Temat: myślicie, że ktoś by to kupił?

prace w takim stylu (nie konkretnie te, bo to ćwiczeniówki na brudno, z błędami, niechlujnie itd.)

na formacie 50/70. wykonane cienkopisem, markerami. na piance 0,5cm

jeśli tak to przykładowo za ile?

pytanie zadaję z czystej ciekawości

Sprzedac mozna doslownie wszystko. Rysunki zaprezentowane przez jurysdykcje nie sa lepsze ani gorsze od twoich (jesli chodzi o handel), sa po prostu inne. Znajda sie i tego i tego zwolennicy. Osobiscie wole kiedy widac kreske a nie roztarte powierzchnie, to kwestia gutu. Jeden lubi pomarancze, drugi smierdzace stopy, dlatego - jeszcze raz - sprzedac mozna wszystko.

prosiątko. Proszę cię. Gusta gustami, bla, bla, ale technicznie patrząc między tymi rysunkami jest przepaść. Mogłabym na rysunkach mante zrobić lekcję o tym, jak skopać perspektywę i czego nie robić kładąc szraf. Trochę skromności. Nauka rysunku wymaga lat pracy, a nie - pierwsze trzy szkice i od razu dziewczyna chce je sprzedawać. cmon.

Mante - Zachowaj sobie te szkice, rysuj, rysuj, rysuj, zapisz się na kurs - a po roku jak na nie popatrzysz, to parskniesz śmiechem. 

jurysdykcja napisał(a):

prosiątko. Proszę cię. Gusta gustami, bla, bla, ale technicznie patrząc między tymi rysunkami jest przepaść. Mogłabym na rysunkach mante zrobić lekcję o tym, jak skopać perspektywę i czego nie robić kładąc szraf. Trochę skromności. Nauka rysunku wymaga lat pracy, a nie - pierwsze trzy szkice i od razu dziewczyna chce je sprzedawać. cmon.Mante - Zachowaj sobie te szkice, rysuj, rysuj, rysuj, zapisz się na kurs - a po roku jak na nie popatrzysz, to parskniesz śmiechem. 

Dlatego zaznaczylam, ze nie pisze o technice czy poprawnosci, a o mozliwosci sprzedazy. Bo jesli chodzi o handel to te prace maja takie same szanse, wasnie dlatego, ze upodobania sa rozne a wielu ludzi kieruje sie tylko i wylacznie upodobaniami podczas zakupu tego typu rzeczy.

Są okej, masz talent, ale moim zdaniem musisz popracować nad cieniowaniem i rzucaniem światła , jesli chcesz  tworzyć realistyczne rysunki ;) 

To zależy gdzie mieszkasz, na Vitali jest jedna Vitalijka, która rysuje portrety i w sumie całkiem nieźle za to kasuje za sztukę... tzn. nie wiem ile godzin pracy jej schodzi na tym.

jurysdykcja napisał(a):

prosiątko. Proszę cię. Gusta gustami, bla, bla, ale technicznie patrząc między tymi rysunkami jest przepaść. Mogłabym na rysunkach mante zrobić lekcję o tym, jak skopać perspektywę i czego nie robić kładąc szraf. Trochę skromności. Nauka rysunku wymaga lat pracy, a nie - pierwsze trzy szkice i od razu dziewczyna chce je sprzedawać. cmon.Mante - Zachowaj sobie te szkice, rysuj, rysuj, rysuj, zapisz się na kurs - a po roku jak na nie popatrzysz, to parskniesz śmiechem. 

Ale ta technika 99% nabywców takich rysunków nie interesuje :P Bo jak się na niej znają, to sobie mogą sami taki rysunek stworzyć.

jurysdykcja napisał(a):

prosiątko. Proszę cię. Gusta gustami, bla, bla, ale technicznie patrząc między tymi rysunkami jest przepaść. Mogłabym na rysunkach mante zrobić lekcję o tym, jak skopać perspektywę i czego nie robić kładąc szraf. Trochę skromności. Nauka rysunku wymaga lat pracy, a nie - pierwsze trzy szkice i od razu dziewczyna chce je sprzedawać. cmon.Mante - Zachowaj sobie te szkice, rysuj, rysuj, rysuj, zapisz się na kurs - a po roku jak na nie popatrzysz, to parskniesz śmiechem. 
a gdzie napisałam, że chce to sprzedać? 

a ja mysle, ze to troche za malo. Sprobuj dodac do tego jakies tlo, albo kolor

"myślicie, że ktoś by to kupił?"

Mnie trochę boli lecąca perspektywa i, że cień jest niekonsekwentny, ale widać, że masz potencjał, jeśli bardziej skupisz się na zbiegach i zrobisz do tego fajne tło to moim zdaniem powinno ci się udać to sprzedać, tylko nie mam pojęcia za ile.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.