Temat: POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI

Witajcie dziewczynki dzisiaj zastanawiałam się nad tym co tak naprawdę wpłynęło na to że mam tak niskie poczucie właśniej wartości i bardzo niską samoocenę :(Jak myślicie od czego to zależy ???
A wy jak siebie postrzegacie ???
Gorszy od bezwzględnego dziecka jest chyba tylko bierny nauczyciel, bez zdolności pedagogicznych (dorosły człowiek, do diaska!). Z mojego szkolnego doświadczenia wynika, że najbardziej faworyzowane były dzieci pyskate, prymitywne, chamowate. Nie wiem...a może to była forma litości? Pfff!
A, no właśnie. Zachodzi tu jakiś paradoks, nie sądzicie? Mimo tych tyrad o akceptacji wyglądu i wierze w siebie, siedzimy na forum, które w nas buduje poczucie ontologiczno-fizycznej wyrwy ;D Odchudzam się, bo co... Bo tak? Bo lubię? Bo mnie to bawi? Bo to fajne?
>(...)bo równieśnicy w gimnazjum potrafią być okrutni. A gdybym była chuda to pewnie byłabym innym zwierzęciem, więc to nie ma znaczenia.

Gimnazjum - najgorszy wynalazek ubiegłego stulecia.

Może byś nie była innym zwierzęciem, gdybyś zaczęła być "ura-bura, szef podwóra" :}  
Kamaelka - o tak! Do dziś pamiętam słowa matki mojej koleżanki z gimnazjum. Ta kobieta była nauczycielką biologi. Zarówno ona jak i jej córka były suche i wiotkie, bez szans na nabranie masy. Wspomniana nauczycielka gotowała wstrętne, rozmokłe warzywa na obiad. Zaproszono mnie do stołu, ale nie dałam rady przełknąć wszystkiego. Wtedy usłyszałam z ust tej uroczej pani takie słowa: widzisz, jesteś taka gruba, bo nie lubisz warzyw!
Przemilczałam tę pedagogicznie poprawną uwagę.
na mnie mówili 'pasztet' 'berta' 'torba' 'beczka' własnie dlatego nigdy nie będę wystarczająco chuda
>A, no właśnie. Zachodzi tu jakiś paradoks, nie sądzicie? Mimo tych tyrad o akceptacji wyglądu i wierze w siebie, siedzimy na forum, które >w nas buduje poczucie ontologiczno-fizycznej wyrwy ;D Odchudzam się, bo co... Bo tak? Bo lubię? Bo mnie to bawi? Bo to fajne?

Ja braki w samoakceptacji dzielę na takie, które pojawiły się jako bezpośrednie następstwo czyiś działań, bardziej dotkliwe (vide - dokuczanie w podstawówce) oraz takie, które sami sobie nakręcamy, a środowisko zewnętrzne ma tylko na to pośredni wpływ (np. kult szczupłej sylwetki).

Jeju...w jakim poważnym tonie rozmawiamy :D Jakieś definicje się pojawiają i w ogóle...a i tak nic z tego nie wyjdzie, bo ludzki umysł jest pokręcony :}
Hi, hi ;D Nie ma się co zastanawiać nad przeszłością, chociaż widzę, że jakieś skłonności do introspekcji ma każda z nas. Ważne, żeby nie dać się zgnoić całkowicie, nie przestraszyć się głupoty innych ludzi i naiwności własnych twierdzeń. Świat nas ciągle niszczy i krzywi, ale przynajmniej mamy tego świadomość i wiemy, że drzemie w nas kabalistyczna iskra światła, pod ciężką, cielesną powłoką ;)
Mnie dziwiło, że moi oprawcy podniecali się przezwiskiem "mongoł". Takie wyszukane, szydercze - ach! A ja faktycznie mam korzenie mongolskie i nigdy nie mogłam (dzieckiem będąc) pojąć, czemu ta nazwa jest uznawana za obraźliwą. Pewnie tolerancyjni i otwarci rodzice przekazali swoim pociechom takie życiowe mądrości.
Oj Kamaelka, to rzeczywiście bardzo niewybredne;( Ja może nie miałam swojego stałego przezwiska, ale gdy ktoś próbował zbić jakiś mój argument mówił: "najpierw schudnij". Masz mongolskie pochodzenie? To super! Znałam rodzinę o takich korzeniach i byli to bardzo piękni ludzie. 
>Hi, hi ;D Nie ma się co zastanawiać nad przeszłością, chociaż widzę, że jakieś skłonności do introspekcji ma każda z nas. Ważne, żeby >nie dać się zgnoić całkowicie, nie przestraszyć się głupoty innych ludzi i naiwności własnych twierdzeń. Świat nas ciągle niszczy i krzywi, >ale przynajmniej mamy tego świadomość i wiemy, że drzemie w nas kabalistyczna iskra światła, pod ciężką, cielesną powłoką ;)

:}

A ja się śmieję teraz z tego wszystkiego i powtarzam sobie w myślach słowa Pratchetta: "Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie". Zatem dla własnego zdrowia psychicznego, staram się nie traktować pewnych spraw serio - choć to nie łatwe :}

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.