- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2015, 08:59
Nie jestem wierząca. Z powodów osobistych nie wypisałam się z kościoła (ksiądz nie pozwala, nie akceptuje czegoś takiego + mieszkam na wsi, część mojej rodziny należy do kościoła i uczestniczy w mszy, dodatkowo katechetka zaczęła się mścić na siostrze gdy dowiedziała się, że nie wierzę - nie chcę tego nakręcać. Zresztą - może kiedyś, w sumie mi to raczej zwisa).
Nie mam problemu ze zjedzeniem świeckiej kolacji wigilijnej - tak jak i większa część mojej rodziny - tej z kręgu niewierzących. Podsumowując - szopki z tego nie robimy.
Przechodząc do sedna - nie wiem jak zachować się w czasie pogrzebu bliskiej osoby gdy siedzę w pierwszej ławce. Normalnie podejść do komunii bez spowiedzi? Ze względu na wierzącą część rodziny? Kościół jest malutki a wierni pełni jadu. Wiadomo jak to wygląda (przynajmniej w naszych okolicach) - do komunii idzie się ławkami.
12 sierpnia 2015, 09:58
rowniez naleze do kosciola, ale nie jestem praktykujaca -od lat tam nie chodze, nie spowiadam sie, nie przyjmuje komunii itp. itd. ostatnio bylam na slubie kuzyna to nawet przez mysl mi nie przeszlo, zeby dla pozoru przystapic do komunii. zreszta (nie ma sie czym chwalic), ale w mojej rodzinie jedynie babcie i dziadkowie poszli do komunii, a reszta gosci pozostala na swoich miejscach .. w dzisiejszych czasach mnostwo osob jest odmiennej wiary albo w ogole niewierzacych, wiele osob jest po rozwodzie -stad tez grono osob mogacych przystapic do komunii znacznie sie zaweza. nie udawaj kogos kim nie jestes. badz soba i nie mysl co sobie ktos tam pomysli. to bez sensu isc do komunii tylko, zeby zachowac pozory osoby wierzacej.
12 sierpnia 2015, 10:13
Nie chciałam zachowywać pozorów wierzącej osoby tylko nie sprawić jeszcze większego stresu osobom dla których być może opinia ludzi będących w kościele jest ważna (rozumiecie - wieś, starzy ludzie).
Dzięki za odpowiedzi.
12 sierpnia 2015, 10:15
Jestem zadeklarowaną ateistką - więc napiszę ci jak ja to robię.
Przede wszystkim nie chodzę do kościoła. Wyjątek niestety to pogrzeby - ale chodzę tam tylko z szacunku do osoby zmarłej. Siadam i się wyłączam. Gdy wszyscy wstają ja też wstaję, gdy klękają - siadam. Nie chodzę do komunii, ani nie robię znaku krzyża. Generalnie zachowuję się tak, jakbym była w meczecie czy synagodze - czyli z szacunkiem ( nie wyciągam np. telefonu, choć korci ) , ale nie biorę udziału w nabożeństwie.
Oczywiście trudno mi oceniać, na ile możesz sobie na takie zachowanie pozwolić gdy "mieszkasz na wsi" - ja mieszkam w Warszawie - nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek miał coś przeciwko, wiele osób robi tak samo.
12 sierpnia 2015, 10:16
Możesz iść do spowiedzi i powiedzieć szczerze, że jesteś niewierząca, ale chciałabyś to ofiarować za zmarłego. Ta komunia nie jest dla Ciebie,a za pogrzeb.
12 sierpnia 2015, 10:21
Podejrzewam, że gdybyś podeszła do komunii to ksiądz by Ci jej nie udzielił (bo nie byłaś u niego u spowiedzi) i jeszcze by puścił komentarz z ambony i to wtedy byłby wstyd na całą wieś. Więc lepiej daruj sobie.
12 sierpnia 2015, 10:44
Poprzestań więc na siedzeniu w ławce... Rozumiem, że dla Ciebie komunia nic nie znaczy, ale dla wierzących to świętokradztwo. Czy np. wchodzisz do meczetu toples i wykrzykujesz, że Allah to ściema? Zakładam, że nie, więc nie rób podobnych rzeczy katolikom.
12 sierpnia 2015, 10:52
ja jestem nie uważam się za katoliczkę poszłam do spowiedzi choć nie byłam 8 lat, zrobiłam do dla bliskiej cioci, która była mocno wierząca, chciałam to zrobić dla niej, tym bardziej, że mi jako jedynej w rodzinie dała znaki. Zrób co dyktuje Ci serce, na pewno nie przyjmuj komunii bez spowiedzi, bo to taki brak szacunku zarówno dla kościoła, jak i dla zmarłej
12 sierpnia 2015, 11:58
Lepiej nie idz. W koncu masz swoje zdanie czy jednak boisz się co ludzie powiedzą? Trzymaj sie swojego wyboru, a nie raz tak raz tak.
12 sierpnia 2015, 12:00
trzeba byc wyjatkowym hipokryta zeby nie wierzyc a isc do komunii. Po co ci to?
Edytowany przez skrzydlata 12 sierpnia 2015, 12:00
12 sierpnia 2015, 12:31
Podejrzewam, że gdybyś podeszła do komunii to ksiądz by Ci jej nie udzielił (bo nie byłaś u niego u spowiedzi) i jeszcze by puścił komentarz z ambony i to wtedy byłby wstyd na całą wieś. Więc lepiej daruj sobie.
To samo chciałam napisać. Mała parafia, ludzie się znają. Jeśli pójdziesz do komunii, to nawet jeśli ksiądz Ci jej udzieli, to potem mogą wyjść z tego znacznie większe przykrości dla Twojej rodziny.
Edit. Trochę to chowanie głowy w piasek, ale tuż przed komunią możesz wyjść z kościoła.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 12 sierpnia 2015, 12:32