Temat: ile na bierzmowanie?

oboje z mężem jesteśmy chrzestnymi. zorientować się chcę jak to mniej więcej wyglądało u innych, z góry dzięki

Pasek wagi

Mój brat miał bierzmowanie z miesiąc temu. Byliśmy tylko my, rodzice i ja. Żadnych imprez, żadnych prezentów. Ale w różnych rodzinach to się różnie odbywa, wiadomo. 

Poważnie? Ja po swoim bierzmowaniu zaprosiłam świadka do siebie na kawę,dostałam symbolicznie srebrny łańcuszek z wisiorkiem, niedawno sama byłam świadkową i kupiłam taki sam prezent, przyznam, że jestem w szoku jak czytam ,że teraz się daje tyle kasy i jakieś większe poczęstunki urządzą...

Ja dostałam nic XD 

a z jakiej to okazji kasę dawać na bierzmowania  no ludzie bez jaj , kasę dają rodzice czasem i tyle ,  bierzmowanie to jest przeważnie tylko rodzinna uroczystość, czyli rodzice , rodzeństwo i świadek i tyle ,  

Pasek wagi

Jeśli oboje jesteście chrzestnymi, zostaliście zaproszeni na jakiś obiad potem i wasza sytuacja materialna jest w miarę okej, to myślę, że min. 500zł wypadałoby dać. Jeśli chłopak jest wierzący, to zorientujcie się, czy może jakiś porządny łańcuszek z krzyżykiem nie byłby dobrym prezentem. Jeśli nie ma potem żadnego obiadu to rzućcie chociaż dwie stówy, żeby nie iść z pustymi rękami. 

Ja na bierzmowanie dostalam czekoladki od chrzestnych ;D 

U mnie w rodzinie było tak, że po ceremonii bierzmowania świadka zaprasza się na kawę i ciacho do domu. Nie zaprasza się nikogo więcej. Nie ma żadnych spędów rodzinnych, ani hucznych przyjęć.

Gofer. napisał(a):

Jeśli oboje jesteście chrzestnymi, zostaliście zaproszeni na jakiś obiad potem i wasza sytuacja materialna jest w miarę okej, to myślę, że min. 500zł wypadałoby dać. Jeśli chłopak jest wierzący, to zorientujcie się, czy może jakiś porządny łańcuszek z krzyżykiem nie byłby dobrym prezentem. Jeśli nie ma potem żadnego obiadu to rzućcie chociaż dwie stówy, żeby nie iść z pustymi rękami. 

A czy nie jest logicznym, że przyjmując bierzmowanie musi być wierzącym?

Pasek wagi

ja miałam bierzmowanie z 5 lat temu i nic nie dostałam od nikogo :D To było zwykłe wyjście na mszę jak w niedzielę, tyle że na dłużej, a potem powrót do domu i już. Jeśli ciebie zapraszają na jakiś obiad to ja bym dała 150zł, a jak sama się wyrywasz, to można tylko złożyć życzenia przez telefon. 

ja dostałam pismo święte z dedykacja od świadka. Nic więcej. I zyje :) i uważam ze kasy się nie daje z byle powodu bo trzeba by dać na bierzmowanie, z okazji utraty dziewictwa, tego ze chciało sie wstac z lozka itp.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.