Temat: Basen i siłka dla grubasa?

Dziewczyny powiedzcie mi co robić. Tzn wiem co powinnam ale ciagle sie wstydzę. Mianowicie chcę sie wziac za siebie setny i ostatni raz, tym razem chce to zrobic porzadnie czyli dieta i aktywnosc fizyczna. Kupilam wczoraj stroj kapielowy, bo chce zaczac chodzic na basen i silownie. Znalazlam nawet towarzyszkę z pracy choc ciezko bylo ja przekonac bo wazy ze 130kg ale sie udalo. Tylko sama siebie nie mogę. Strasznie sie wstydze swojego ciala. Mam 40kg nadwagi. Jak ja wyjde w bikini przy ludziach? Beda sie gapic i smiac:( sama bym sie gapila. A silka? Chodzi tam wiekszosc szczuplych lasek, wiem bo juz obczailam. Ponoc nie jest tak ze sie zajmuja soba a ciagle obgaduja itp. Wiem ze to problemy rodem  z gimnazjum ale tak sie wstydze iac w takie miejsca a zarazem pragne schudnac:( pomozcir :(

MIka1331 napisał(a):

A ja powiem Tobie tak :D Masz towarzyszkę więc jest dobrze.Zawsze jedna będzie drugą wspierać.Na siłowni zawsze możesz założyć słuchawki i włączyć muzykę :) A tak w ogóle to raczej nikt cie nie będzie znał.A po trzecie nie przejmuj się nawet jeśli jakiś palant będzie śmiał się ,wtedy znaczy to tylko o jego kulturze więc nie warto zniżać się do takiego poziomu.Powiem Ci z własnego doświadczenia że jak chodziłam na siłownie to różni ludzie przewijali się i nikt się nie śmiał.Warto to robić dla siebie a takich palantów mieć głęboko gdzieś :) POWODZENIA !
dzięki:-)  wiesz z Ciebie nie mogliby sie smiac bo 70 czy 80 kg to nie otylosc taka by sie smiac tylko jakas tam nadwaga przy niskim wzroscie:-) 

Ja niedawno spotkałam się z opinią, że czasem ludzie szczupli na siłowni obierają osobę grubszą na zasadzie "fajnie, że ta osoba wyszła i w końcu robi coś ze swoją nadwaga, a nie siedzi w domu i się objada" i zdają sobie sprawę, że skoro im jest ciężko czasem ćwiczyć, to osoba z nadwagą ma jeszcze gorzej, bo oprócz ciężarków ma jeszcze swoje nadprogramowe kilogramy. Więc co osoba, to opinia. Nie ma co się bać obgadywania - ja sobie na siłownię biorę słuchawki i słucham muzyki. Większość osób po prostu cię oleje na tej siłowni - każdy będzie się skupiał na sobie (szczupli ludzie też mają kompleksy i nikt nie lubi być obserwowany). 

Sama na basen nie chodzę, chcę poczekac aż schudnę z 5 kg. Ale na siłownię jak najbardziej i uważam, że nie ma co się wstydzić. Ew. na początek wybierz się rano, gdzie jest mniej osób niż popołudniami :) 

Zdarza mi się obserwować ludzi na siłowni podczas przerwy między seriami, ale patrzę raczej na osoby, które albo podnoszą bardzo duże obciążenia, albo rzucają ciężarami o ziemie zamiast szanować sprzęt, albo na laski, które zamiast ćwiczyć lansują się na siłowni. Na osoby przy tuszy się nie patrzę, zresztą nie ma ich za dużo na siłowni i wcale się im nie dziwie, bo na początku nie ma się kondycji, wszystko wydaje się być ciężkie, nawet 10minutowa rozgrzewka na orbiterku czy bieżni, więc takie osoby przychodzą 1-2 razy i rezygnują. Ja bym na początku jednak zalecała basen, przy takiej wadze będzie Ci łatwiej zacząć oswajać się z ruchem podczas pływania. 

Pasek wagi

Dodam od siebie, ze moze gruba bela nie jestem, ale za pieknie w kostiumie raczej nie wygladam. Przed matura chodzilam na basen uniwersytetu medycznego i oprocz napatrzenia sie na sliczne brzuchy studentow, poznalam kilku, ktorzy do tej pory wyciagaja mnie na kawy itp. Nie masz sie czego wstydzic, a byc dumna z siebie! Pamietaj, ze kilogramy mozna zrzucic, a chamstwa z czlowieka raczej nie wyplenisz. To oni powinni sie wstydzic, nie ty. :)

Pasek wagi

wstydzić to się można przy otyłości kupować górę śmieciowego żarcia, a nie iść żeby zadbać o zdrowie 

kochana... chodze na silke, nadwage mialam, ale zwalczylam, teraz chce po prostu byc piekna i zdrowa. I powiem Ci szczerze, ze chodzi tam kilka puszystych osob. Powiem wiecej - szacunek i pelen podziw dla ich samozaparcia. jest pan, ktory moze ma z 45 lat, dosc duza nadwage, ale czesto go widze na biezni, jak spaceruje lub na rowerku. BRAWA dla takich osob. Wstydem jest miec nadwage i siedziec z dupskiem na kanapie i jedzac chipsy ;)

Ja Ciebie rozumiem, bo teraz kiedy przytylam, wstydzilam sie wrocic na silownie, ale chec schudniecia jest silniejsza od uczucia wstydu, ktore odczuwam obecnie za kazdym razem, gdy tam jestem. Staram sie to w sobie zwalczyc, nie myslec o tym i skupiac sie po prostu na sobie, na cwiczeniach. Wysilek fizyczny przynosi tez dume i zadowolenie z siebie, ktore jest silniejsze od uczucia wstydu.

Pasek wagi

Trzeba bylo myslec o tym wczesniej kiedy sie tak zapuscilas. Ale musisz pokonac ten wstyd 

na basen chodzą różni ludzie, nie same szprychy :), a i rodziny z dziećmi, jest mnóstwo staruszków, każdy zajmuje się sobą. Z siłowniami rożnie, sama się orientowałam kiedyś, są takie, gdzie chodzą laski dla lansu, są takie dla typowych pakerów, a są i miejsca gdzie przychodzą zwykłe szaraczki :). Z siłowniami trochę tak jak z modnymi miejscami, swoi ciągna do swoich, więc pewnie znajdziesz taką, gdzie ćwiczą podobne Tobie babeczki i poczujesz się komfortowo.

Wiesz co, ja się nie przejmuję jak idę na siłownię, chodziłam jak byłam szczupła i chodzę teraz. Dla mnie to jest tak - fajnie jak osoba grubsza się rusza, bo coś ze sobą robi, a nie siedzi i narzeka i je, bo taka jest prawda. Idź i rób swoje, nie zwracaj uwagi na ludzi.Siłownia jest dla każdego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.