Temat: Prawnik/lekarz/nauczyciel z tatuażami

Nie chodzi mi o tatuaże robione za 100 zł u znajomego w piwnicy. Mam na myśli malunki, które wyglądają jak prawdziwe dzieła sztuki, nie są wulgarne, ani w dziwacznych czy też bardzo widocznych miejscach.

1. Czy tatuaż/tatuaże wplynalby na Twoje postrzeganie osoby wykonującej wyżej wymieniony zawód? Jeżeli tak to na + czy -?

2. Czy skorzystałabyś z usług/pomocy takiej osoby? 

3. Czy przeszkadzałoby Ci to, że Twoje dziecko ma nauczyciela na przykład z rękawem?

4. Czy myślisz, ze osoby z tatuażami wyglądają jakby wyszły właśnie z więzienia?  (bardzo przestarzały stereotyp, niestety u niektórych nadal funkcjonujący)

5. Mając do wyboru a) prawnika/lekarza z tatuażami, ale bardzo dobrymi kwalifikacjami i b) bez malunków na ciele, ale z mniejszą wiedzą to którego byś wybrała?

6. Czy zatrudniłabyś osobę z tatuażami do pracy?

1. Czy tatuaż/tatuaże wplynalby na Twoje postrzeganie osoby wykonującej wyżej wymieniony zawód? Jeżeli tak to na + czy -?

Nie. Wygląd zewnętrzny nie ma nic do rzeczy.

2. Czy skorzystałabyś z usług/pomocy takiej osoby?

Tak.

3. Czy przeszkadzałoby Ci to, że Twoje dziecko ma nauczyciela na przykład z rękawem?

Generalnie nie, chyba, że byłby on wulgarny czy coś takiego.

4. Czy myślisz, ze osoby z tatuażami wyglądają jakby wyszły właśnie z więzienia?  (bardzo przestarzały stereotyp, niestety u niektórych nadal funkcjonujący)

Zależy jak ten tatuaż jest zrobiony i w którym miejscu. Niektóre są dość specyficzne.

5. Mając do wyboru a) prawnika/lekarza z tatuażami, ale bardzo dobrymi kwalifikacjami i b) bez malunków na ciele, ale z mniejszą wiedzą to którego byś wybrała?

Oczywiście, że a! Jeśli zwracam się już do takiej osoby to po to rzetelną pomoc. Co ma do tego wygląd? Mógłby mieć milion tatuaży i kolczyków, Bóg jeden wie, czego tam  jeszcze- jego sprawa. Jeśli to nie wpływa na jego wiedzę, umiejętności itd, to co mi do tego? Jeśli miałabym wybrać wytatuowanego nauczyciela, który ma podejście do dzieci, a takiego bez, ale i bez podejścia to wybrałabym tego z tatuażem.

6. Czy zatrudniłabyś osobę z tatuażami do pracy?

Owszem.

CarycaKatarzyna18 napisał(a):

Nie chodzi mi o tatuaże robione za 100 zł u znajomego w piwnicy. Mam na myśli malunki, które wyglądają jak prawdziwe dzieła sztuki, nie są wulgarne, ani w dziwacznych czy też bardzo widocznych miejscach.1. Czy tatuaż/tatuaże wplynalby na Twoje postrzeganie osoby wykonującej wyżej wymieniony zawód? Jeżeli tak to na + czy -?2. Czy skorzystałabyś z usług/pomocy takiej osoby? 3. Czy przeszkadzałoby Ci to, że Twoje dziecko ma nauczyciela na przykład z rękawem?4. Czy myślisz, ze osoby z tatuażami wyglądają jakby wyszły właśnie z więzienia?  (bardzo przestarzały stereotyp, niestety u niektórych nadal funkcjonujący)5. Mając do wyboru a) prawnika/lekarza z tatuażami, ale bardzo dobrymi kwalifikacjami i b) bez malunków na ciele, ale z mniejszą wiedzą to którego byś wybrała?6. Czy zatrudniłabyś osobę z tatuażami do pracy?

1. Nie, a jesli nawet to na +

2. Tak

3. Nie. Moj nauczyciel (co wiecej w bardzo dobrej prywatnej szkole) matematyki mial duzo tatuazy w tym rekaw. Obecnie jeden moj profesor, ale to juz nie w Polsce tez ma tatuaze. 

4. Z takimi tatuazami o jakich mowa w temacie nie

5. a)

6. Tak

Ja nie mam tatuazy, ale niedlugo planuje zrobic moj pierwszy i nie obawiam sie o kwestie pracy w przyszlosci :) 

Gdyby nie był to jakiś duży,  wulgarny tatuaż w miejscu bardzo widocznym - mam na myśli twarz, nadgarstek, szyja nie przeszkadzałoby mi to. 

Pomyślałabym, że ma dystans do siebie. Zapewne zwróciłabym uwagę na to, może rozmyślała jaki jest ten człowiek, bo na takim stanowisku ludzie raczej nie mają widocznych tatuaży. No i porównałabym zachowanie tej oosby. Jeśli jej zachowanie odbiegało od normy w sposób nie odpowiadający mi to ucieklabym nawet jeśli nie miałabym ta osoba tatuażu:D 

Zaciekawiłoby mnie to, ale gdyby nic nie odepchnęłoby mnie od tej osoby, nie przeszkzadzałby mi. Natomiast jeśli byłby to ktoś z wydziaraną całą twarzą czy rękami w stylu nagich kobiet, marihuany czy "j.... policję" lub inne tego typu nie poszłabym do takiej osoby. To ju z by mi przeszkadzało, musiałabym albo znać tą osobę albo ktoś ją znać, bym zdecydowała się na tak ą  opcję.

1. Tak
2. Nie
3. Tak
4. Tak
5. Nikogo, szukałabym dalej
6. Nigdy

Jak ktoś chce pracować jako nauczyciel/lekarz/prawnik, to powinien odpowiednio wyglądać. Sorry, ale dla mnie dziary to objaw patologii i choroby psychicznej, bo nie wiem, po co człowiek przy zdrowych zmysłach miałby się okaleczać.

Temat na czasie, widzę jak się zmienia podejście do tematu. Jak inaczej tę sprawę widzi mój 15-letni syn.

Tak, co do wymienionych zawodów na -. Wyjątek nauczyciel artysta, malarz, muzyk to nie.

Możliwe, zależy od okoliczności. 

Tak nauczyciel w szkole nie powinien mieć rękawa .

Nie, ale te z nowymi tatuażami bo jak facet 50+ ma dziary na dłoni lub koło oka to tak myślę.

I tu jest sedno. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić aby ten z tatuażami był bardziej kompetentny i jest to dla mnie pytanie czysto teoretyczne. Może być tak, że tego z tatuażami będę postrzegać jako mniej kompetentnego i z jego usług prędzej zrezygnuję. Tak mam w przypadku nazewnictwa "psycholog" i "psycholożka". Psycholożka z automatu wydaje mi się niedouczona, dlatego, że "podbija sobie bębenek" nowoczesną gadką. I gdybym chciała skorzystać z usług psychologa wybrałabym panią psycholog a nie psycholożkę. 

Wiem, że to się zmienia. Inaczej oceniam osoby młode robiące sobie tatuaże a inaczej dojrzałe. Te drugie oceniam tak jak panie z botoksem. Odmładzanie na siłę.

Pasek wagi

1. Nie. ok, może czasami tak, ale raczej na +

2. Tak

3. Nie

4. Nie

5. a)

6. Tak

Pasek wagi

Tatuaż to nie wyrok... 

Ja na pewno zaufałabym lekarzowi/prawnikowi z tatuażem. Nie wnikam w to jaki kto ma gust, w przypadku lekarza czy prawnika interesują mnie tylko kwalifikacje zawodowe, a tusz o ile mi wiadomo nie zawiera substancji obniżających te kwalifikacje :)

Ale też są ludzie, którym tatuaże będą przeszkadzać. Nie tyle "klientom", co środowisku, które jest mocno konserwatywne jeśli chodzi o prawników.

Jeśli jestem młodym notariuszem i staram się o pracę w kancelarii prowadzonej przez Pana "starej daty" i mam ręce pokryte kolorowymi wzorami to może być ciężko.

Ale bywa różnie...

Nie podobają mi się tatuaże na całych rękach, albo wchodzące na szyję, albo na łydkach... są za duże, jakoś za bardzo kojarzą mi się z więzieniami albo okropnym dzieciństwem, skoro ktoś czuje potrzebę tatuowania sobie smoka na całej ręce...

Natomiast symboliczne - są ok. Napisy - są ok.
Zaufałabym osobie, która nie przesadza. 

UlaSB napisał(a):

1. Tak2. Nie3. Tak4. Tak5. Nikogo, szukałabym dalej6. NigdyJak ktoś chce pracować jako nauczyciel/lekarz/prawnik, to powinien odpowiednio wyglądać. Sorry, ale dla mnie dziary to objaw patologii i choroby psychicznej, bo nie wiem, po co człowiek przy zdrowych zmysłach miałby się okaleczać.

Własnie tacy ludzie i takie wypowiedzi sa chore psychiczne mało tego upośledzone i ograniczone. Chyba, ze osobą wykształconą z dobrej rodziny mająca tatuaż jest patologiczna bo jeżeli tak to nie wiem z jakiej ty musisz być rodziny :D

Po niemiecku,ale warto spojrzec :)

http://www.spiegel.de/video/tattoos-im-job-business-punks-video-1528690.html

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.