- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2015, 20:12
Za rok kończę liceum i większość moich znajomych ma już określony kierunek studiów oraz pracę, którą by chcieli w przyszłości wykonywać. Ja nie mam żadnego pomysłu na życie i szczerze nie widzi mi się spędzanie kolejnych 5 lat na nauce dla jakiegoś papierka. Już wolę zrobić jakiś kurs, douczenie do jakiegoś zawodu. Czy teraz studia są niezbędne? Czy warto poświęcić 5 lat dla papierka?
15 czerwca 2015, 13:24
Po pierwsze studia pierwszego stopnia , inżynierskie czy licencjackie to 3,5 roku a nie 5. Po drugie jeśli masz iść na studia (i to w dodatku płatne i humanistyczne ) po to aby mieć wykształcenie wyższe i być kolejną bezrobotną ze studiami to faktycznie nie ma to sensu. Lepiej te pieniądze zainwestować w jakieś kursy, uprawnienia, certyfikaty językowe. Dziś na rynku pracy mamy samych magistrów, a nie mamy porządnych budowniczych, mechaników, spawaczy (nie wiem jak w branżach bardziej kobiecych). Ogólnie większość dobrych majstrów powyjeżdżała za granicę, w kraju zostali raczej tylko partacze . W piątek chciałam się zapisać do kosmetyczki (w okolicy mam chyba ze 4 ) na wyrywanie brwi- zabieg 10 minutowy, zostałam zapisana na jutro, bo pani kosmetyczka nie wyrabia z ilością klientek...
15 czerwca 2015, 13:28
Mysle ze wieksze sa na to szanse niz po liceum, zreszta chyba idziesz na studia po to zeby miec dobra prace i nie plakac w zyciu ze nie masz na to i na tamto. Wiadomo nawet i po studiach pracy moze nie byc , przypadki sa rozne.Tak bo po studiach każdego biorą do pracy z otwartymi ramionami i proponują na start 5000zł :Da co wolisz pracowac za grosze i do tego robic cos co nie sprawia Ci przyjemnosci?Zdajesz mature ?
Pracuje dorywczo i weekendowo na recepcji w hotelu od 4 lat i powiem Ci że przez 4 lata przeglądałam tony CV na pokojówkę, recepcję, pomoc kuchenną etc i 100% z nich należy do osób z wyższym wykształceniem
15 czerwca 2015, 14:53
a ja tam lubię studiowanie, lubię się rozwijać ;) Najchętniej cały czas bym się douczała :) I nie dla papierka - ot tak, dla siebie ;) A że fajna praca po tym będzie, to tym lepiej :)
15 czerwca 2015, 15:01
No w sumie to mogłaś wybrać technikum/zawodówkę, bo byś coś po tym miała... są studia roczne-dwuletnie Żak, może tam pójdziesz?
15 czerwca 2015, 15:09
Trochę za późno na takie refleksje - po liceum jesteś kompletnie goła na rynku pracy. Trzeba było iść do technikum, kończąc szkołę średnią miałabyś fach w ręku. A teraz, skoro nie chcesz iść na studia, pozostaje ci albo jakaś szkoła policealna i liczenie na przebicie się na rynku, albo własny interes. Ewentualnie mało satysfakcjonująca praca w zawodzie niewymagającym wykształcenia ani specjalnych umiejętności. Zastanów się porządnie, czy za 10 lat nie będziesz żałować.
fach w ręku po technikum? Ha ha ha ha ha ha znam masę osób po technikum i żadna z nich nie ma z tego nic poza jakaś bardzo ogólna wiedza. Na fachowca na pewno się nie nadają. .. z znalezieniem pracy też był problem bo ani wiedzy ani praktyki.
15 czerwca 2015, 15:52
I nie łódź się, że jeżeli teraz zrobisz sobie przerwę albo wybierzesz szkołę policealną to później pójdziesz na studia... Nie ma szans! Znam masę osób, które po takiej przerwie już do nauki nie wrócili. Albo wrócili i szybko zrezygnowali. Przez rok się rozleniwisz, teraz jak jesteś w toku nauki warto spróbować. Niczego się nie bój, ryzykuj! Wyjdzie ci to na dobre :)
Dziewczyno, ty naprawdę niedługo będziesz miała wyższe wykształcenie? No ale teraz może mieć je każdy.
15 czerwca 2015, 17:15
Ja nie rozumiem tego parcia na studia... Serio...
Mieszkam w Anglii. Studia owszem mam - polonistyke... przydatne za granica jak diabli...
Prace zaczynalam jak wiekszosc tutaj, w fabryce na produkcji, za najnizsza krajowa, nocna zmiana. 90% polakow ktorzy ze mna pracowali bylo po studiach. Historia, pedagogika, kulturoznawstwo, administracja, kilku inzynierow nawet jeden prawnik. Studia im droge do kariery otworzyly ze ho! Mnie rowniez... Z mojego roku (90 osob) w zawdzie jako tako zwiazanym ze studiami (nauczyciel, bibliotekarz, dzienikarz) pracuje 5 osob... Reszta albo w sklepach na kasie, albo na stacji benzynowej, albo dorywczo, jedna z dziewczyn byla po technikum zanim poszla na studia i prauje w branzy w ktorej sie szkolila w technikum.
Mam kilku znajomych w Polsce bez studiow. Jeden ma wlasna firme i prosperuje calkiem niezle, zarabia tyle, ze ja bym w szkole musiala 30 lat pracowac zeby dojsc do jego poziomu i pewnie jeszcze korepetycje dawac. Drugi jest head hunterem, bez studiow, tylko po kursach. Znajomy po zawodowce ma calkiem niezla prace w warsztacie samochodowym. Znajoma prowadzaca salon fryzjerski tez radzi sobie calkiem dobrze, mimo braku studiow, zatrudnia kosmeczke, dziewczyne po studiach, konkretnie po protetyce... Studia w tej chwili nie sa przepustka do niczego. Studiuj, jesli cie cos interesuje, ale studiowanie dla papierka to dla mnie w obecnej sytuacji strata czasu i pieniedzy.
15 czerwca 2015, 18:22
Moja kuzynka wczesnie wpadla i dopiero przed 30 napisala mature a po 30 zaczela studiowac. W dzisiejszych czasach na wszystko mamy sporo czasu, jednak mature to bym napisal od razu.
16 czerwca 2015, 07:49
fach w ręku po technikum? Ha ha ha ha ha ha znam masę osób po technikum i żadna z nich nie ma z tego nic poza jakaś bardzo ogólna wiedza. Na fachowca na pewno się nie nadają. .. z znalezieniem pracy też był problem bo ani wiedzy ani praktyki.Trochę za późno na takie refleksje - po liceum jesteś kompletnie goła na rynku pracy. Trzeba było iść do technikum, kończąc szkołę średnią miałabyś fach w ręku. A teraz, skoro nie chcesz iść na studia, pozostaje ci albo jakaś szkoła policealna i liczenie na przebicie się na rynku, albo własny interes. Ewentualnie mało satysfakcjonująca praca w zawodzie niewymagającym wykształcenia ani specjalnych umiejętności. Zastanów się porządnie, czy za 10 lat nie będziesz żałować.
Co za szydera... a ja znam kilka takich osób, jedna jest wicemistrczynią Polski w jednej z kategorii w fryzjerstwie a w swoim salonie ma ceny dla burżujstwa,że się tak wyrażę, druga ma także swój salon, a dostanie się do niej graniczy z cudem,ma terminy tak na 4 miesiące w przód już pozajmowane,chyba nieźle jak na 22 latki po technikum,prawda? Także spuść z tonu bo brzmi jakbyś jakaś zawistna była?
Edytowany przez Furia18 16 czerwca 2015, 07:52