Temat: Chudnięcie a rozmiar ubrań

Zależy to też od twojego wzrostu i od tego ile masz kg do zrzucenia. Ja np. zaczynałam z wagą ~80 kg przy wzroście 172. Nosiłam wtedy L-XL. Teraz ważę 66i noszę rozmiary od S (a nawet XS się trafi) do XL. Wszystko zależy od sklepu oraz ubrania, bo w spodnie "eski" nigdy się nie wcisnę (i tak będą za krótkie), raczej M-L. Za to koszulki w rozmiarze M-L są często za duże, ale bluzy/swetry to noszę M,L,XL. Nie ma co patrzeć na rozmiary bo sklepach typu taily weil, stradivarius, bershka itp muszę brać rozmiary spodni L/XL a w orsayu 36/38.

Moja rada: kup takie spodnie i koszulkę w sieciówce, które należą do ich stałego asortymentu (typu czarny t shirt basic i jeansy) w swoim rozmiarze, a jak zrzucisz kg to idź do sklepu ponownie i przymierz te same ciuchy (w innym rozmiarze). 

Ja mam 3 rozne rozmiary ubran z tego samego sklepu (H&M) ;) u mnie podobnie jak u dziewczyn powyzej, jeden rozmiar przypada na ok. 5kg (i 5cm w talii), chociaz to tez zalezy w jaki sposob tluszcz sie rozklada i w jakiej kolejnosci znika, bo to nie zawsze jest przeciez rownomierne. No i 5kg przy 100kg da inny efekt niz przy 50kg.

62-72 kg - zawsze rozmiar 38, tylko ja tyłam objadając się kompulsywnie i ćwicząc przy tym, także też trzeba inaczej na to spojrzeć.

Hmm, ku mojemu zdziwieniu muszę się zgodzić z tym, że średnio 5kg to jeden rozmiar. Jakieś 15kg mniej to było u mnie około 3 rozmiary mniej. Kurczę, kiedy to było... :D

U mnie po 13 kg jeden rozmiar z góry i dwa z dołu. Nosiłam 14UK gore i doł teraz 12 gora i 10 doł

1 rozmiar = 5kg

A tak dodatkowe pytanie. Co robicie z ciuchami jak schudniecie - zmniejszacie je, czy wymieniacie cala szafe? Ja mam mnóstwo fajnych za dużych ciuchów, a nie bardzo chciałabym je wydac do PCk?