Temat: czy to zdrada?

Czy oglądanie filmów pornograficznych , będąc jednocześnie  w związku na odległość  i  wiedząc,że partner jest przeciwko pornografii, to zdrada dla was? 

Wiadomo, że nie mowa tu o czystej zdradzie ale czy jakiegoś rodzaju można nazwać to zdradą wobec partnera?

wrednababa56 napisał(a):

nalezy spojrzec z drugiej strony, czy zakaz to nie zatruwanie du*py , bo nie mozna nikomu nic narzucic i zabronic, bo mam kaprys i tak, to ze partner odpowie na odczepnego "dobra dobra, nie bede ogladal/a" nie rozwiazuje problemu bo nie jest szczery/a

Dokładnie. 

Nie, to nie jest zdrada.

Pasek wagi

To nie zdrada. Chce? Niech ogląda. Mnie by bolało jakby partner oglądał ukradkiem porno, podczas gdy ja bym była w pokoju obok. A więc wolałby obejrzeć sobie film niż pokochać się ze mną. 

Daj spokój. Idąc tym tokiem myślenia to zdradą mogłoby być wszystko. 

Dla mnie robienie czegokolwiek wbrew uczuciom drugiej osoby z wiedzą, że to by ją zraniło jest zdradą... zaufania. Może nie zdradą w potocznym rozumieniu, ale w sumie co za różnica. Tak uważam, mimo, że dla mnie oglądanie porno to rzecz normalna. Ale zamiast tego możemy tu wstawić każdą inną rzecz, która może kogoś ranić, moim zdaniem to poważne nadużycie zaufania, jak zdrada, mimo że nią nie jest.

Pasek wagi

mrruczek napisał(a):

Dla mnie robienie czegokolwiek wbrew uczuciom drugiej osoby z wiedzą, że to by ją zraniło jest zdradą... zaufania. Może nie zdradą w potocznym rozumieniu, ale w sumie co za różnica. Tak uważam, mimo, że dla mnie oglądanie porno to rzecz normalna. Ale zamiast tego możemy tu wstawić każdą inną rzecz, która może kogoś ranić, moim zdaniem to poważne nadużycie zaufania, jak zdrada.

Mam identyczne zdanie. Tylko jeszcze jedna rzecz mnie fascynuje, czy ludzie naprawdę nie rozmawiają z sobą zanim zdecydują się na związek? O tym jakie mają poglądy na świat, na życie, o tym gdzie w tym życiu stawiają jakieś granice? 

nie, ale jest to obrzydliwe ;/

Pier.... osob ktore tego nie doswiadczyly :D ciekawe jakbyscie wy reagowaly jakby wasz facet caly czas ogladal porno no chyba ,ze niektore kobiety  lubia jak. ich facet podnieca sie i robi sobie dobrze na widok jakis sztucznych babek w tych filmach to juz nic wiecej w takim przypadku nie trzeba mowic ;) 

To nie zdrada.

nie. Dobrze że mój nie ma takich problemow. z jak był za granicą i raz na miesiąc się widzieliśmy i by mi zabronił to bym go wysmiala.

i nie mówimy tu o tym że partner/partnerka woli porno od seksu tylko o związku na odległość.  To ogromna różnica.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.