- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2015, 23:06
nie potrafie wybaczyc mojemu mezowi ,wiele padlo zlych slow w naszym malzenstwe i mimo tego ze mamy male dziecko mysle caly czas o rozwodzie.Dziecko jest male i ciagle przedluzam ten zw bo wiem ze dziecko powinno miec rodzicow .Wiem ze moj maz by chcial wszytsko naprawic i nadal byc razem ale ja poprostu nie moge mu wybaczyc ,nawet jak wybacze to nie potrafie zapomniec calej krzywdy ktora mi wyrzadzil ..
Edytowany przez bf3601a1038e4145c7faa952cb2fef3f 2 lipca 2015, 23:07
2 lipca 2015, 23:28
Ja pytam jak on chce to naprawić? A nie czego on chce. Czy w ogóle rozumie, że powodem kryzysu jest to jak się zachowywał? Czy wie, że oczekujesz od niego zmiany zachowania? I czy da radę to zrobić?
2 lipca 2015, 23:29
on nie widzi swojej winy tylko co najwyzej wspolna
2 lipca 2015, 23:31
Z jednej strony piszesz, że mąż chciałby wszystko naprawić, potem, że nie widzi swojej winy, tylko wspólną. Ja nic nie rozumiem.
2 lipca 2015, 23:31
chce byc razem , przepraszal ale nie do konca widzi swoja wine , juz wiele razy go prosilzm zeby mnue nie ponizal , bylo lepiej i zawsze wszystko wracalo do tego samego punktu
2 lipca 2015, 23:32
on chce byc razem ale nie widzi swojej winy
2 lipca 2015, 23:35
Cale zycie wyzywanie
2 lipca 2015, 23:37
Skoro nie ma szans na zmianę jego zachowania to odejdź od niego. Jeśli mu zależy niech szuka psychologa lub jakiejś terapii i się leczy. Tu nie ma połowicznych rozwiązań.
2 lipca 2015, 23:38
uważam że jeśli czujesz ze nic już nie da się naprawić to lepiej się rozstać niż trwać w związku bez szacunku. Nawet jak jest małe dziecko. Co będzie jak dziecko zacznie dorastac w rodzinie bez szacunku, pełnej krytyki i oskarżeń, lepiej się rozejsc teraz niż za późno, kiedy Tyzostaniesz ze zwichrowana psychiką i zbuntowanym dzieckiem, które weźmie od tatusia przykład i samo zacznie Cię ponizac.
Edytowany przez XXkilo 2 lipca 2015, 23:40
2 lipca 2015, 23:43
ciezka sprawa nie jestem osoba ktora uwaza ze zaraz nalezy sie rozstac ale w tym wypadku chyba nie ma innego wyjscia
dziecko nie moze wychowywac sie w takiej atmosferze
2 lipca 2015, 23:49
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zostanie z nim nie bedzie dobre ani dla Ciebie, ani tez dla Twoich dzieci, Jesli zostaniesz w waszym domu beda niewypowiedziane oskarzenia w strone ojca, ale rowniez w Twoja, poniewaz to Ty nie mialas odwagi zrobic kroku. Dzieci w koncu zrozumieja, a przede wszystkim ich psychika nie zostanie zatruta. W kazdym razie zycze powowodzenia i odwagi.
Edytowany przez zMarsa 2 lipca 2015, 23:56