- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2015, 23:47
oboje z mężem jesteśmy chrzestnymi. zorientować się chcę jak to mniej więcej wyglądało u innych, z góry dzięki
14 czerwca 2015, 12:01
Mój brat miał bierzmowanie z miesiąc temu. Byliśmy tylko my, rodzice i ja. Żadnych imprez, żadnych prezentów. Ale w różnych rodzinach to się różnie odbywa, wiadomo.
14 czerwca 2015, 12:13
Edytowany przez 14 czerwca 2015, 12:14
14 czerwca 2015, 12:19
a z jakiej to okazji kasę dawać na bierzmowania no ludzie bez jaj , kasę dają rodzice czasem i tyle , bierzmowanie to jest przeważnie tylko rodzinna uroczystość, czyli rodzice , rodzeństwo i świadek i tyle ,
14 czerwca 2015, 13:09
Jeśli oboje jesteście chrzestnymi, zostaliście zaproszeni na jakiś obiad potem i wasza sytuacja materialna jest w miarę okej, to myślę, że min. 500zł wypadałoby dać. Jeśli chłopak jest wierzący, to zorientujcie się, czy może jakiś porządny łańcuszek z krzyżykiem nie byłby dobrym prezentem. Jeśli nie ma potem żadnego obiadu to rzućcie chociaż dwie stówy, żeby nie iść z pustymi rękami.
14 czerwca 2015, 13:23
Ja na bierzmowanie dostalam czekoladki od chrzestnych ;D
14 czerwca 2015, 13:25
14 czerwca 2015, 13:26
Jeśli oboje jesteście chrzestnymi, zostaliście zaproszeni na jakiś obiad potem i wasza sytuacja materialna jest w miarę okej, to myślę, że min. 500zł wypadałoby dać. Jeśli chłopak jest wierzący, to zorientujcie się, czy może jakiś porządny łańcuszek z krzyżykiem nie byłby dobrym prezentem. Jeśli nie ma potem żadnego obiadu to rzućcie chociaż dwie stówy, żeby nie iść z pustymi rękami.
A czy nie jest logicznym, że przyjmując bierzmowanie musi być wierzącym?
14 czerwca 2015, 13:40
ja miałam bierzmowanie z 5 lat temu i nic nie dostałam od nikogo :D To było zwykłe wyjście na mszę jak w niedzielę, tyle że na dłużej, a potem powrót do domu i już. Jeśli ciebie zapraszają na jakiś obiad to ja bym dała 150zł, a jak sama się wyrywasz, to można tylko złożyć życzenia przez telefon.