- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2015, 10:08
Cześć Dziewczyny!
Za tydzień wyjeżdżam na 7dniowe wakacje na Majorkę. Wykupiłam opcję all inclusive. Nie chcę tam nic kupować: żadnych pamiątek, ciuchów, zapaszków. Nie zamierzam też jeździć na wycieczki fakultatywne, ani jadać w restauracjach poza hotelem. Prawdę mówiąc chcę tydzień bity przeleżeć na plaży i full odpocząć. Ile kieszonkowego powinnam wziąć na ten tydzień?
11 września 2015, 10:11
Prawie sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie :-). Ale ja na wszelki wypadek wziełabym ze sobą jakiś zapas gotówki, bo róznie to bywa.
11 września 2015, 10:13
Z opisu wynika, że nie zamierzasz w ogóle wydawać żadnych pieniędzy- w związku z tym wzięłabym tylko kartę kredytową i 100 euro, na wypadek gdyby wyskoczyło jakieś emergency. Poza tym leżaki na plaży mogą być płatne ok. 7 euro za dzień, a hotel może nie wliczać ceny klimatyzacji do ceny pokoju jeśli chciałabyś korzystać.
11 września 2015, 10:16
No właśnie, wielkie dzięki za odpowiedzi. Chodzi mi o takie wydatki, które na pewno mnie dopadną, a o których nie wiem. Wstyd się przyznać, ale ostatnio na wakacjach byłam z rodzicami jeszcze za czasów mocno studenckich.
11 września 2015, 10:16
ja byłam w tym roku na all inclusive w hiszpanii i wzięłam 200 euro, ale byłam na 2 wycieczkach, raz na kolacji z owocami morza poza hotelem (na tej wycieczce) a z pamiatem kpulam koszulke.
Jesli Ty nie planujesz takich wydatków to awaryjnie zabrałabym z 50 euro - na wszelki wypadek.
11 września 2015, 10:18
Jeżeli masz naprawdę dobre all i naprawdę nie zamierzasz nic kupować - to możesz nic nie brać. Mi raz w Egipcie udało się NIC nie wydać - oprócz obowiązkowej opłaty za wizę ( no, kilka drobnych na napiwki ).
W Hiszpanii nie ma obowiązkowych napiwków - nie trzeba dawać pokojowej za sprzątanie, czy barmanowi żeby zrobił lepszego drinka - ale oczywiście można. Jeżeli nie masz leżaków w cenie wczasów - to pamiętaj - jednorazowe "wypożyczenie" to nawet 12 E - za komplet dwa leżaki i parasol.
Tylko upewnij się, że "all" jest dobrej jakości - czy jest w nim np. woda butelkowana, jeżeli pijesz kawę - czy jest kawa z ekspresu.
A i jeszcze upewnij się , czy masz za darmo internet - jeżeli nie, a będziesz chciała korzystać - to duży wydatek - kilka E za godzinę.....
Tak jak koleżanki wyżej - weź jakieś 50E plus kartę kredytową - w razie czego bez problemu nią zapłacisz wszędzie.
Edytowany przez Lisiaaa 11 września 2015, 10:23
11 września 2015, 10:22
All allowi nie równe. Wyżywienie jest, ale gdy będziesz miała na melona między posiłkami - bez pieniędzy może Ci się nie udać go zdobyć. Czyli takie przekąski. Albo wieczorem skoczyć na miasto, na drinka - też wydatek. Bo coś wieczorem trzeba jednak robić.
Ja bym wzięła ze 100 euro, najwyżej stracisz te 6 zł na wymianie, ale będziesz miała spokojną głowę.
11 września 2015, 10:25
Nie każde all inclusive jest równe. Ja kiedyś byłam na takim, gdzie zupy gotowali na wrzątku, jedzenie paskudne na maksa a w połowie wyjazdu skończyła się lokalna wodka :d. Ale wtedy byłam w liceum, zaraz po skończonej 18-tce wiec nie bardzo mi to przeszkadzało. No niestety, zależy jak trafisz, poczytaj opinie o hotelu i zorientuj się co wchodzi w skład all inclusive (bo naprawdę, często to "all" nie znaczy "all"). Myślę że 100 euro na zapas powinnaś mieć, nigdy nie wiadomo co się przytrafi.