Temat: Ile ciuchów kupujecie w ciągu miesiąca? Jak często chodzicie na zakupy odzieżowe?

srednio co weekend cos sobie kupuje, czyli wychodzi 4 razy w miesiacu. wiadomo czasami bywa czesciej, czasami rzadziej 

bardzo różnie

Rzadko. W ciągu miesiąca na ubrania przeznaczam ok.200zł.

Wolę robić zakupy konkretne, większe, ale rzadziej. 

wcale. chodzę w tym co mam. a jesli juz to rzadko i niewiele za nieduża kwotę. 

co sezon robię przegląd szafy i listę potrzebnych rzeczy. w listopadzie/grudniu planuję kupić płaszcz wełniany, jasny kardigan, bluzkę koszulową [ale bez kołnierzyka] w prążki, boyfriend jeans i czarne botki. wydam pewnie około 2000 zł, przy założeniu, że będzie przecena na upatrzony już płaszcz.

Garderobę wymieniam/uzupełniam dwa razy w roku. Mieszkam w kraju, w którym cały rok jest upalne lat, a to pozwala bardzo dużo zaoszczędzić na ciuchach. Jednorazowo wydaję około 1500 zł - wliczając buty. 

kupuję nieregularnie, ciężko powiedzieć, w każdym razie nie przekraczam na pewno 20 rzeczy w roku w ostatnich dwóch latach. Wcześniej, kiedy zmieniłam rozmiar obkupowałam się hurtowo na wyprzedarzach, ilość ponad dwa razy taka jak obecnie. Szmaty mi się nie niszczą.

za dużo, zdecydowanie za dużo i niestety mam tego świadomość :). nie skupiam się na ilości ciuchow kupionych w miesiącu a raczej na kwaocie jaka na to idzie. A idzie średnio ok 400 zł czasami jest to jedna rzecz ale droga czasami zaszaleje i obkupię się spodniami, bluzkami i bielizną roznie bywa. Ale co miesiąc mam cos nowego zazwczyaj kilka rzeczy.

W kwietniu kupiłam sobie bluzkę za 50zł dwa dni temu kupiłam sobie sukienkę w takiej samej cenie. Nie nawidzę chodzić na zakupy ze względu na to że jestem wysoka i gruba więc trudno coś mi znaleźć. A ciuchów które kosztują więcej niż 100 zł nawet nie przymierzam bo tyle nie mam.

Chyba w każdym miesiacu zdarzy mi się kupić sobie coś- ale czasem jest to jakiś drobiazg i wydam 100 zł, a czasem kilka rzeczy i kilkaset złotych- wydaje mi się, że w tym miesiącu ok. 600-700 zł, ale już wolę nie liczyc:P nie ma żadnej reguły ani stałej tendencji jeśli chodzi o ciuchy u mnie;D