- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2015, 19:36
Kupiłam kolejny tusz za prawie 100 zł, a rzęsy nadal są sklejone
Jaki tusz polecacie, który faktycznie nie skleja??
Edytowany przez landrynka12345 27 sierpnia 2015, 19:37
28 sierpnia 2015, 10:55
Wiesz co, ja też zawsze miałam ten problem i dopóki nie założyłam sztucznych rzęs, to po prostu delikatnie szpilką rozdzielałam.
28 sierpnia 2015, 11:25
To ja mam pytanie z innej strony :DUmalować to ja się umię umalować, bez sklejania bez niczego, ale zawsze ale to ZAWSZE mam umazane powieki. - i odchylam głowę- i otwieram szeroko usta- i zygzakuję podczas malowaniaRzęsy tuszuję ładnie, ale te powieki :( Co ja mogę na to poradzić, zawsze się umarzę, nie dużo, ale no trzeba to potem wytrzeć, bo te 'kreski' wyglądają okropnie. Największy problem jest, gdy najpierw używam cienia, a potem tusz -> bo cień ubrudzę. Ma ktoś na to radę? :D
Patrz w dół jak malujesz
28 sierpnia 2015, 11:59
A może po prostu nakladasz za dużo warstw? Mnie się tak robi, gdy nałożenie więcej niż 3 warstwy.
28 sierpnia 2015, 12:04
Essence Lash Mania (mam wersję srebrną) - najlepszy, niestety niedługo ma zniknąć z półek, bo Essence wymienia asortyment :(
28 sierpnia 2015, 12:16
Jak malujesz tym tuszem?
Bo ja najpierw wydłużającym końce, potem całość.
Potem druga warstwa wydłużającym, przekręcam szczoteczkę i pogrubiającym.
I trzecia warstwa pogrubiającym.
Efekt spoko, taki sam jak po moim ulubionym Essence.
28 sierpnia 2015, 13:05
Ja używam mascary firmy collistar z douglasa. Ma fantastyczną szczoteczkę i moje rzęsy nie są posklejane NIGDY. Też stosuję dwie warstwy.
Mam dość długie i gęste rzęsy więc łatwo je posklejać a ta mascara naprawdę daje radę. Cena 99 zl.
28 sierpnia 2015, 13:37
Na 99% kwestia nieumiejętnego nakładania, a nie samego tuszu. Polecam od nasady malować minimalnym zygzakiem
28 sierpnia 2015, 14:22
A ja polecam grzebyczek do rozczesywania rzes Inglota:) Moze problem nie lezy w tuszu a matodzie tuszowania?
28 sierpnia 2015, 14:29
Niektóre rzęsy tak mają i nie jest to zależne od tuszu. Jak miałam robiony makijaż na studniówkę kosmetyczka poradziła po nałożeniu tuszu ręcznie rozdzielać rzęsy (igłą, szczoteczką) i tak też zawsze robię, bo inaczej wyglądają jak Twoje .
Dodam, że na prawde próbowałam różnych sposobów. Od malowania od nasady zygzakiem robią mi się trzy rzęsy na każdym oku, tragedia.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 28 sierpnia 2015, 14:30
28 sierpnia 2015, 14:41
nawet jak kupisz tusz za 1000zl i nie będziesz potrafila go nalozyc to i tak sklei Ci rzęsy. Warto poćwiczyć nakladanie tuszu, bo tutaj chyba chodzi bardziej o technikę niż cenę kosmetyku.