja. facet mi kiedys kupil jak jeszcze raczyl ze mna byc. no i one mnie nie ciagna. dopoki jest zamknieta nie istnieje. znaczy dopoki jest zamknieta a ja jestem na konkretnej, ukladanej diecie. ale jak jest otwatra?! WGL JAK TAK MOZNA!
i jeszcze! wspolokatorka kupila sobie moje ulubione zelki i jedla 1 opakowanie przez 3 dni!! czaicie cos takiego? totalnie nienormalna. takie opakowanie w 10 minut sie je! i co? i zostawila resztke i pojechala normalnie! chyba mam jakis problem :O albo normalnie ona ma, bo to paranoja jest! ja tego nie ogarniam, ratunku!

jesc opakowanie zelek przez 3 dni dobre naprrawde dobre. w moim przypadku byloby to niemozliwe z prostych przyczyn. moj brzuch to jeden wielki kontener bez dna. poki jest musze jesc.  smilehoney, musimy to przezwyciezyc! 

przez 3 dni jesc i nie dokonczyc :O czaisz ;o pol ciasta zostawila ... ;o to ona jest nienormalna, nie ja :d
wlasnie, wszyscy wokol chorzy a my normalne, przeciez nie zostawimy.. 
U mnie na szczęście działa silna wola. Choć pewnie jakbym zjadła coś słodkiego to by się znowu zaczeło.. Bym ciągle jadła słodycze i nie mogła bym przestać :/
Witam kochane moje słodziaczki ja dzisiaj koniec słodkiego nic nie mam juz w domu i zakaz kupowania trzymajcie za mnie kciuki
Pasek wagi
ja tak samo, wczoraj wszystko zezarlam, dzisiaj juz nic nie mam i zaczynamy bezslodyczowo:)
Ja również nie mam już siły. Dzisiaj rano zeżarłam kilka czekoladowych ciasteczek, eh. Brak mi silnej woli. Jeśli dalej tak będzie nie schudnę i będę dalej się czuła źle w swoim ciele. Muszę coś ze sobą w końcu zrobić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.