- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2015, 08:20
Wlasnie ? My juz chyba popadlismy w rutyne. Widzimy sie ok 4 razy w tygodniu. I albo lezymy ogladajac film albo chodzimy do kina. na nic innego on nie ma ochoty, ani na spacer, ani rower
23 lipca 2015, 10:12
Też oglądamy seriale, tv, ale bez przesady, głównie zimą, jesienią. Jak tylko da się wyjść to jeździmy do lasu czy parę km za miasto, żeby się przejść, zwiedzić okolicę. Razem robimy zakupy, razem gotujemy. Wieczorami chodzimy razem do pubów albo raz na jakiś czas wychodzimy coś zjesć. Czasem basen, kino. Nie czuję się, aby to była rutyna, zimą mi to doskwierało.
23 lipca 2015, 10:12
U Nas w tygodniu malo sie dzieje, dzieci od 19 spia, wiec za bardzo nie ma Co robic. Jak tesciowa przypilnuje, to idziemy na thermy, albo kino i Drink.
Weekendy znowu podporzadkowane pod dzieci. Park rozrywki , kregle, basen otwarty z Aqua parkiem, wesole miasteczko. Zoo, Museum .( wszedzie mamy roczne karty,) Jakas restauracja i do domu. W niedziele chodzimy na sniadania do zaprzyjaznionej restauracji, a potem gdzie poniesie.
23 lipca 2015, 10:18
W weekendy razem chodzimy do pubów,czasem do klubów. W tygodniu to różnie ale ostatnio często gramy razem na xboxie :D
23 lipca 2015, 10:21
kino,rower,spacery,podróże,bilard,kręgle,zakupy,gotowanie,grille,puzzle, góry,basen, fotografia, to mi na szybkiego sie przypomniało z wspólnych zajeć z moim R.
23 lipca 2015, 10:22
ja jestem z moim mężem od 16. roku życia, czyli od 16 lat. mieszkamy razem i szcezre niewiele robimy razem. razem zakupy, wspólne wyjście na grillla do znajomych, do kina i to wszytko. po pracy on siedzi przy kompie, a ja oglądam tv, czy czytam. długo mnie to dobijało, ale juz sie przyzwyczaiłam.
Szkoda mi ciebie.
23 lipca 2015, 10:31
Szkoda mi ciebie.ja jestem z moim mężem od 16. roku życia, czyli od 16 lat. mieszkamy razem i szcezre niewiele robimy razem. razem zakupy, wspólne wyjście na grillla do znajomych, do kina i to wszytko. po pracy on siedzi przy kompie, a ja oglądam tv, czy czytam. długo mnie to dobijało, ale juz sie przyzwyczaiłam.
Oj jakie wy wszystkie bajkowe życie macie. 90% polaków tak robi
Edytowany przez 09f8def6f51d53ffe66e322b8021f64d 23 lipca 2015, 10:32
23 lipca 2015, 10:34
Oj jakie wy wszystkie bajkowe życie macie. 90% polaków tak robiSzkoda mi ciebie.ja jestem z moim mężem od 16. roku życia, czyli od 16 lat. mieszkamy razem i szcezre niewiele robimy razem. razem zakupy, wspólne wyjście na grillla do znajomych, do kina i to wszytko. po pracy on siedzi przy kompie, a ja oglądam tv, czy czytam. długo mnie to dobijało, ale juz sie przyzwyczaiłam.
Skąd masz takie statystyki?
23 lipca 2015, 10:35
Skąd masz takie statystyki?Oj jakie wy wszystkie bajkowe życie macie. 90% polaków tak robiSzkoda mi ciebie.ja jestem z moim mężem od 16. roku życia, czyli od 16 lat. mieszkamy razem i szcezre niewiele robimy razem. razem zakupy, wspólne wyjście na grillla do znajomych, do kina i to wszytko. po pracy on siedzi przy kompie, a ja oglądam tv, czy czytam. długo mnie to dobijało, ale juz sie przyzwyczaiłam.
Mam znajomych i rodzinę.
23 lipca 2015, 10:41
Wyobraź sobie, że ja też ;) I tam obserwuję wyprawy camperem, kręgle, squasha, wycieczki rowerowe, kajakowe. A jak mniej czasu teatr, musicale, wieczory z tematyczne np ostatnio mieliśmy gruziński :) Układamy razem puzzle, gramy w planszówki, chodzimy na spacer z naszymi psami. Wśród znajomych mało kto siedzi na kanapie....
23 lipca 2015, 10:44
My nie mieszkamy razem, widujemy się praktycznie co drugi dzień, chodzimy na spacery, jeździmy rowerami, nad jezioro, na kajaki, siedzimy u niego, u mnie, ogladamy filmy. Oboje pracujemy, więc najczęściej idziemy na spacer lub siedzimy u któregoś z nas, a jakieś większe wypady to na weekendy.