Temat: czy to zdrada?

Czy oglądanie filmów pornograficznych , będąc jednocześnie  w związku na odległość  i  wiedząc,że partner jest przeciwko pornografii, to zdrada dla was? 

Wiadomo, że nie mowa tu o czystej zdradzie ale czy jakiegoś rodzaju można nazwać to zdradą wobec partnera?

nie. Zastanów się, czy jak jesteś przeciwko jabłkom a Twój partner je jabłka to czy Cie zdradza? 

Jak dla mnie, takie oglądanie filmów porno to nie zdrada. Bo idąc tokiem Twojego faceta  to trzeba by było uznać masturbację za zdradę. A skoro żyjecie w związku na odległość to w jakiś sposób musicie rozwiązać kwestię zaspokojenia seksualnego. No a jeśli jemu pornuski przeszkadzają, to nie informuj go, ze je oglądasz ;) w końcu czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :p

Pasek wagi

andzia.28.05. napisał(a):

Jak dla mnie, takie oglądanie filmów porno to nie zdrada. Bo idąc tokiem Twojego faceta  to trzeba by było uznać masturbację za zdradę. A skoro żyjecie w związku na odległość to w jakiś sposób musicie rozwiązać kwestię zaspokojenia seksualnego. No a jeśli jemu pornuski przeszkadzają, to nie informuje go, ze je oglądasz ;) w końcu czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :p

Niby to tak łatwo powiedzieć ale ja chciałabym opierać związek na szczerości i nie chcę nikogo okłamywać. 

A moze powinnas ze swoim facetem poogladać filmy porno :) Ja jak najbardziej nie uważam że to zdrada a może chce podejrzeć jak Cie zadowolić :) A rozmawiałaś z Nim na ten temat ?

Pasek wagi

Ja tego moze tyle co zdrade nie uznaje ale jak moj maz wtedy jeszcze nie maz ogladal pornograficzne filmy to bylam zla i zaznaczylam zeby to bylo ostatni raz bo z nami koniec ale u nas sytuacja wyglada inaczej bo moj maz niczego w lozku nie chce probowac jedna pozycja w ktorej to i ja tylko namecze sie a on zadowolony a filmy ogladal co skakali jak kroliki i tysiac pozycji. To mnie wkurzylo. Z reszta nawet po awanturze to nie zminiolo sie tzn nie oglada ale tez nic nie chce zminiac  w lozku. Chyba wybralam sobie jakis dziwny przypadek.

nalezy spojrzec z drugiej strony, czy zakaz to nie zatruwanie du*py , bo nie mozna nikomu nic narzucic i zabronic, bo mam kaprys i tak, to ze partner odpowie na odczepnego "dobra dobra, nie bede ogladal/a" nie rozwiazuje problemu bo nie jest szczery/a

Pasek wagi

Ja bym tego za zdrade z zadnej strony nie uznala, ale nie chcialabym aby maz je ogladal - co najwyzej sporadycznie.

Nie to nie jest zdrada.

to nie zdrada :p bez przesady, lepiej zeby ogladal pornoski niz ogladal sie za babkami na ulicy a potem sobie je wyobrazal w roznych pozycjach :p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.