Temat: Metoda Gabriela, czyli jak schudnąć bez diety.

Ostatnio wpadła mi w ręce ta książka i przyznam, że tytuł sprawił, że podeszlam do niej dość sceptycznie, ale po lekturze postanowilam spróbować, chociaż mam sporo wątpliwości co do suplementacji.

Czytaliście? Stosowała się któraś do zasad zawartych w książce?

Zanim spłynie tu fala hejtu od tych, którzy nie czytali wyjaśnię w skrócie o co chodzi. 

Autor twierdzi, że jesteśmy grubi, bo nasze ciała chcą być grube. Wiąże się to z tym, że uruchamiamy mechanizmy FAT (reakcje hormonalne zmuszajace ciało do gromadzenia tłuszczu), odpowiada za to tzw. Gadzi mózg, który reaguje na poziomie pierwotnym i może zmusić ciało do tycia lub chudniecia w zależności od tego jak odbiera stres, który nas otacza. Dla niego możliwe są dwie reakcje odchudzić ciało, bo dzięki szybkości i zwinnosci może uciekać przed drapieznikiem lub utuczyc, bo tusza może zagwarantować bezpieczeństwo i odrgrodzic nas od niebezpieczenstwa. Autor dowodzi, że nie zależnie od tego jaki stres przezywamy psychiczny, fizyczny czy emocjonalny gadzi mózg zareaguje w jeden z dwóch sposobow.

Autor twierdzi, że ludzie są grubi, bo się glodza - zjadają miliony kalorii, a mało rzeczy wartosciowych i odzywczych - głodne ciało odkłada co dostaje i dalej gloduje, ale jeśli przez jakiś czas dostarczać mu wszystkich składników zrozumie, że nastał czas sytości i nie musi odkładać.  Z tym, że  autor wskazuje, że mozna jeść wszystko byle uprzednio dostarczyć wszystkiego czego organizm potrzebuje. 

Fundamentem jest jednak wizualizacja siebie jako idealnej osoby, codzienne myślenie o sobie jakby się tak wyglądało itp. Generalnie to tylko zarys, ale bardzo mnie zaintrygowalo.

Zgadzam się z tym. Nawet jeśli mówimy o zaburzeniach odzywiania, to tymi zachowaniami kierują te same mechanizmy. Zostało to przedstawione w książce Brain over Binge. 

Obudziłam się i nie mam ochoty na słodycze, a byłam pewna, że będę chciała zjeść coś słodkiego :O Mam za to ochotę na jajecznicę z szynką, papryką, pieczarkami i ciemnym pieczywem (od jasnego odrzuciło mnie podobnie jak od np nutelli), a więc gadzi mózg się przestawił i bardzo mnie to cieszy. Co tez zaobserwowalam to to, że nie chcę jeść dużo, wolę małą porcję.

Skrzydlata - nie ma produktów zakazanych ani nakazanych, chodzi tu przede wszystkim o pracę psychologiczną, gdy poprzestawiasz sobie troche w głowie, to sama z siebie będziesz sięgała po mniej jedzenia, odrzuci cie od slodyczy (mnie odrzucilo, a bylam czekoladoholikiem i gdyby teraz ktos podsunął mi czekoladę, to bym jej nie tknela) i zaczniesz wybierać pełnowartościowe jedzenie sama z siebie. Przestawić sobie trybiki w głowie można bardzo szybko, co widać po mnie :)

ale co konkretnie trzeba robić?

Najlepiej jakbyś dotarła do książki. W kilku pierwszych rozdziałach jest wszystko wyjaśnione.

W skrócie co trzeba robić.  

1. Codziennie najlepiej przed snem lub po przebudzeniu wizualizowac sobie siebie jako osobę szczupłą. I przekonać swój gadzi mózg, że dla przetrwania korzystnie jest być chudym. 

2. Zaleca się suplementacje kwasu omega3, enzymów trawiennych, probiotykow i wit D. Lub zwyczajnie zwiększyć ich ilość w diecie. 

3. Dodawać siemię lniane i olej lniany do czego się da.

4. Ruszać się przy okazji każdego stresu, przekonujac podświadomość, że żeby przetrwać trzeba być szczuplym i szybkim

4. Obrzydzac sobie niezdrowe jedzenie (robaki w czekoladzie, plesn na frytkach).

5. Na 10 minut przed posiłkiem wypić szklankę wody, bo organizm często myli głód z pragnieniem.

Organizm ma sam się przestawić na zdrowe jedzenie i potrzebę ruchu.

Mnie po trzech dniach odrzuca od jedzenia tyko nie wiem na ile to zasługa książki, a na ile paskudnego przeziębienia. 

Jest jeszcze plik mp3 do słuchania przed snem. Wczoraj jadłam raczej skromnie, miałam też ochotę na pączka, zjadłam. A dziś na wadze i tak 0,3kg mniej niż wczoraj :O

mp3 niestety nie mam, bo książka w postaci e-booka.

Również mam e-booka. a mp3 można za darmo pobrać tutaj http://www.thegabrielmethod.com/freecd-polish

Dziękuję, że napisałas o tej metodzie, jest niesamowita! :) Do tej pory jadłabym już z 4 razy, a teraz nie dość, że jem mało, to jeszcze jadłam dziś tylko raz. :)

O dzieki :) 

Na polskiej stronie nie było, a nie wpadlam na szukanie tam.

Ta polska strona coś uboga. W ogóle jak u ciebie dzisiaj? Mnie odrzuciło od jedzenia i zjadłam tylko małe śniadanie, średni obiad i nic poza tym. Kusi mnie, żeby zważyć się znów jutro, ale z drugiej strony może warto jeszcze poczekać z tym ważeniem ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.