Temat: Nie chce jechać na zmywak do Anglii!

Na kogo głosujecie jutro i dlaczego jeśli wolno zapytać. Ja osobiście na Kukiza, w końcu jakiś kandydat który DAJE SZANSE na uratowanie mojego ukochanego kraju. Ja naprawdę niechce nigdzie wyjeżdżać, zostawić rodziny przyjaciół. A jak wygra którys z patriokratycznych kandydatów będę musiała się wziąć solidnie za nauke jezyka...

SashaSwift7 napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

głosuje na ogórek.  a co do zmywaka w anglii , zarobisz tam więcej niż w Polsce na jakims stanowisku. ja wole pracowac na zmywaku i miec na wszystkie potrzeby niz szczycic sie stanowiskiem i klepać biede. 
Nie wiem skad biora sie te mity :"na zmywaku w Uk zarobisz tyle, ze bedzie cie stac na kupno domu", "W Anglii jako smieciarz zarobisz tyle, ze dom i wczasy w Kenii masz gwarantowane" .Mieszkalam 10 lat w UK, i powiem tyle:bzdura. Pracujac za minimalna stawke w Uk zyje sie owszem GODNIE (da sie godnie przezyc, oplacic mieszkanie i rachunki, chociaz te nie zawsze i ciezko za minimalna place byloby utrzymac sie jednej niezaleznej osobie bez sporego oszczedzania), ale zadne luksusy to nie sa, a juz na pewno nie jest tak, ze na zmywaku zarobisz kokosy. Zycie w UK jest drogie, bez jezyka w fabryce to co najwyzej wymajmiejsz dziuple w jakims mieszkanku, i bedziesz tulac grosz do grosza, jedzac z przecen W Lidlu. Taka prawda.     Zgadzam się... 

Pasek wagi

(smiech)haha smiesza mnie co nie ktorzy w PL zostala elita a w Anglii wszyscy na zmywaku nie dlugo zabraknie zmywakow

SashaSwift7 napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

głosuje na ogórek.  a co do zmywaka w anglii , zarobisz tam więcej niż w Polsce na jakims stanowisku. ja wole pracowac na zmywaku i miec na wszystkie potrzeby niz szczycic sie stanowiskiem i klepać biede. 
Nie wiem skad biora sie te mity :"na zmywaku w Uk zarobisz tyle, ze bedzie cie stac na kupno domu", "W Anglii jako smieciarz zarobisz tyle, ze dom i wczasy w Kenii masz gwarantowane" .Mieszkalam 10 lat w UK, i powiem tyle:bzdura. Pracujac za minimalna stawke w Uk zyje sie owszem GODNIE (da sie godnie przezyc, oplacic mieszkanie i rachunki, chociaz te nie zawsze i ciezko za minimalna place byloby utrzymac sie jednej niezaleznej osobie bez sporego oszczedzania), ale zadne luksusy to nie sa, a juz na pewno nie jest tak, ze na zmywaku zarobisz kokosy. Zycie w UK jest drogie, bez jezyka w fabryce to co najwyzej wymajmiejsz dziuple w jakims mieszkanku, i bedziesz tulac grosz do grosza, jedzac z przecen W Lidlu. Taka prawda.

Ale ludzie i tak swoje będą twierdzić. Wiesz Sasha, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :)

Cisza przedwyborcza a tu takie tematy? 

Co do Komorowskiego: słyszałam już kilka opinii, że ludzie będą głosować na niego, żeby nie rozpraszać swoich głosów na tych "z mniejszymi szansami" i nie zmarnować ich w razie czego. Ja osobiście zachowam dla siebie to na kogo będę głosować

Pasek wagi

jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodzil.  Niestety :)

Pasek wagi

....

--

Pasek wagi

SashaSwift7 napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

głosuje na ogórek.  a co do zmywaka w anglii , zarobisz tam więcej niż w Polsce na jakims stanowisku. ja wole pracowac na zmywaku i miec na wszystkie potrzeby niz szczycic sie stanowiskiem i klepać biede. 
Nie wiem skad biora sie te mity :"na zmywaku w Uk zarobisz tyle, ze bedzie cie stac na kupno domu", "W Anglii jako smieciarz zarobisz tyle, ze dom i wczasy w Kenii masz gwarantowane" .Mieszkalam 10 lat w UK, i powiem tyle:bzdura. Pracujac za minimalna stawke w Uk zyje sie owszem GODNIE (da sie godnie przezyc, oplacic mieszkanie i rachunki, chociaz te nie zawsze i ciezko za minimalna place byloby utrzymac sie jednej niezaleznej osobie bez sporego oszczedzania), ale zadne luksusy to nie sa, a juz na pewno nie jest tak, ze na zmywaku zarobisz kokosy. Zycie w UK jest drogie, bez jezyka w fabryce to co najwyzej wymajmiejsz dziuple w jakims mieszkanku, i bedziesz tulac grosz do grosza, jedzac z przecen W Lidlu. Taka prawda.

A ja nie wiem skąd się wzięła taka nadinterpretacja mojego posta ? Gdzie ja pisałam coś o kupnie domu ? Napisałam tylko WSZYSTKIE POTRZEBY  a nie domy i wycieczki do Kenii. Tak się składa że też mieszkałam w UK i żyło mi się bez porównania lepiej. Praca fizyczna tak się składa że pracowałam we wspomnianej przez Ciebie fabryce- praca była ciężka i to bardzo ale potem nie martwiłam się czy będę mieć co jeść do końca miesiąca.  I napewno nie jadłam na przecenach w Lidlu. Co więcej mogłam sobie pozowlic na przyjemnosci o ktorych w Polsce mogę sobie pomarzyć.

Dla wszystkich którzy twierdzą, że Prezydent NIE MA żadnej władzy - owszem, w Polsce jest system Parlamentarny i główne funkcje pełni Sejm i Senat ( z naciskiem oczywiście na Sejm), ALE Prezydenta funkcje nie sprowadzają się jedynie do funkcji rezprezentacyjno-dyplamtycznych (chociaż owszem te funkcje są jego głównymi). Prezydent może skutecznie STOPOWAĆ proces ustawodawczy Parlamentu (chociaż to stopowanie nie musi oznaczać, że ustawa nie przejdzie, ALE to zawsze coś!), poza tym ma szerokie kompetencje do kwestionowania ustaw pod względem konstytucyjności (zgłaszanie do TK czy ustawa jest zgodna z Konstytucją) - a Trybunał Konstytucyjny składa się raczej z uczciwych, mądrych i bardzo wykształconych ludzi badających sprawę merytorycznie. 

Ps. zobaczcie sobie ile podczas kadencji swojej Komorowski zakwestionował ustaw a ile z nich podpisał. Macie odpowiedź.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.