Temat: jestescie seksowne?

czy czesto slyszycie od facetpw, ze jestescie seksowne? nie chodzi mi o waszych partnerow a tych, ktorych dopiero co poznalyscie, badz jestescie z nimi na stopie kolezenskiej. i czy maja wobec was jakies zamiary wtedy (lozkowe)?

jurysdykcja napisał(a):

Powiem tak. Znam niesamowicie mało seksownych kobiet. Mogłabym na palcach rąk policzyć, ile takich dziewczyn w życiu poznałam. Ładnych - wiele. Ale to nie to samo, co sexappeal. A na Vitalii co druga :D coś mi się to statystycznie nie kalkuluje.

Ale tutaj jest stawiane inne pytanie, nie czy jesteś seksowna (jak głosi tytuł), a czy mówią Ci, że jesteś seksowna. To dwie inne rzeczy.

Choć jak Wilena napisała, słyszenie tego od obcych i za często jest podejrzane :D. Mi nie licząc mojego byłego mówiły to osobniki (po pewnym czasie randkowania), które liczyły na seksy, tak funkcjonuje ten świat. 

jurysdykcja, osoba, która dla Ciebie jest seksowna, dla drugiej może być zupełnie obojętna. Seksapil, niby ogół cech zewnętrznych, ale dla mnie to prócz wyglądu charakter, sposób mówienia, poruszania się.

Już tak z innej beczki, dla mnie facet jest bardziej seksowny np. jak się na czymś skupia, naprawia, zna się na tym i przy okazji można zawiesić oko na fajnym ciałku, ładnej buzi niż jak się pręży na siłowni.

I teraz tak, dla niektórych seksowna jest ta pani (nie przeczę):

dla innych ta...

A mi się podobają uśmiechnięte dziewczyny. Uważam że taka dziewczyna jest seksowna, a nie zadzierająca nosa paniusia z pogryzioną wargą.

Także seksapil nie jedno ma imię.

Co do wypowiadania się na temat atrakcyjności kobiety mężczyzna powinien zachować takt. Uważam że powiedzenie do przypadkowej kobiety "ale jesteś sexy sztuka" jest nietaktowne i pokazuje przedmiotowe podejście do kobiet (zwykle osobnik potrzebuje opróżnić jądra, tym bardziej jak takie słowa w ogóle zaczynają rozmowę, np. w klubie). Ale usłyszenie tego od swojego faceta czy dobrego kolegi/przyjaciela uważam za komplement i nie widzę w tym nic złego, żaden negatywny wydźwięk.

jurysdykcja napisał(a):

Powiem tak. Znam niesamowicie mało seksownych kobiet. Mogłabym na palcach rąk policzyć, ile takich dziewczyn w życiu poznałam. Ładnych - wiele. Ale to nie to samo, co sexappeal. A na Vitalii co druga :D coś mi się to statystycznie nie kalkuluje.

akurat osoby seksowne wedlug Ciebie, nie muszą być seksowne dla innych:) To tak jak z urodą, każdemu podoba się coś innego i co innego będzie dla niego seksowne:) Poza tym faceci oceniają to trochę inaczej, no i powtarzam kolejny raz, że osoby ktore się wypowiadają mogą słyszeć takie słowa od ludzi, którym się podobają - przeciez nikt nie mowi, że jest ideałem.

Niestety nie jest dane mi to slyszec :( Zreszta nie ma sie co dziwic, brak cyckow a nogi jak klody, to wiadomo ze nigdy seksowna nie bede.

krysiakowalska napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Zabrzmi to nieskromnie, ale fakty są faktami - słyszę to od 95% facetów których znam. Nie ważne ile mają lat, czy są w związku czy też nie...To zawsze jest miłe i nie mam z tym problemu, choć często myślę że nie chciałabym aby mój facet prawił tego typu komplementy innym kobietom. Cóż, nie mój problem. 
Naprawdę, mamy uwierzyć ze wszyscy faceci których poznajesz mówią ci ze jesteś seksowna?????Niestety ale raczej w to nie uwierzę. Mam naprawdę seksowną koleżankę, taką która gdy przechodzi  chodnikiem wszyscy się za nia oglądają, dosłownie wszyscy, kobiety i mężczyźni. Ale takiego takiego komplementu ze jest seksowna, piękna czy inna, nie słyszy od facetów. Po prostu dorośli mężczyźni nie są tak bezpośredni. Nikt się na to nie odważy. Raczej myślę ze jesteś bardzo swobodnie zachowująca się osoba(taka panienką lekkich obyczajów, ze się  tak wyrażę) i faceci mylą ze mogą ci powiedzieć co chcą, bo zawsze jesteś otwarta. Szanujące sie kobiety, nie dopuszczają do takich sytuacji..

To mnie rozgryzłaś. ;) Nie będę się wdawała w czcze gadki z Tobą, ani przytaczała konkretnych cytatów.

Dodam tylko, że komplementy które słyszę nie są chamskie, ani wulgarne. Pisać, że mężczyzna komplementujący kobietę jest "poniżej poziomu" lub że owa kobieta to"pani podpuszczalska" mogą tylko brzydule. To takie oczywiste... ;)

I jeszcze jedno - nie, nie zastanawiam się czy coś ze mną nie tak lub czy nie pozwalam ludziom na zbyt wiele. Piszę LUDZIOM a nie MĘŻCZYZNĄ, bo od kobiet słyszę podobne komplementy niemal równie często. Koleżanka mi kiedyś powiedziała, że mam bardzo seksualną osobowość - ruch, mimikę, głos, spojrzenie. Taka już moja natura i może na tym polega ten "fenomen". Nie muszę się specjalnie wdzięczyć, prowokować ani zakładać wulgarnych ciuszków.

niezapominajka23 napisał(a):

Niestety nie jest dane mi to slyszec :( Zreszta nie ma sie co dziwic, brak cyckow a nogi jak klody, to wiadomo ze nigdy seksowna nie bede.
Wiele nie tracisz. 

minutka3 napisał(a):

LittleWhiteOwl napisał(a):

wiola7706 napisał(a):

minutka3 napisał(a):

To ja się wyłamię :) Ani od partnerów, ani od kolegów ani obcych nie słyszałam/nie słyszę takich słów. Chyba jestem jedyną nieatrakcyjną dziewczyną na vitalii :P 
a ja to co? pisałam, że nie. widać my dwie jestesmy tylko tu nieatrakcyjne
Oj, nie kokietujcie. ;) Przecież wiadomo, że takie...chmm...komplementy nie są jakąś miarą atrakcyjności.
Zapomniałaś dodać że wystarczy uśmiech i już każda z nas staje się piękna :D 

raczej zabrakło "najpiękniejsze jest niewidoczne dla oczu" ;p

Seksowna? Hm od znajomych nie, to raczej słowo dla faceta z którym się spotykałam/od obecnego. Od nieznajomych/znajomych raczej że jestem po prostu dla nich atrakcyjna.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.