- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2015, 13:14
Chodzi mi głównie o karierę. Czy możliwe jest by osoba nie mająca żadnego doświadczenia, nigdy nie pracująca czy wykonująca jakieś proste prace fizyczne może to zmienić. Chodzi mi o to, że taka 30latka postanawia pójść na studia, zacząć pracować w zawodzie związanym z kierunkiem studiów itd. Czy myślicie, że to sie może udać? czy pracodawca da szanse takiej osobie? czy wy jako pracodawcy patrzelibyście podejrzliwie czy raczej przychylnie? czy znacie takie osoby, które włąsnie po 30tce zmieniły swoje życie o 180stopni?
5 maja 2015, 20:27
czemu maja patrzec podejrzliwie
to juz nie te czasy , jak to pisza dziewczyny , ze po szkole idzie sie do jednego zakładu pracy i pracuje tam do emerytury
trzeba sie rozwijac, szkolenia, kursy , podyplomówki
5 maja 2015, 20:35
U mnie na studiach jest kilka takich osob, o dziwo radza sobie duzo lepiej, niz mlodsi.
5 maja 2015, 21:23
Jasne, że tak, Najważniejsze wiedzieć czego się chce. Poza tym teraz takie czasy, że nawet trzeba byc elastycznym i zmieniać charakter pracy w zależności od potrzeb. Poza tym wielu zawodów jeszcze nie ma, ewoluują. Jak ktoś wspomniał jedynie może być to trudniejsze jeśli chodzi o takie kierunki jak np medycyna, prawo itd. PS Sama zmieniłam nie tak dawmo chrakter pracy choć jest to dalej w "branży"
6 maja 2015, 09:10
Wszystko zależy od Ciebie. Na pewno nikt Cię nie będzie rozliczał z wieku i tego co robisz z życiem, ale jeśli już to ktoś taki, czyim zdaniem przejmować się nie należy. Masz przed sobą prawie 40 lat pracy, czy naprawdę te 40 czy 50 które miałabyś w wieku lat 20 to jest duża różnica?
wg mnie żadna i nie ma co betonieć ;). Być może jeszcze kilkakrotnie przyjdzie Ci zmieniać zawód, bo zaskakująco dynamicznie zmieniają sie potrzeby rynku.
6 maja 2015, 09:18
Ja sadze, ze zdecydowanie - znam osoby ktore poszly na studia i zmienily zawod. Ale zawrotna kariera to bardziej kwestia mentalnosci - jezeli ktos od zawsze nie byl zadny sukcesu i zaciety w dazeniu do celu tylko np. odrobil swoj etat, szkolenia go nie interesowaly i pracowal po to aby miec na zycie - to przeciez sie nie obudzi z nowym charakterem po 30-stce...
6 maja 2015, 11:39
Jasne, że tak :-) nasz sąsiad z dołu - przez 15 lat pracował jako broker, ale przypłacił to utratą zdrowia, lekarze ledwo go odratowali. Postanowił zmienić styl życia, a z wdzięczności dla tych lekarzy zmienić też profesję - we wrześniu idzie na medycynę, chłop ma 36 lat :-) przywiązanie do jednego miejsca pracy to moim zdaniem trochę "po-prlowskie pozostałości, całe życie w tej samej fabryce", w krajach, których komunizm nie dotknął takie podejście jest dużo rzadziej spotykane.
Tak odnośnie brokerów, mój tata też po 30tce zamienił bank na giełdę, na szczęście zdrowie na tym nie ucierpiało - z tym, że on miał studia skończone etc. Mój promotor zamienił z kolei bank na kancelarię (z tym, że chyba kończył od razu prawo). Ogólnie myślę, że to możliwe - tylko pytanie dlaczego ktoś wcześniej nie studiował, ani nie zdobywał doświadczenia zawodowego (poza tą prostą pracą fizyczną). Jeżeli z powodów problemów zdrowotnych, albo braku pieniędzy i konieczności pójścia do pracy to pewnie - jak ktoś jest ambitny, inteligentny, zaradny, lubi się uczyć to sobie poradzi. Szczególnie jeśli ma się jasny plan i wie się dokładnie co się chce studiować i w jakim zawodzie pracować, po prostu jakieś zainteresowania. Gorzej jeżeli ktoś był po prostu leniwy, nie chciało mu się, brakowało ambicji, po czym nagle zaczęło doskwierać znużenie pracą przy taśmie albo brak gotówki i chce się wyrwać z marazmu nie z pasji, a z powodu opracowania genialnego planu "to może ja bym coś zaczął studiować sobie".