Temat: ile kieszonkowego na all inclusive

Cześć Dziewczyny!
Za tydzień wyjeżdżam na 7dniowe wakacje na Majorkę. Wykupiłam opcję all inclusive. Nie chcę tam nic kupować: żadnych pamiątek, ciuchów, zapaszków. Nie zamierzam też jeździć na wycieczki fakultatywne, ani jadać w restauracjach poza hotelem. Prawdę mówiąc chcę tydzień bity przeleżeć na plaży i full odpocząć. Ile kieszonkowego powinnam wziąć na ten tydzień?

Pasek wagi

Dzięki wielkie, nie będę aż tak zawracać głowy :) Moi rodzice byli tam 3-4 miesiące temu i byli zadowoleni. Mówili, że jedzenie było naprawdę różnorodne i bardzo smaczne. o do leżaków - mówili, że w cenie. O wodzie nie wiem nic, ale butelka chyba nie wyniesie mnie 10e dziennie? :) Dzięki dziewczyny, jesteście wspaniałe!

Pasek wagi

Co do leżaków upewnij się , że leżaki NA PLAŻY też w cenie - zwykle są gratis tylko nad basenem. Oczywiscie można też leżeć na prywantym ręczniku - o ile plaża nie jest kamienista...

Woda zwykle jest tańsza niż w Polsce.

Baw się dobrze !

Lisiaa - fajna dziewczyna jesteś i bardzo pomocna. Wielkie dzięki!

Pasek wagi

pijekawe napisał(a):

Lisiaa - fajna dziewczyna jesteś i bardzo pomocna. Wielkie dzięki!

(dziewczyna)

aglex25 napisał(a):

Z opisu wynika, że nie zamierzasz w ogóle wydawać żadnych pieniędzy- w związku z tym wzięłabym tylko kartę kredytową i 100 euro, na wypadek gdyby wyskoczyło jakieś emergency. Poza tym leżaki na plaży mogą być płatne ok. 7 euro za dzień, a hotel może nie wliczać ceny klimatyzacji do ceny pokoju jeśli chciałabyś korzystać.

Polski się zapomniało?

Hisae napisał(a):

aglex25 napisał(a):

Z opisu wynika, że nie zamierzasz w ogóle wydawać żadnych pieniędzy- w związku z tym wzięłabym tylko kartę kredytową i 100 euro, na wypadek gdyby wyskoczyło jakieś emergency. Poza tym leżaki na plaży mogą być płatne ok. 7 euro za dzień, a hotel może nie wliczać ceny klimatyzacji do ceny pokoju jeśli chciałabyś korzystać.
Polski się zapomniało?

... chyba za długo było miło i przyjemnie ;)

Pasek wagi

Guren napisał(a):

Nie każde all inclusive jest równe. Ja kiedyś byłam na takim, gdzie zupy gotowali na wrzątku, jedzenie paskudne na maksa a w połowie wyjazdu skończyła się lokalna wodka :d. Ale wtedy byłam w liceum, zaraz po skończonej 18-tce wiec nie bardzo mi to przeszkadzało.  No niestety, zależy jak trafisz, poczytaj opinie o hotelu i zorientuj się co wchodzi w skład all inclusive (bo naprawdę, często to "all" nie znaczy "all"). Myślę że 100 euro na zapas powinnaś mieć, nigdy nie wiadomo co się przytrafi.  

nie rozumiem, przecież zawsze musi być wrzątek aby coś ugotować...

izabela19681 napisał(a):

Guren napisał(a):

Nie każde all inclusive jest równe. Ja kiedyś byłam na takim, gdzie zupy gotowali na wrzątku, jedzenie paskudne na maksa a w połowie wyjazdu skończyła się lokalna wodka :d. Ale wtedy byłam w liceum, zaraz po skończonej 18-tce wiec nie bardzo mi to przeszkadzało.  No niestety, zależy jak trafisz, poczytaj opinie o hotelu i zorientuj się co wchodzi w skład all inclusive (bo naprawdę, często to "all" nie znaczy "all"). Myślę że 100 euro na zapas powinnaś mieć, nigdy nie wiadomo co się przytrafi.  
nie rozumiem, przecież zawsze musi być wrzątek aby coś ugotować...

Taka zupa to wtedy, gdy koncentrant sobie zalejesz wrzątkiem z czajnika, bez gotowania i będzie prawie- zupa pomidorowa :D Ogólnie na wrzątku (wodzie)  , nie na bulionie, doprowadzenie do wrzenia i na tym koniec.   Coś a la zupa jarzynowa to był zwykły bezsmakowy wywar z półtwardych warzyw na przykład. 

ja w madagaskarze tez mialam all inclusive ,ale za esspresso trzeba bylo osobno placic. Nie zawsze wszystko jest w cenie. tez nie kupilam duzo , bo nie bylo czego :D ale bylam tez na wycieczce 2 razy.Spalilam sie takze musialam dokupic ochrone w kremie :D plus woda w butelce do pokoju byla platna.a no i karta sim tez.Zeby dzwonic.Ja bym wziela chociaz 200 euro i karte . Bo nienawidze byc bez pieniedzy

Pasek wagi

Wez pieniazkow ile mozesz (najlepiej ze 100-200e = karta) najwyzej wrocisz, roznie to bywa, moze zainteresuje Cie jakas wycieczka, a moze (odpukac) bedziesz potrzebowala pomocy lekarza za ktorego bedziesz musiala zaplacic na miejscu, no i leżaki moga byc platne. ja tez czesto wracam z wakacji z pieniedzmi ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.