- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2015, 17:38
Od k opalam swoje świadectwa ze szkoły średniej i... pale się ze wstydu. Przeważają oceny dostateczne i dopuszczalne, w większości przedmiotów
i wiecie co szkole podstawową jakoś przebrnełam, oceny fatalne, do szkoły średniej nie bardzo chcieli mnie wziąść
ale wzięli, w szkole średniej powtarzałam klasę
Matura jakimś cudem pozytywna
Z jednych studiów po 1 sesji mnie wywalili
Drugie jakoś skończyłam... nawet mgr zostałam, ale średnia ze studiow to 3
kurde nie uważam się za głupia a oceny i historia edukacji mojej przyprawia mnie o wstyd
Jacy Wy byliście?
15 lipca 2015, 18:24
Miałam raczej dobre oceny, bez rewelacji. Średnia zawsze powyżej 4,0. Matura zdana dobrze.
Edytowany przez b4234c247d617b7794063340a1f69bc0 15 lipca 2015, 18:30
15 lipca 2015, 18:31
W Podstawówce średnia ponad 4, w gimnazjum podobnie, w liceum 3.5, na studiach ponad 4. Nie uważam się za kretynkę, ale za prymuskę też nie.
15 lipca 2015, 18:38
W podstawowce pasek, gimanzjum srednio , zalezy co ;) ogolnie mialam srednio chyba 4 z groszami. Srednia szkola gorzej... niestety do tej pory sobie tego nie moge wybaczyc ... mialam chyba dwie dwoje na swiadectwie. Matura poszla mi dobrze ;) w mojej lasie bylo nas 33 a tylko 11 osob zdalo :) ale gdybym wrocila do nauki to dalabym z siebie wszystko
15 lipca 2015, 18:43
podstawówka i gimnazjum - zawsze paski. W liceum miałam średnia 4,0 równo :P ale maturę napisałam bardzo dobrze :) teraz na studiach to głównie 3,5-4, ale nie oceny sa na studiach wazne.
15 lipca 2015, 18:44
ja miałam tak samo jak autorka postu .... hyhy ale wyszłam na prostą pozdrawiam , p.s gdybym w liceum miala taki rozum i podejscie doludzi jak dzisiaj ,, nie dałabym soba pomiatac
15 lipca 2015, 18:54
Ja całe życie zżynałam. Leciałam na ściągam cały okres szkoły. Średnia ponad 4.0 w liceum i gimnazjum, ale żeby faktycznie tyle umieć... raczej nie
15 lipca 2015, 18:54
Ja byłam bardzo dobrym uczniem ale przychodziło mi to z łatwością. Prowadziłam ciekawe życie towarzyskie, na naukę nie zostawało dużo czasu ale materiał sam jakoś wchodził mi do głowy po wysłuchaniu na lekcji (i to na ogół średnio uważnie bo z ludźmi trzeba było pogadać) + przeczytaniu materiału z książki w pociągu (dojeżdżałam do szkoły). No i czytałam mnóstwo książek - czyli historia i wydarzenia współczesne wchodziły mimochodem, tak samo geografia (uwielbiam książki podróżnicze). Matematyka, fizyka i chemia - łapię w mig, to "moje" dziedziny.
Na pewno pomogło też to, że chodziłam do dobrej szkoły więc nauczyciele mieli ogromną wiedzę, którą potrafili przekazać.
Matura zdana świetnie, bez powtarzania. Studia - bardzo mnie interesował mój kierunek więc z przyjemnością się uczyłam, zresztą zdobywałam wiedzę nie tylko z uczelni ale szukałam na własną rękę. Kończę teraz drugi kierunek.
Oceny zawsze dobre ale jakoś mnie to grzeje :) Najważniejsze, że szkoła zaszczepiła we mnie ciekawość świata i wszechstronność :)
15 lipca 2015, 19:00
podstawowka - zawsze czerwony pasek
liceum (za moich czasow podstawowoka miala 8 klas) - 4/5, matma, fizyka - 3)
matura 4/5
studia - glownie 4
a teraz, gdy mam marna prace za grosze, to czasem sobie mysle - i po co mi bylo tyle sie uczyc? mieszkam w malej miejscowosci, gdzie bez znajomosci to trzeba sie cieszyc, ze w ogole ma sie prace... ale widze czasem znajomych, ktorzy maja rodzicow "na stolkach" i dzieki temu sami maja super prace, choc niektorzy nawet matury nie zdali, to czasem mi przykro, ze ja najlepsze lata poswiecilam na "kucie" i nic w sumie z tego teraz nie mam, a oni wtedy balowali i imprezowali, a teraz i tak patrza na mnie z gory, bo co to nie oni, oni maja kase w kieszeni - dzieki rodzicom...
15 lipca 2015, 19:02
Od września zaczynam studia medyczne w UK, i dam z siebie wszystko,
w Polsce leciałam na 2,3 studia choć na 3 skonczylam fizjoterapie ocena 3 studia magisterskie
i pielegniarstwo linencjat, tez ocena końcowa to 3
teraz będzie zdecydowanie ciężko gdyż praca w szpitalu - światek piątek czy niedziela i studia. No ale może jeszcze w życiu się wybije