- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2015, 10:57
Po jakim czasie spotkałyście się z osobą poznaną przez internet?
Zerwał ze mną narzeczony po długim związku i poznałam kogoś z kim się ciekawie rozmawia.
Wiem, że to śliski temat i pewnie nie powinno zaczynać się znajomości w taki sposób, ale tak wyszło, że poznałam kogoś nawet nie przez żaden portal randkowy, ale zawsze jest to poznanie zdalne, nie osobiste.
Człowiek bardzo sensownie pisze na różne tematy, widać, że ma swoje pasje i może być interesującą osobą, pisze, że tez jest świeżo po rozstaniu. Ale wiem też, że pozory mogą mylić, że można się rozczarować albo nawet wpaść w kłopoty nawiązując znajomość w taki sposób, że nie można ufać. Mam masę wątpliwości, nie jestem nastolatką, mam trzydzieści kilka lat i swój rozum, ale nie wiem co zrobić. Czy poznałyście kiedyś kogoś przez internet i spotkałyście się z nim na żywo? On zaproponował jakiś spacer, żeby pogadać na żywo, a tak naprawdę piszemy od wczoraj ze sobą, "gadaliśmy" do późnej nocy..nie wiem czy to nie jakiś desperat, nie mam doświadczenia, jak szybko dochodzi do spotkania osoby poznanej na necie?
Jedna moja koleżanka tak poznała swojego obecnego męża, z którym ma dziecko i jest szczęśliwa, a druga poznała czubka, który chciał od niej pożyczać kasę. Jakie Wy macie doświadczenia i kiedy zgodziłyście się na pierwsze spotkanie?
30 maja 2015, 11:05
Ja tak poznalam faceta z ktorym jestem juz 4 lata. Spotkalismy sie jakos po 5 dniach pisania. Ale to kwestia indywidualna. Spotkaj sie z nim i tak nie analizuj wszystkiego :p
30 maja 2015, 11:07
Spotkalismy się po 2 tygodniach
30 maja 2015, 11:08
analizuję bo zaproponował spotkanie po jednym dniu..:/
30 maja 2015, 11:10
Ja z moim obecnym chłopakiem poznałam się przez internet rozmawialiśmy 10 msc nim się spotkaliśmy a był bardzo cierpliwy. Jesteśmy ze sobą juz prawie dwa lata tyle że zaliczyliśmy wpadkę i mamy prawie roczną córkę ;-)
30 maja 2015, 11:10
A w jakich okolicznościach było to internetowe "spotkanie" skoro nie na portalu randkowym? To w sumie też jest istotne.
30 maja 2015, 11:17
Ja sie spotkalam z 2 facetami z internetu. Zpierwszym spotkalam sie tylko raz, ale za to do dzis utrzymujemy kontakt - milosci zadnej tu nie bylo. Z drugim sie zwiazalam, trwalo to 3-4 miesiace, ale pokonala nas odleglosc ;) Dodam, ze nie poznalam ich na zadnych portalach randkowych, tylko w trakcie gry :D Ale znam duzo osob, ktorym sie udalo stworzyc cos stalego przez poznanie sie w sieci. Czesto sa juz dzis malzenstwem i maja dzieci ;) mysle, ze nie ma sie czego bac, tylko umowcie sie w miare publicznym miejscu i juz :) P.S. na zywo tez mozna spotkach psychopatow, nie tylko w sieci ;) Powodzenia :)
30 maja 2015, 11:17
ciesz sie ze w ogole zaproponowal. Ja mialam sytuacje gdzie facet po roku pisania nie chcial sie spotkac a ja myslalam ze oszaleje bo pisanie juz mi nie wystarczalo ;d jak widac kazdy ma swoje osobiste poglady na ten temat ;p po tym doswiadczeniu uwazam ze nie warto za dlugo czekac ;d lepiej sprawdzic od razu jak z ta osoba sie czujemy na zywo ;d jak to mowia kto nie ryzykuje ten nie wygrywa ;d
30 maja 2015, 11:25
analizuję bo zaproponował spotkanie po jednym dniu..:/
Jeśli jesteście z tego samego miasta lub stosunkowo bliskiego, to wcale mnie to nie dziwi. Po co zwlekać nie wiadomo ile? Ok, istnieje ryzyko, że to desperat, ale równie dobrze może to po prostu osoba, która nie chce tracić czasu na "pisanie", bo jak sama napisałaś jest to nadal znajomość zdalna, a ta nieco różni się od znajomości osobistej, spotkania twarzą w twarz. Spotkałam się z wieloma osobami poznanymi w internecie - w grach, rozmaitych forach itd. Z niektórymi spotykałam się po latach grania/pisania, innymi po kilku dniach, z jednymi spotykam się nadal, z innymi nie. Moim zdaniem poznanie ludzi przez internet to w obecnych czasach żaden dziw, przeciwnie - sporo osób tak się poznaje. Spotkałabym się chociażby z ciekawości. Jak się okaże desperatem to sama to zobaczysz i nie musisz przecież z nim utrzymywać dalszego kontaktu.