Temat: farbowane czy naturalne?

bylybyscie za wlosami farbowanymi, dopasowanymi do waszej  cery i w ogole wygladu,  czy wolalybyscie naturalne, mniej charakterne, ale zdrowe i swoje?

stawiam na farbowane;)

farbowane

Ja uwielbiam moje naturalne. Wydaje mi się, że bardzo mi pasują i nie wiedzę się za bardzo w innym kolorze(ewentualnie w jakiś kolorowych włosach). Mam bardzo jasną cerę więc bardzo ciemne włosy(wchodzące w czerń) super to wszystko kontrastują. Może to też ma związek z tym, iż często ludzie mi się pytają czy farbuję włosy, nawet fryzjerzy ponieważ mam raczej bardzo rzadko spotykany odcień włosów.

A jak wygląda wykonanie sombre? Używany jest tylko rozjasniacz czy farba rozjasniajaca?

ja mam fajny kolor włosów, ale jakbym miała jakiś taki "mysi" blond to bym farbowała.. tylko może raczej bym szła w jakieś pasemka, ombre by nie musieć tak często odnawiać koloru

wolałabym swoje naturalne, zdrowe i kręcone, ale z racji tego, że zaczęły mi się siwe pojawiać muszę farbować i podobno o niebo lepiej wyglądam w farbowanych 

Pasek wagi

Farbowane, dbam o nie bardzo, żeby były zdrowe. Mam czerwone włosy, które bardzo pasują do mojej cery, oczu, fryzury, charakteru ;) A włosy mam grube i gęste, farbowanie ich nie osłabiło.

Assertive napisał(a):

Rzadko kiedy naturalny kolor nam pasuje i jest korzystny.  

wręcz przeciwnie, naturalny kolor pasuje zawsze, bo poziom i rodzaj pigmentacji jest właściwy dla całej osoby. To, że ktoś nie lubi tego, co mu natura dała, to zupełnie inna kwestia. 

Nie wiem co Wy chcecie od "mysiości" ;), w każdym razie jest to w skali światowej bardzo oryginalny i rzadki typ i TO właśnie jest jego charakter, a nie brak charakteru. Wiele delikatnych, subtelnych, świeżych myszeczek jak się zacznie intensyfikowac farbą musi się silnie malować, bo zaczynaja wyglądać jakby z grobu wstały, zaczyna się błędna koło i pretensje do matki natury. 

ja mam naturalne rude i je uwielbiam od dziecka, bo dzięki temu zawsze byłam wyjątkowa. Do tego bardzo mi pasują 

Jak byłam nastolatką to cały czas eksperymentowałam - a to rude, a to blond, a to trwała, pasemka itp. A teraz bardzo lubię moje proste jak druty ciemnobrązowe włosy. I tak jak zacznę mieć siwe, to pewnie zacznę farbować, więc przynajmniej przez jakiś czas postanowiłam się nacieszyć naturalnym kolorem i komfortem niedbania o odrosty:P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.