Temat: Nie chce oddac pieniedzy

Czesc.

No wiec sprawa dosc niezreczna... Powiedzcie mi co o tym myslicie, co ja mam zrobic?

Pozyczylam b. dobrej znajomej 500 zl jakis czas temu, potrzebowala na cos pilnie. Powiedziala, ze odda jak tylko dostanie wyplate, czy jak tylko bedzie miala - cos w ten desen. No i tak sobie juz mija 7 miesiecy...

Ani raz nawet nie wspomniala, ze wie, ze ja czekam, jakby miala nadzieje, ze sobie zapomne. Dalam jej aluzje w marcu, zeby oddala, bo moj brat mial urodziny i chcialam te pieniedze na to przeznaczyc - zignorowala zupelnie, jakby nie zlapala aluzji. Dalam sobie spokoj - moze nie miala.

1 czerwca napisalam jej wiadomosc, ze potrzebuje pieniedzy spowrotem jak najszybciej, do 20 czerwca (dalam jej 20 dni na zoganizowanie na wypadek gdyby nie miala) - wypadlo mi cos niespodziewanego na co musze przeznaczyc kazdy grosz z oszczednosci i jeszcze bedzie malo. I od tamtego dnia klamie jak najeta. Ze juz jutro mi bedzie przelewac, ze czeka na zwrot depozytu i z tego mi odda, potem ze depozytu jednak nie dostala, ze czeka na wyplate (od 35 dni?) etc. Sama sie wogole nie odezwie, to ja musze dzwonic za nia i pisac jej wiadomosci.

Dziewczyny ja nie wiem sama - czy to jest normalne? Mam dosc tego, ja sie sama musialam tutaj zapozyczyc zeby cos wplacic, a ona sobie czeka na Bog jedyny wie co. W miedzyczasie mi sie chwalila ze pojechala ze swoim ukochanym na wakacje w gory... Juz nie wiem co myslec. Jak ja mam sie o to upomniec!? Probowalam prosby, grozby i nic nie dziala, odpowiada mi to, co chce uslyszec, e.g. "Wiem, przepraszam Cie tak bardzo, bede Ci juz przelewac w poniedzialek, naprawde"

Ja bym postraszyła policją, że zgłoszę kradzież i już, albo że sprzedam dług do windykacji :D.

skoro znasz jej rodzicow to moze warto z nimi o tym porozmawiac? moza jakos na nia wplyna, bo widac ewidentnie, ze jej sie nie spieszy do oddania Tobie pieninedzy (o ile w ogole ma taki zamiar .. ). i bez obaw - na pewno nie wyjdziesz na zadna idiotke czy skapca. ewentualnie moglabys wyjsc na glupia i naiwna, jesli bys olala sprawe i nie upominala sie o swoje. 5 stow na ulicy nie lezy, a Ty nie jestes jej osobistym sponsorem, zeby podarowac jej ten dlug. ja nigdy od nikogo nic nie pozyczam i sama tez niechetnie pozyczam cos innym (no chyba ze chodzi o moja najblizsza rodzine). bardzo czesto traci sie na tym nie tylko pozyczone pieniadze, ale i przyjaciol .. takze tak jak dziewczyny pisaly -dobry zwyczaj, nie pozyczaj. na przyszlosc pewnie ta sytuacja bedzie dla Ciebie przestroga. 

popieram ...rób kochana wszystko żeby kase odzyskać bo z tego koleżeństwa i tak nic nie bedzie!

Pasek wagi
Juz przekreslilam. Napisalam jej wiadomosc, ze moja cierpliwosc sie skonczyla i jesli do jutro nie przeleje pieniedzy to bede sie kontaktowac z jej rodzicami. Nasi ojcowie sa bardzo dobrymi znajomymi, jej ojciec tez bardzo dobrze mnie zna i lubi mnie i wiem, ze w tym przypadku bedzie po mojej stronie i to jej sie oberwie. Tylko, ze ja nie chce tego robic... Mamy po 23 lata, ja jestem zupelnie niezalezna od rodzicow, ona ciagle jeszcze tak, wiec dlatego myslalam, zeby sie z nimi skontaktowac...

powaznie mowisz teraz? :/ dziewczyna nie ma problemu, zeby pozyczac od Ciebie kase i narazac Cie na problemy, nie oddajac dlugu. a Tobie zal, ze jej sie oberwie, serio??? 

Pasek wagi
Kurde juz sama nie wiem, tak dobrze sie znalysmy... Tak blisko bylysmy. Gdyby sytuacja byla na odwrot i ja wiedzialabym, ze ona nie ma za co zyc to pozyczylabym nawet od kogos innego gdybym nie miala..

Wlasnie odpisala, ze przeleje dzis wieczorem jak wroci z pracy po tym jak powiedzialam, ze bede sie kontakotwac z jej rodzicami. Zobaczymy....

pitroczna napisał(a):

powaznie mowisz teraz? :/ dziewczyna nie ma problemu, zeby pozyczac od Ciebie kase i narazac Cie na problemy, nie oddajac dlugu. a Tobie zal, ze jej sie oberwie, serio??? 
Pewnie masz racje, patrze przez pryzmat wszystkich lat ktore sie przyjaznilysmy... hmm.

arfromdee napisał(a):

pitroczna napisał(a):

powaznie mowisz teraz? :/ dziewczyna nie ma problemu, zeby pozyczac od Ciebie kase i narazac Cie na problemy, nie oddajac dlugu. a Tobie zal, ze jej sie oberwie, serio??? 
Pewnie masz racje, patrze przez pryzmat wszystkich lat ktore sie przyjaznilysmy... hmm.

tutaj niestety dziala zasada, ze jak sie ma miekkie serce, to trzeba miec twarda d*pe (jak odpuscisz, bo Ci jej bedzie szkoda, to pewnie o kasie mozesz zapomniec). ona swoim zachowaniem juz przekreslila te wszystkie lata, zwyczajnie robila Cie w konia przez pare miesiecy... i jakos jej nie bylo zal, ze moze Ci tym narobic klopotow...

Pasek wagi

Przerobiłam, zakończyłam przyjaźń z tego powodu. Pożyczyłam przyjacielowi kasę jak był u mnie w mieście w odwiedzinach i mu się skończyła, za 2 tyg wyjeżdżał do pracy za granicę i miał oddać z pierwszej wypłaty. Kontaktu zero a ja tylko widziałam na fejsie jak chwalił się, że kupił macbooka itp :]  przyciskałam, powiedziałam sobie, że nie odpuszczę. Skończyło się tak, ze przelał mi (nie całość nawet, 20 czy 50zł brakowało) i napisał "wysylam ci xx zł i spierdalaj", zablokował mnie po czym rozpowiedzial naszym znajomym ze wyludzam od niego pieniądze:) 

adele8 napisał(a):

Przerobiłam, zakończyłam przyjaźń z tego powodu. Pożyczyłam przyjacielowi kasę jak był u mnie w mieście w odwiedzinach i mu się skończyła, za 2 tyg wyjeżdżał do pracy za granicę i miał oddać z pierwszej wypłaty. Kontaktu zero a ja tylko widziałam na fejsie jak chwalił się, że kupił macbooka itp :]  przyciskałam, powiedziałam sobie, że nie odpuszczę. Skończyło się tak, ze przelał mi (nie całość nawet, 20 czy 50zł brakowało) i napisał "wysylam ci xx zł i spierdalaj", zablokował mnie po czym rozpowiedzial naszym znajomym ze wyludzam od niego pieniądze:) 
to trzeba chyba z domu wynieść mi się wydaje. Bo u mnie w domu pieniądze to świętość i jeśli nie moje to nie ruszam, podobnie jak pozyczam, to żyje biednie ale oddaje na czas. Zawsze. I dziękuję, i często dorzucam czekoladę.

Ale z tym że porozpowiadal twój znajomy takie pierdoly to nie mam pytan... Choć coraz bardziej mi się wydaje że jak ta kasę odzyskaj to tez bede miała dupsko obrobione...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.