- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2015, 00:21
Niejednokrotnie natknęłam się na osoby czytające książki w sklepie. Nie zauważyłam też, żeby ktoś z pracowników zwracał na to uwagę - ba! są wyznaczone do tego specjalne miejsca.
Co o tym sądzicie?
Pytam, gdyż od przyszłego roku akademickiego będę dojeżdżać pociągiem na uczelnię, czasami będę musiała czekać godzinę do pociągu, a od niedawna na dworcu otwarty jest Empik. Myślałam, żeby w ten sposób wykorzystać wolny czas, jednak chyba czułabym się dziwnie czytając książkę, za którą nie zapłaciłam...
23 lipca 2015, 00:51
Nie chodzę do empiku, więc nawet nie wiedziałam, że tak jest. Jeśli inni tak robią i obsłudze to nie przeszkadza, to czemu nie? Poza tym, chyba są tam jakieś fotele, prawda? Po coś je zatem tam ustawiono. Nie przejmuj się, t nie jest "kradzież", przecież i tak nie przeczytasz tam całej książki. To tak samo, jakbyś przeczytała fragment dostępny w internecie.
23 lipca 2015, 00:56
Ja kiedyś na wagarach przeczytałam tak całą książkę :D Uważam, że spoko, to tak jak słuchanie muzyki w Empiku, też słuchają ludzie płyt, a nie zawsze je kupują:)
23 lipca 2015, 01:06
takie sa zwyczaje w empikach
23 lipca 2015, 06:57
Empik tak dziala odkad pamietam :) W niektorych polikwidowali kanapy i pufy, teraz ludzie siadaja na podlodze miedzy regalami i czytaja dalej. Super sprawa :)
23 lipca 2015, 08:17
Owszem, tak jest w Empiku. Z jednej strony okej, bo można przeczekać w ten sposób okienko na uczelni, czy właśnie czas do odjazdu pociągu. Ale z drugiej niektórzy są nałogowymi "czytaczami". Przesiadują tam całymi dniami i czytają, a potem człowiek chce kupić książkę na prezent, a tu widać, że używana. Szczerze mówiąc, nie rozumiem takich "czytaczy". Nie mogliby iść do biblioteki? No, chyba że polują na nowości. Ale ja tam bym się źle czuła, siedząc w sklepie i czytając. Nawet w autobusie nie lubię czytać. Najlepsze do tego jest moje łóżko.
23 lipca 2015, 08:38
Mnie się to podoba, bo czasem nie mogę nawet w spokoju przejrzeć gazety bo od razu ''to nie czytelnia!''. W dodatku jeśli chodzi o czasopisma to nie widzę sensu w wydaniu na nie kasy jeśli zainteresuje mnie jeden, max dwa artykuły. Co do książek to też mi się czasem zdarzy poczytać, ale to strone, dwie, może trzy, nie żebym się jakoś rozsiadała na krzesełku i zaczytywała.
Co prawda w Empiku nie byłam z rok czasu, i w ogóle rzadko tam bywam, a jeśli już to z reguły dlatego że np. na kogoś czekam i nie mam co robić z wolnym czasem, więc jeśli już jestem to zawsze coś mi na te 10-15 minut do rąk wpadne.
I też mi się zdarzyło spotkać tam takich nałogowych czytaczy, jak to określiła LuLuPodMostem. Rozumiem ''podczytać'' a co innego jest rozsadzić się jak w fotelu w domu, zatarasować przejście czy coś i świata poza książką nie widzieć.
to tak jak słuchanie muzyki w Empiku, też słuchają ludzie płyt, a nie zawsze je kupują:)
Ja zawsze w Media Marktcie z koleżanką słuchałam płyt :D
Edytowany przez 23 lipca 2015, 08:41
23 lipca 2015, 08:44
Uważam, że raz na jakiś czas jest okej, czy żeby sprawdzić czy książka / czasopismo jest ciekawe.
Natomiast regularne chodzenie, przesiadywanie godzinami i wieczne czytanie za free uważam jednak trochę za wiochę,
zwłaszcza jak ludzie całe gazety regularnie czytają, to trochę nie fair wobec wydawcy, ale jak Empik na to pozwala.
23 lipca 2015, 09:14
Ooo :)
Dobre 10 lat temu, jak jeździłam do siostry do Wielkiego Miasta, i ona pokazała mi empik, byłam zachwycona :D Dla mnie to była nowość - taka wielka księgarnia, z pufami, ludzie siedzący... Miodzio :) Zdarzyło się wtedy, że ona szła gdzieś w miasto, a ja miałam godzinkę dla siebie :) Przeglądałam książki, niektóre podczytywałam :) Miłe wspomnienie :)
Natomiast już od wielu, wielu lat, kiedy idę do empiku, to z zamiarem wyszukania jednej, dwóch książek i powrotu do domu ;)