Temat: Polki z obcokrajowcami a Polacy

Cześć!

Do założenia tematu skłoniła mnie pewna sytuacja na FB.

Totalnie nie ogarniam jaki interes mają polscy mężczyźni (chociaż takich to trudno nazwać 'mężczyznami') w tym, że jakaś tam Polka, której nie znają, jest w związku z obcokrajowcem ( a jeśli z czarnoskórym to już w ogóle tragedia). Wyobrażają sobie, że jak zjadą takie od 'szmat' oraz 'dziwek' to ona potulnie zerwie ze swoim partnerem i znajdzie Polaka? :D No, nie wyobrażam sobie żeby jakiś 'randomowy' chłopaczek miał wpływać na mój wybór, 'głos' serca czy motyle w brzuchu. Burzą się, że za granicą Polki mają opinie łatwych, a mieszkając za granicą nigdy nie słyszałam ani nie czytałam takowej opinii z ust/spod palców obcokrajowca, tylko Polaka. Duża część Polek w takiej sytuacji jest już po ślubie z tym 'paskudnym' obcokrajowcem. Nie wiem o co chodzi. Czyżby zazdrość? Dziewczyny innych nacji nie garnią się tak do Polaków.

Co myślicie? Dla psychiatry/psychologa mógłby być to niezły temat do badań :D

Pasek wagi

Ja mam meza Szweda, mieszkamy w Szwecji. Od innych Szwedow nigdy nie slyszalam nic obrazliwego, za to mojego meza przy pierwszej wizycie na polskiej wiosce chlopaczki chcieli zlac, bo mial blond pasemka... A kiedy indziej w barze podszedl do grupy kolesi z zapytaniem po angielsku czy nie chca z nami rozegrac "turniej" bilarda, to tez go bic chcieli, bo mysleli, ze sie "rzuca"... po ang oczywiscie ani be ani me...

Dodam jeszcze, ze jestesmy rownolatkami, poznalismy sie w wieku 19 lat i zaraz potem zsczelismy wspolnie wynajmowac nasze pierwsze mieszkanie. I komentarz jednego pana z Polski, ktory gowno wiedzial, a dorobil sobie cala historie: "Dobra jestes - nie dosc, ze Szweda wyrwalas, to jeszcze z mieszkaniem... Dobrze sie ustawilas" :D

moneece napisał(a):

Ja mam meza Szweda, mieszkamy w Szwecji. Od innych Szwedow nigdy nie slyszalam nic obrazliwego, za to mojego meza przy pierwszej wizycie na polskiej wiosce chlopaczki chcieli zlac, bo mial blond pasemka... A kiedy indziej w barze podszedl do grupy kolesi z zapytaniem po angielsku czy nie chca z nami rozegrac "turniej" bilarda, to tez go bic chcieli, bo mysleli, ze sie "rzuca"... po ang oczywiscie ani be ani me...Dodam jeszcze, ze jestesmy rownolatkami, poznalismy sie w wieku 19 lat i zaraz potem zsczelismy wspolnie wynajmowac nasze pierwsze mieszkanie. I komentarz jednego pana z Polski, ktory gowno wiedzial, a dorobil sobie cala historie: "Dobra jestes - nie dosc, ze Szweda wyrwalas, to jeszcze z mieszkaniem... Dobrze sie ustawilas" :D

Boże, jacy oni są prości... Przesiaduję codziennie na kwejku i komentarze jakie tam się przewijają na temat kobiet w ogóle są skandaliczne. Może i odpuściłabym sobie polemikę z tymi gimbusami, ale właśnie... to są niejednokrotnie bardzo młodzi ludzie, mężczyźni, chłopcy, którzy od najmłodszych lat mają już w głowie tak poustawiane, że kobieta nie myśli logicznie, nie umie jeździc, wybiera niewłaściwych mężczyzn. Miałam sama poruszac ten temat, bo to co widze w internecie to tragedia. Komentuję też artykuły na Interii. Za każdym razem kiedy jest smutna informacja, ęe jakaś Polka została zabita za granicą, to większośc komentarzy (od nicków sugerujących płec męską głównie, ale zdarzają się i kobiety tak piszące) jest o tym, jak to puściła się z Arabem/ murzynem i teraz płaci cenę, jacy to oni nie zwierzęta i jak to lepiej by nie wyszła na związku z Polakiem. Tak jakby Polacy nad kobietami się nie znęcali. A spróbuję tylko obronic kogoś o innym wyznaniu czy kolorze skóry, to zaczyna się jatka: pewnie sama mam Araba i co noc muszę mu obciągac i że nie jestem lepsza od kozy. I wiele innych gorszych komentarzy z podtekstem seksualnym. Co za farsa. Przemawiaja przez nich albo kompleksy, albo mania wielkości. 

Pasek wagi

Ja kiedys skomentowalam taki wlasnie jeden artykul na interii, bo przerazily mnie komentarze innych... I napisalam wlasnie, zd jestem z rodowitym Szwedem... na co dostalsm chyba z 15 odp, ze o rodowitym Szwedzie to moge dobie pomarzyc, ze na pewna jestrm kolrjna szmata z czarnym kochankiem albo ze moj "rodowity Szwed" ma zapewne na imie Ahmed... szok o_o

Ja nie ogarniam calej tej sytuacji i wielu innych z reszta, bo niby w internecie wolnosc slowa i anonimowosc, ale ja np nigdy nie nazwalabym nikogo szmata, dziwka, debilem tylko dlatego, ze jestrm anonimowa... o_o 

moneece napisał(a):

Ja kiedys skomentowalam taki wlasnie jeden artykul na interii, bo przerazily mnie komentarze innych... I napisalam wlasnie, zd jestem z rodowitym Szwedem... na co dostalsm chyba z 15 odp, ze o rodowitym Szwedzie to moge dobie pomarzyc, ze na pewna jestrm kolrjna szmata z czarnym kochankiem albo ze moj "rodowity Szwed" ma zapewne na imie Ahmed... szok o_oJa nie ogarniam calej tej sytuacji i wielu innych z reszta, bo niby w internecie wolnosc slowa i anonimowosc, ale ja np nigdy nie nazwalabym nikogo szmata, dziwka, debilem tylko dlatego, ze jestrm anonimowa... o_o 

Ty masz jakieś granice i takt, a te oszołomy nie. I nic im nie udowodnisz, oni wiedzą lepiej z kim śpisz, kim on jest i jakiego jest wyznania. Żałosne. Staram się już nie wchodzic w komentarze pod takimi artykułami, bo szanowne portale mają w nosie i przepuszczają takie skandaliczne słownictwo i uwagi.

Pasek wagi

Kiedyś czytałam historie Polki (nie pamiętam gdzie), która będąc w pubie w Irlandii z kolegą Irlandczykiem i jakimś Polakiem (nie pamiętam czy był to też jej znajomy czy znajomy Irlandczyka) usłyszała jakie to z Polek 'dziwki'  :D Pan Irlandczyk był w szoku i pytał jakim prawem pan Polak tak mówi i to jeszcze przy kobiecie z Polski. 

Najśmieszniejsze jest to, że im się wydaje, że mają jakiekolwiek prawo głosu i ustawiania życia kobietom. 

A niestety coraz większa liczba Polaków nie ma szacunku do kobiet (właśnie patrząc na komentarze w Internecie). Straszne jest to, że są to młodzi ludzie, coraz częściej tacy w moim wieku.

Wczoraj pod zdjęciem pary ( Polka i czarnoskóry) widziałam komentarze typu 'jak z nim zerwiesz to powiedz nastepnemu, ze jestes po murzynie' albo 'zamiast bialego, silnego slowianina to se wziela czarnucha'. Tylko tego zajebistego, białego Słowianina to mało która chce :D Najczęściej Ukrainki i to nie dlatego, że są oczarowane, a dlatego, żeby z biedy się wyrwać. 

A jak już ktoś napisał - człowiek szczęśliwy i inteligentny nie będzie wsadzał nosa w nie swój związek i rzucał epitetami.

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

Właśnie bieda umysłowa i kompleksy - tak jakby uważali, że w kraju jest określona pula kobiet, wśród których oni mogą wyruszać na żer. Jeżeli przybywa osobnik z innego stada (czyt. innego kraju) to im tę pulę zmniejsza. Jak dla mnie to pośrednie przyznanie się do tego, że zdają sobie sprawę, że oni by zagranicznej dziewczyny nie poderwali (prawdopodobnie dlatego, że ta nie byłaby zachwycona ich białymi skarpetkami do sandałów, kiełbasą między zębami i angielskim na poziomie welcome everybody) i generalnie właśnie reprezentowanie postawy "bieda umysłowa". Jakoś nie słyszałam nigdy takich komentarzy z ust wykształconych i inteligentnych ludzi - raczej się odbiera takie mieszane związki po prostu z życzliwym zainteresowaniem, a nawet jeżeli nie to kultura i wrodzony takt nakazuje ugryźć się w język. Te ordynarne komentarze to moim zdaniem domena królów ortalionu.

Haha czytasz mi w myślach! Tylko, że ja oprócz tych białych skarpetek, kiełbasy między zębami i kaleczonego angielskiego, dodałabym jeszcze żółtą reklamówkę z Biedronki :D Coś w tym jest - jeżdżę trochę tu i tam i Polaka na tle innych nacji idzie łatwo odróżnić.

Wracając do tematu: ja uważam podobnie, że może to kompleksy w nich uderzają? Owszem, ,,rywalizacja samcza" to jedno ale też zazwyczaj najwięcej maja do powiedzenia ci, którzy nic szczególnego sobą nie reprezentują. A wiadomo: ,,krowa która dużo ryczy..." itd :) Są po prostu zazdrośni o urodziwych, obdarzonych nietuzinkowym wdziękiem samców-konkurentów :D Polska mimo, że konsekwentnie goni Zachód, tak naprawdę daleka jest jeszcze od tolerancji na tle rasowym. Są miejsca gdzie Murzyna czy Araba pokazuje się palcem i jeszcze trochę czasu musi upłynąć nim to się zmieni.

A mnie najbardziej rozwala to, ze Polacy narzekaja na to jakie mamy stereotypy na swiecie - katolicy kretacze i ludzie ciasni umyslowo, przynajmniej piekne kobiety i tanie piwo. No ale na Boga, wszak sobie je sami tworzycie!

Bo Polacy sa dumni, ze mamy piekne kobiety a zaraz obok tego mowia, ze sie puszczaja z innymi.

Ja spotykalam sie z Polakiem raz tylko (mieszkam w irlandii) i to byla zenada. Jak zerwalismy i dowiedzial sie ze interesuje sie mnie irlandczyk to zaraz ponioslo echo do mnie ze "irola rudego z malym pyrdkiem pijaka mi sie zachcialo".
Nie spotykam sie z Polakami w Irlandii, w Polsce pewnie by to bylo inaczej, ale tutaj omijam szerokim lukiem.

arfromdee napisał(a):

A mnie najbardziej rozwala to, ze Polacy narzekaja na to jakie mamy stereotypy na swiecie - katolicy kretacze i ludzie ciasni umyslowo, przynajmniej piekne kobiety i tanie piwo. No ale na Boga, wszak sobie je sami tworzycie! Bo Polacy sa dumni, ze mamy piekne kobiety a zaraz obok tego mowia, ze sie puszczaja z innymi. Ja spotykalam sie z Polakiem raz tylko (mieszkam w irlandii) i to byla zenada. Jak zerwalismy i dowiedzial sie ze interesuje sie mnie irlandczyk to zaraz ponioslo echo do mnie ze "irola rudego z malym pyrdkiem pijaka mi sie zachcialo". Nie spotykam sie z Polakami w Irlandii, w Polsce pewnie by to bylo inaczej, ale tutaj omijam szerokim lukiem.

Ja w sumie spotykałam się z Polakiem na poważniej też tylko raz, mimo że większość życia mieszkałam w kraju. Umysłowo był może na poziomie, ale oczywiście zachlewał się co weekend, ćpał i wtedy wychodziła ta mentalność że pożal się Boże. Byłam mega zakochana i spotkałam się z Rosjaninem i oprócz tego, że pił (to już zakrawa o chorobe społeczną u nich) to był na prawdę fajnym chłopakiem z zupełnie inną mentalnością i podejściem do kobiet niż nasze chłopaczki, a spodziewać by się można, że będzie większa patola. Nie chcę oczywiście tak generalizować, bo na pewno można spotkać wielu ogarniętych Polaków, no ale... prawda jest taka, że sami tworzą stereotypy.

laliho napisał(a):

arfromdee napisał(a):

A mnie najbardziej rozwala to, ze Polacy narzekaja na to jakie mamy stereotypy na swiecie - katolicy kretacze i ludzie ciasni umyslowo, przynajmniej piekne kobiety i tanie piwo. No ale na Boga, wszak sobie je sami tworzycie! Bo Polacy sa dumni, ze mamy piekne kobiety a zaraz obok tego mowia, ze sie puszczaja z innymi. Ja spotykalam sie z Polakiem raz tylko (mieszkam w irlandii) i to byla zenada. Jak zerwalismy i dowiedzial sie ze interesuje sie mnie irlandczyk to zaraz ponioslo echo do mnie ze "irola rudego z malym pyrdkiem pijaka mi sie zachcialo". Nie spotykam sie z Polakami w Irlandii, w Polsce pewnie by to bylo inaczej, ale tutaj omijam szerokim lukiem.
Ja w sumie spotykałam się z Polakiem na poważniej też tylko raz, mimo że większość życia mieszkałam w kraju. Umysłowo był może na poziomie, ale oczywiście zachlewał się co weekend, ćpał i wtedy wychodziła ta mentalność że pożal się Boże. Byłam mega zakochana i spotkałam się z Rosjaninem i oprócz tego, że pił (to już zakrawa o chorobe społeczną u nich) to był na prawdę fajnym chłopakiem z zupełnie inną mentalnością i podejściem do kobiet niż nasze chłopaczki, a spodziewać by się można, że będzie większa patola. Nie chcę oczywiście tak generalizować, bo na pewno można spotkać wielu ogarniętych Polaków, no ale... prawda jest taka, że sami tworzą stereotypy.

Moj tata jest bardzo ogarniety :D I jego koledzy ;) Jesli chodzi o chlopakow w moim przedziale wiekowym (24-30), to jest w wiekszosci przypadkow zenujace jakk poziom soba reprezentuja... Mam tu jednego "kolege" z Polski, ktory wszystkie kobiety okresla mianem szmata, dupa, dziwka... serio - zamiast powiedziec "ta dziewczyna", mowi "ta szmata". Swego czasu slyszalam od niego rowniez, ze nigdy nie wezmie sobie za zony Polki, bo polki to ciemnota totalna, ze taka to po slubie zycia nie ma, na facecie wisi i zamienia sie w kure domowa... Kolega oczywidcie nigdy dziewczyny nie mial... i miec nie bedzie zapewne, o ile nie zamknie kiedys buzi. Ja tez go juz od jakiegos roku nie widzialam.

Moj maz jest mulatem. Juz nie raz, nie dwa zostalam nazwana przez miejscowych polskich mezczyzn epitetami typu 'szmata', 'dzi***' tylko ze wzgledu na kolor skory meza. Kiedys troche sie przejmowalam tymi komentarzami, teraz je ignoruje i w ogole sie nie przejmuje :) Zauwazylam, ze wiekszosc tych komentujacych ani nic soba nie prezentuje, ani nic nie osiagnela. Najsmieszniejsze jest to, ze gdy polskiemu mezczyznie podoba sie czarnoskora kobieta, to jest ona nazywana 'goraca czekoladka', a kazdy bialy facet bedacy a Azjatka jest szczesciarzem, lecz gdy to biala kobieta zauroczy sie kims odmiennej narodowosci czy rasy to jest juz 'tak brzydka i beznadziejna, ze zaden Polak ja tknac nie chcial'..

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.