- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2015, 23:06
nie potrafie wybaczyc mojemu mezowi ,wiele padlo zlych slow w naszym malzenstwe i mimo tego ze mamy male dziecko mysle caly czas o rozwodzie.Dziecko jest male i ciagle przedluzam ten zw bo wiem ze dziecko powinno miec rodzicow .Wiem ze moj maz by chcial wszytsko naprawic i nadal byc razem ale ja poprostu nie moge mu wybaczyc ,nawet jak wybacze to nie potrafie zapomniec calej krzywdy ktora mi wyrzadzil ..
Edytowany przez bf3601a1038e4145c7faa952cb2fef3f 2 lipca 2015, 23:07
2 lipca 2015, 23:08
a co dokladnie zrobil i ile czasu od tego minelo. Co takiego piwiedzial ze myslisz o rozwodzie?
2 lipca 2015, 23:08
A co zrobił? Bił Cię, zgwałcił, czy po prostu zwyzywał?
2 lipca 2015, 23:13
ciagle ublizanie
2 lipca 2015, 23:15
A już przestał?
2 lipca 2015, 23:17
taka osoba to nigdy nie przestanie , to juz taki typ i pzrelala sie szala goryczy ,ciagle to znosilam az w koncu cos we mnie peklo
2 lipca 2015, 23:17
Napisz jak on chce to naprawić i na ile jest to realne. Podejdź do sprawy zadaniowo a nie emocjonalnie. Wiem, że to trudne, ale może warto spróbować?
2 lipca 2015, 23:20
po prostu on chce zebysmy nadal byli malzenstwem ,zebym mu wybaczyla i do nastepnego wybryku bo on nie umie trzymac geby na uwiezi i wiem ze to bedzie znowu to samo , bardzo sie odsunelam od niego ,jest dla mnie juz taki obcy ,cos sie we mnie zablokowalo.Juz talkie proby byly podejmowane i zawsze ten sam skutek ,on sie nie zmieni .
Edytowany przez bf3601a1038e4145c7faa952cb2fef3f 2 lipca 2015, 23:22
2 lipca 2015, 23:22
A co on takiego Ci mówił? Wyzywał od ku**w , suk, szmat, dziwek?
2 lipca 2015, 23:27
uciekaj od niego... z własnego doświadczenia wiem ze taki typ się nie zmieni. Bedzie dobrze dopóki cos go nie zirytuje i wyżyje się na Tobie... Znam osobę która całe życie poświęciła, trwając w takim związku dla dobra dzieci, a dzieci tez nie byly do konca szczęśliwe mając za ojca nerwusa który potrafił głównie krytykować, a gdy coś mu nie pasowało ubliżał ich matce