- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2015, 16:02
Krótko mówiąc- chce zamieszkać z chłopakiem od lipca. Mieszkam w nim od 3 lat no i jest to mieszkanie z trzema jedynkami. Właścicielom płacimy 1100zł za całe mieszkanie- dzielimy je na 3 osoby.
Moje pytanie jest następujące- sądzicie, że pytając się właścicieli czy mają coś przeciwko, żeby mój chłopak się wprowadził powinnam zaproponować wyższą opłatę za mój pokój, czy to nie powinno mieć znaczenia?
Moi znajomi mówią, że tylko rachunki pójdą w górę i za to wiadomo, że trzeba wtedy płacić więcej za zużycie itp, ale, że właścicieli nie powinno to interesować i czynsz jest stały. Jak uważacie?
Niektórzy ze znajomych mówią, żeby w ogóle właścicielom nie mówić ( ani razu nie przyszli nas sprawdzić, generalnie im się nawet nie chce tu przyjeżdżać, bo mają daleko a to mieszkanie mają po mamie i zamierzają je sprzedać, więc nic nie kontrolują). Według mnie ta opcja odpada, bo nie chce mieć później problemów.
19 kwietnia 2015, 16:30
To zaczęłabym od tego, jak bezproblemowo im się z Wami współpracuje ;) A potem że chciałabyś, aby zamieszkał tam Twój chłopak i współlokatorzy nie mają nic przeciwko, i że jesteście gotowi pokryć kwotę, o którą może zwiększyć się ryczałt, jeśli będzie to konieczne.
Edytowany przez Sfaxy007 19 kwietnia 2015, 16:30
19 kwietnia 2015, 16:47
no jasne, znajomi mają rację nic nie mów właściecielą, to nie ich sprawa czy mieszkacie w 3 czy w 7, kwestia dogaania się z współlokatoami i podziałem własnie rachunków itd
co za bzdura. ma znaczenie ilu osobom się wynajmuje mieszkanie, nie mówiąc już o tym że właściciel powinien wiedzieć KTO u niego mieszka.
19 kwietnia 2015, 17:10
Właściciel musi wiedzieć kto mieszka w jego mieszkaniu. Podpisuje umowę z Twoim chłopakiem, który wpłaca mu kaucję (o ile taka była na początku), a właściciel zgłasza do spółdzielni ilość mieszkańców - ma to znaczenie dla wysokości rachunków. Poza tym wydaje mi się, że dla wszystkich współmieszkańców jest bezpieczniej gdy Twój chłopak mieszka "legalnie", bo wszystko jest na piśmie.
19 kwietnia 2015, 17:25
ja bym nie zaczynala od razu od podwyzszenia czynszu rozmowy, tylko powiedziala ze jest taka sytuacja i czy on moglby sie wporowadzic do mojego pokoju i czy oplata za cale mieszkanie wtedy ulegnie zmianie
19 kwietnia 2015, 17:40
19 kwietnia 2015, 17:45
A ja jestem innego zdania . Ja bym nie mowila nic wlascicielom ... niektórzy uważają ,ze wlasciciel ma nie wiadomo jakie prawa , w innym wątku byly wypowiedzi ,ze niektorzy mysla ,ze on ma prawo wchodzic nawet do mieszkania ,gdzie to jest kompletna bzdura . Jezeli Ty wynajmujesz to mieszkanie to Ty bierzesz za nie odpowiedzialnosc , ich powinno interesowac to czy pieniadze przychodza na czas i czy mieszkanie nie jest zniszczone ,ktorko mowiac Ty masz obowiazek zostawic to mieszkanie w stanie w jakim je zastalas , szanowac prawa panujace w danej wspolnocie mieszkaniowej oraz placic im za to mieszkanie , to jak dogadacie sie z chlopakiem w sprawie oplat to wasza sprawa , rachunki beda przychodzily wyzsze ,ale to tez wasz problem . Mysle ,ze sprawiedliwie byloby sie dogadac poprostu z innymi wspolokatorami co do oplat , jesli np . wszyscy placili by po 400 ( w tym przypadku to nie mozliwe bo jest kwota 1100 ale teorytycznie ) to w momencie gdyby wprowadzil sie do mnie chlopak zaproponowalabym ,ze my zaplacimy za nasz pokoj 600 a oni po 300 , czyli jakby kazdy placil 300 zl ,wtedy byloby sprawiedliwie ..
19 kwietnia 2015, 17:56
19 kwietnia 2015, 18:11
ja bym powiedziała. Jak wynajmowałam pokój to w mieszkaniu do jedynki wprowadziła się para i właściciel podniósł im opłatę (jedna osoba płaciłaby za ten sam pokój 400zł, oni płacili 600zł).
19 kwietnia 2015, 18:58
właściciel powinien wiedzieć. Czynsz zmienia się w zależności od ilości osób, w czynszu przecież zwykle jest winda, jakieś części wspólne, śmieci. Poza tym właściciel ma prawo wiedziec kto mieszka, w końcu chyba podpisywał konkretna umowę. poza tym jeśli spółdzielnia dowie się ze nie płacie czynszu za odpowiednią ilość osób to może nałożyć karę. Dla spokoju sumienia powiedziałabym. Zapytaj czy nie mają nic przeciwko, powiedz ze koleżanki nic przeciwko nie mają i czy w związku z tym oni się zgadzają i czy to coś zmienia w opłatach. Bądź uczciwa.
Edytowany przez robaczki2 19 kwietnia 2015, 18:58
19 kwietnia 2015, 23:01
No u mnie w mieszkaniu wcześniej mieszkałyśmy we 4 osoby, teraz we 3 i czynsz dla właścicieli oczywiście bez zmian, jedynie opłaty trochę się zmieniły. Ja bym nic właścicielom nie mówiła, jakby wpadli to jak coś to akurat chwilowo chłopak jest, chyba, że nie są upierdliwi to można powiedzieć;)