Temat: Szceniak wielki problem, gryzienie

Hej. Zacznę od tego, że lubię psy jak jestem z nimi chwilę, cudzych psów się boję okropnie. Moj mąż nie słuchając moich protestów kupił amstaffa, szczeniak ma 3 miesiące. Chce go pokochać przekonać się do niego, ale nie umiem. Jest z nami dopiero 2 dni a ja płakałam przez niego już 4 razy. Wogóle nie umiem sobie z nim dać rady, gryzie mnie okrponie aż boli, drapie kanape bo chce na nią wejść jak wsadze na góre to gryzie na zmiane mnie albo koc. To go za kare sciagam to gryzie moje ciapy, ktore mam na nogach. Meza sie slucha, jego ni gryzie. Boje się, że skoro szczeniak mnie gryzie to jak dorośnie to też będzie, a wiadomo co to za pies. Może ktoś coś doradzi? Jak tak dalej będzie to się będę musiała wyprowadzic.

Pasek wagi

Caramelcoffee napisał(a):

Przede wszystkim, co tutaj juz bylo napisane:1. Kup mu KILKA rodzajow gryzakow dla szczeniakow.2. Na pewno bola go dziasla, w zwiazku z traceniem mlecznych zabkow- gryzaczki I np. mokre bawelniane szmatki wsadz do zamrazalnika- I po zamrozeniu daj psu- to zapewnia mu duza ulge.3. NIGDY nie zgadzaj sie na gryzienie. Reaguj stanowczo, ale NIE AGRESYWNIE. Nastepnym razem gdy Cie ugryzie, glosno krzyknij np. "aaa boli" I powiedz mu NIE. Zdecydowanie. Za drugim razem to samo. Za trzecim- wyjdz z pokoju I zostaw go samego na kilka, kilkanascie sekund- szczeniaki nie cierpia byc same a takim zachowaniem uczysz go, ze gryzienie nie daje mu nic dobrego.4. Za kazdym razem gdy robi cos, co Ci sie podoba (nawet gdy jest to tylko lezenie spokojne na podlodze I gryzienie gryzaka) nagradzaj go slownie "dobry piesek" it itd.5. KONIECZNIE idz na tresure- plony bedziesz zbierac przez nastepne lata.I powodzenia! Psy sa naprawde cudowne :)

Fajne rady z wyjątkiem tej jednej, pies nie myśli abstrakcyjnie, nie skojarzy jednego z drugim, a jak autorka wróci do pokoju to nie zastanie psa ze skruszoną miną, mówiącą wszystko sobie przemyślałem, już teraz będę grzeczny, tylko czeka ją wybuch radości z powodu jej powrotu i cała polka zacznie się od nowa.

Skoro pies potrafi zrozumieć, że za pewne zachowania dostaje smakołyk, to zrozumie też, że zostaje sam przez inne zachowania. Psy nie są takie głupie jak się tu na forum stara z nich zrobić. 

Pasek wagi

Camorrra napisał(a):

Wielkim problemem to jest nie gryzienie tego szczeniaka, a brak elementarnej wiedzy w wychowaniu psów u Ciebie, innymi słowy to Ty jesteś problemem nie pies. .

W kontekście, że psa kupił jej mąż "na siłę", to może powinien się z nią rozwieść? 

Pasek wagi

Idź na szkolenie. Ewidentnie pies wybrał za pana Twojego męża. Wie że może sobie z Tobą robić, niestety, co chce. 

A gryzie bo idą mu zęby a po 2 pewnie uczy się jak może mocno gryźć - kiedy był zabrany od suki?

Pasek wagi

Ma 3 miesiące więc ząbkuje, traci mleczaki, gryzie bo go swędzi i przeszkadzają mu rosnące spod spodu zęby, za jakieś półtora miesiąca powinno mu przejść, przeszłam to samo z moim psem, wzięłam ze schroniska psiaka, który miał być słodkim szczeniaczkiem, a okazał się piranio-aligatorrą, przeczekaliśmy to dzielnie, straciłam ulubione buty, zyskałam najlepszego przyjaciela. Co miałaś na myśli pisząc: "a wiadomo co to za pies"??? To jaki będzie pies zależy w głównej mierze od właściciela i wychowania, a nie od tego jaka to rasa. :)

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Skoro pies potrafi zrozumieć, że za pewne zachowania dostaje smakołyk, to zrozumie też, że zostaje sam przez inne zachowania. Psy nie są takie głupie jak się tu na forum stara z nich zrobić. 

Bzdura.  Już był tu wątek o tym jak pies sikał i za karę był zamykany w łazience, żeby przemyślał i zrozumiał że nie wolno. I nic z tego, tak więc nie, to nie jest metoda. W końcu ten szczeniak nic złego nie robi, przecież on się bawi. Teraz trzeba go nauczyć że ma się bawić na ludzkich zasadach, a nie na psich. 

madziutek.magda napisał(a):

Camorrra napisał(a):

Wielkim problemem to jest nie gryzienie tego szczeniaka, a brak elementarnej wiedzy w wychowaniu psów u Ciebie, innymi słowy to Ty jesteś problemem nie pies. .
W kontekście, że psa kupił jej mąż "na siłę", to może powinien się z nią rozwieść? 

Ale to nie mąż pisze, że ma problem z psem, tylko autorka. Jedynie jest to przykład na to, że ludzie jak ze sobą żyją to powinni takie tematy ze sobą uzgadniać, a nie robić niespodzianki.

Dziwię się tylko jednej rzeczy - wszyscy naskakują na autorkę, wytykają jej błędy itd., a przecież decyzja o posiadaniu psa tak naprawdę nie była jej decyzją, a męża, który miał gdzieś jej zdanie. Nie każdy musi lubić zwierzęta, nie każdy musi mieć w domu pupila i nie każdy wie jak się nim zajmować. To mąż autorki wykazał się skrajnym egoizmem i brakiem poszanowania opinii żony. Wiadomo, jak już jest pies, to się go nie wyrzuci, szkoda zwierzaka, trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny. Ale to były czyny faceta, a nie autorki.

Calaelen napisał(a):

Dziwię się tylko jednej rzeczy - wszyscy naskakują na autorkę, wytykają jej błędy itd., a przecież decyzja o posiadaniu psa tak naprawdę nie była jej decyzją, a męża, który miał gdzieś jej zdanie. Nie każdy musi lubić zwierzęta, nie każdy musi mieć w domu pupila i nie każdy wie jak się nim zajmować. To mąż autorki wykazał się skrajnym egoizmem i brakiem poszanowania opinii żony. Wiadomo, jak już jest pies, to się go nie wyrzuci, szkoda zwierzaka, trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny. Ale to były czyny faceta, a nie autorki.

Dokladnie tak bylo, prosilam go swietymi slowami nie bierz psa. Stwierdzil tylko, ze sie przyzwyczaje. Wiec co mialam zrobic? Wniesc pozew o rozwod? Wyszlo jak wyszlo. Tak ja jestem problemem a nie pies. Ja go nie chcialam, nie mam ani zamilowania ani predyspozycji do wychowywania psa wiec szukam porad jak nauczyc sie z nim zyc. Nie wiem kiedy pies byl zabrany od matki, ale byl caly czas ze swoja siostra.

Pasek wagi

te psy są chore wiem coś o tym pod nie obecność męża po prostu go oddaj skoro mąż nie liczy się z Tobą to Ty nie musisz liczyć się z nim

P.S znam kobietę której taki pies odgryzł pół policzka a wcześniej był potulny jak baranek gdyby nie drzwi od lodówki to by ją zjadł

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.