Temat: wasz facet a wasze ubrania

Właśnie wczoraj byliśmy połazić po sklepach, bo chciałam kupić płaszcz wełniany. Każdy jeden który mnie się podobał nazwał babcinym waciakiem. On mi proponował okropne kurtki ze ściągaczem na dole i w dodatku z dwoma rzędami guzików, takie krótkie, że tylko spodnie z wysokim stanem by ratowały moje nerki. Ale ja i tak nie słucham jego narzekań. Najważniejsze, żeby się sobie podobać. A co do krótkich sukienek - nigdy mi nie robił chorych akcji, że za krótka, dekolt za duży itp. Czasem usłyszę komplement, że ładnie wyglądam, ale niestety nie tak często, jak bym chciała. Generalnie mamy troszkę odmienny gust.

mój podpowiada czasem - albo delikatnie mówi "na pewno to do siebie pasuje" ?? Ale najcześniej to on się pyta w co ma się ubrać ;p a ja "znawczyni" zawsze doradzam 

Hahha, o płaszczu dokładnie to samo słuszałam  Mojemu to właściwie pasuje tylko jak chodzę we wszystkim dopasowanym, a spódnice jeszcze najlepiej krótkie.

Moj zazwyczaj pyta czemu do pracy tak się stroję a z nim wychodzę normalnie ubrana :) podobam mu się, jak sie ubieram, czasami radze się go  co wybrac, moze pamietam 2 3 razy jak mu sie nie spodobalo.

Mój ma w dupie. Nie lubi jedynie spodnium (bo ciężko go ze mnie zdjąć) i butów emu, bo są beznadziejne i wyglądają jak w pole dla starej baby. Ale tak w ogóle to mu wszystko jedno jakie mam spodnie, bluzkę itp. Chyba, że mam spory dekold to skomentuje, ale na plus.

Normalnie jakbym czytała o sobie i swoim partnerze :P Ale trzeba mu przyznać że gust ma dobry, tylko że podobają mu się raczej ubrania z serii 'basic', w stonowanych kolorach

mój też ma dobry gust, ale też lubi wszystko klasyczne, proste, jak już gdzieś jest jakiś "bąbelek" (co ty masz za czapkę?) albo jakiś inny szczegół to już zwróci uwagę 

moj nie ma nic do gadania :) heheh ale tak serio to nie wcina sie w to co nosze

Mój facet twierdzi że we wszystkim mi ładnie :) Jednak wiem że najbardziej mu się podobam kiedy ubieram się całkowicie inaczej niż na codzień czyli np. w sukienkę i szpilki :) I ubolewa nad tym że mam większość czarnych czy białych ubrań, a podobno lepiej mi w żywych kolorach ;-)

mój ciągle komplementuje, i jest przeciwieństwem twojego, uwielbia to jak wyglądam w swetrach i innych górach oversize, spodnie z wysokim stanem, poza tym moje ulubione kolory to czerń i szarości i tak się składa, że uwielbia mnie w nich :P