22 stycznia 2011, 17:55
Od trzech tygodni spotykam się z chłopakiem. Jesteśmy parą. Spotykamy się prawie codziennie. Jest świetnie, ale nie do końca. Martwi i dręczy mnie kilka spraw. Poznaliśmy się przez portal randkowy, ja zawiesiłam już swoje konto bo po co ma być aktywne skoro mam chłopaka i nie szukam następnego. On nie zawiesił, i nie chce tego zrobić. Nie potrafi powiedzieć dlaczego, nie da się z nim porozmawiać. Jak próbuję podjąć temat to słyszę, że znowu zaczynam. I taka rozmowa. Po za tym jest miły, czuły itp. pisze, dzwoni, troszczy się. Jednak zawieszenie konta to nie jedyny problem. Otóż ów chłopak lubi się dobrze bawić tj. jeździć na dyskoteki. Niby to rozumiem, bo każdy lubi co innego ja akurat nie przepadam za tego typu rozrywką, ale przeciwieństwa się przyciągają. Dziś znów jedzie na dysk, nie zaproponował mi żebym pojechała z nim. Jedzie z przyjacielem, jego dziewczyną i jakąś jej koleżanką...... świetnie. Wie, że jest mi przykro z tego powodu ale najwyraźniej ma to w nosie, najważniejsza dobra zabawa. Nie wiem jak mam się do tego ustosunkować, nie chcę się z nim rozstawać bo to naprawdę fjny chłopak. Wydaje mi się, że mu na mnie zależy ale może się mylę.........
22 stycznia 2011, 19:12
Wiesz co moj by sie beze mnie nigdzie nie ruszyl a tym bardziej na jakas dyskoteke. Ale kazdy chlopak inaczej mysli , prawda ?Moim zdaniem inaczej jest jezeli ty mu pozwolilas jechac - wtedy pretensje sa bez sensu ale jesli nie to troche cos jest nie tak. Rozumiem ze chce sie wybawic itd ale mogl zaproponowac cos co on i ty byscie lubili np bar , pub czy cos takiego. Co do konta tez bym sie martwila powiedz mu ze ty skasowalas i nie rozumiesz czemu on tego nie zrobil i zapytaj sie czego tam szuka : przyjazni czy moze utrzymuje jakies kontakty z ludzmi ?
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
22 stycznia 2011, 19:16
Rozumiem ze chce sie wybawic itd ale mogl zaproponowac cos co on i ty byscie lubili np bar , pub czy cos takiego.
Psocia czyli Ty zawsze wychodzisz ze swoim chłopakiem i tylko tam gdzie on też lubi? Nie idziesz z dziewczynami na pogaduchy, z kumplami nie wiem na rowery na przykład? Przecież nie napisała, że cały czas wychodzi sam, tylko że dzisiaj.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
22 stycznia 2011, 19:20
ja z dziewczynami co jakis czas wychodziłam na karaoke. mój facet NIGDY tam ze mną nie poszedł, nie lubi tego, więc i ja mu tego nie proponuje. Bo po co. Mówię tylko że się umówiłam. A tam też jest bar, też są inni faceci - pierwsza zasada ZAUFANIE.
Za to on chodził do baru, do piwiarni ze znajomymi. Raz ze mną, raz beze mnie. Raz mnie zapraszał, raz mówił że idzie sam. Bo chcą być w swoim gronie. Dla mnie to naprawdę nic dziwnego
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
22 stycznia 2011, 19:22
Aaaa jeszcze do tego konta, jak już dodaje swoje trzy grosze....gdyby on Cię chciał oszukiwać to prostszym byłoby dla niego powiedzieć Ci że skasował, utworzyć sobie po prostu nowe i z niego gadać, flirtować itd z innymi laskami.
Może on po prostu nie rozumie o co Ty masz do niego pretensje
- Dołączył: 2009-07-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 422
22 stycznia 2011, 20:30
czyli tak, facet ma do wyboru albo nie chodzić wcale (patrząc z jego perspektywy - przestać robić coś co mu sprawia frajdę, rozumianą niekoniecznie jako wyrywanie 'dup') albo ciągnąć Cię gdzieś, gdzie tak naprawdę nie masz ochoty być? no świetnie.
Jakby mój facet powiedział mi, że nie mogę czegoś robić bo on tego nie lubi to bym go wyśmiała.
Przez 3 lata związku wspólnie z moim facetem byłam może na 3 dyskotekach, a co 2 tygodnie, i on i ja wychodziliśmy osobno ze swoimi znajomymi. Powód prosty - ja nie byłam w stanie wytrzymać 15 min przy jego techno/rapie, a on nie znosił bawić się przy popie lub latach '70. I przeżyliśmy, bez pretensji i scen zazdrości.
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2
22 stycznia 2011, 21:20
Olej go!!! :/ dla mnie to szczyt bezczelności, że jedzie na dyskotekę z przyjacielem i dwiema koleżankami, a Tobie nawet nie zaproponuje abyś jechała z nim...
Edytowany przez Milka2323 22 stycznia 2011, 21:22
22 stycznia 2011, 21:32
1.ZAUFANIE to podstawa.
2. On lubi się bawić, zabraniając mu tego w pewien sposób go unieszczęśliwiasz. Chcesz żeby był nieszczęśliwy z twojego powodu?
3. Jesteście ze sobą 3 tygodnie, jak dalej będziesz się naburmuszać to on cię oleje.
4. Znajdź coś co będzie dla was obojga fascynujące. I jak facet bedzie miał do wyboru imprezę albo to coś z tobą to wybierze drugą opcję ;)
22 stycznia 2011, 23:29
No ale sorka dla mnie wyjscie z kolezankami a pojechanie na dyskoteke to jest inna sprawa...wiadomo jaki tam jest " klimat" . Ale autorka napisala ze on WIE o tym ze nie lubi dyskotek wiec czemu jej nie zaproponowal czegos co by razem zrobili ? miejsce gdzie rownie dobrze by sie razem bawili ?
Poza tym sa ze soba krotko. Musicie pewne rzeczy ustalic, przegadac , dotrzec do siebie.
Prawd jest taka ze kazdy zwiazek ma swoje "zasady" dla innych to absurd by chlopak pojechal bez niej a dyskotke a jedna by puscila koniec kropka.
Jezeli zdarza sie mu raz..ale za dwa tygodnie tez bedzie chcial pojechac i wtedy bd drugi raz
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 323
23 stycznia 2011, 01:17
Nie wiem co Ci doradzic właśnie wrocilam z Och Karol 2 i on też był mily i czuły...hahah
Ja bym nie wytrzymala
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
23 stycznia 2011, 02:45
rozumiem, że lubi dyskoteki i że chce wychodzić sam, a nie wszędzie z tobą, ale ten portal randkowy już mi się nie widzi. (no chyba, że to jest taki portal randkowo-społecznościowy, to jakieś wytłumaczenie, że ma tam znajomych z innych dziedzin życia). na ogól jednak konto na portalu randkowym ma się, żeby poznawać nowe osoby. a skoro chce randkować, to po co jest z tobą?? sorry, ale ty go nie zmuszasz do bycia razem przecież.
chyba czeka was rozmowa o waszych oczekiwaniach :-)