- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2015, 13:27
Hej , temat zaczerpnięty z ostatniego wątku o wyborach bo nie ukrywam, mnie zaintrygował. Dużo osób deklaruje, że idzie na wybory a ma zamiar oddać nieważny głos (na kilku kandydatów) bądź oddać pusta kartkę. Mam pytanie, czemu służy taka manifestacja?
17 kwietnia 2015, 16:43
Mam, owszem ;) Ale nie, spokojnie, myślę, że poza dziennikarzami i socjologami, którzy w ogólności się pochylą nad tematem dlaczego były głosy nieważne, większości to interesowało nie będzie. Mimo tego pozostaje coś takiego jak własne sumienie, moje mi mówi, żeby nie lekceważyć swoich obowiązków i iść wrzucić tę kartę - więc pójdę, przy czym myślę, że nie jest to powód by jakieś sfrustrowane dziewczynki na forach internetowych wbijały we mnie zęby (przepraszam za offtop, ale może się hamuj, to nie pierwszy raz kiedy używasz wobec mnie argumentów ad personam).myślisz że ktoś będzie analizował czemu akurat nie poszłaś na wybory? Czy akuratnie Ci sie nie chciało, czy może nie było kandydata odpowiadającego Ci? Wysokie masz mniemanie o sobie, nie ma co :DNo sens i logika taka, że żaden z kandydatów moim zdaniem prezydentem dobrym nie będzie - więc idę oddać głos nieważny, żeby to wyrazić, to jedyny możliwy sposób. Gdybym została w domu to nie wiadomo czy uznałam kandydatów za nieodpowiadających mi, czy po prostu mi się nie chciało, bo wolałam oglądać Familiadę." ide na wybory, bo to moj obywatelski obowiazek, ale oddam glos nieważny " - serio :D gdzie tu sens i logika :D
No i? Żyję w wolnym, demokratycznym państwie i mam prawo wypowiadać się tak jak mi pasuje :) I komentować jak coś mi się nie podoba. No chyba że Ty mi zabronisz? Serio? Kimże Ty jesteś że każesz mi się hamować? A poza tym, wiesz co to kultura dyskusji? Ja Cię nie obrażam od ,,sfrustrowanych dziewczynek" . To że wyrażam swoją zdanie to przejaw frustracji? Czyżby? A może po prostu jest Ci niewygodnie, że ktoś może mieć inne zdanie, jak Twoje i wyjeżdżasz mi tu że Ciebie atakuje? Napisałaś to niby ogólnikowo, jednak z lekką dozą ironii którą potraktowałam jako osobisty atak.
Nie mam nic do ludzi którzy znają swoją wartość, jednak trzeba też mieć odrobinę ogłady...
17 kwietnia 2015, 16:47
No sens i logika taka, że żaden z kandydatów moim zdaniem prezydentem dobrym nie będzie - więc idę oddać głos nieważny, żeby to wyrazić, to jedyny możliwy sposób. Gdybym została w domu to nie wiadomo czy uznałam kandydatów za nieodpowiadających mi, czy po prostu mi się nie chciało, bo wolałam oglądać Familiadę." ide na wybory, bo to moj obywatelski obowiazek, ale oddam glos nieważny " - serio :D gdzie tu sens i logika :D
wiesz co Wilena po wypowiedziach na forum miałam Cie za osobą inteligentną, jednak po przeczytaniu tego musze zmienić o Tobie zdanie...
17 kwietnia 2015, 16:55
wiesz co Wilena po wypowiedziach na forum miałam Cie za osobą inteligentną, jednak po przeczytaniu tego musze zmienić o Tobie zdanie...No sens i logika taka, że żaden z kandydatów moim zdaniem prezydentem dobrym nie będzie - więc idę oddać głos nieważny, żeby to wyrazić, to jedyny możliwy sposób. Gdybym została w domu to nie wiadomo czy uznałam kandydatów za nieodpowiadających mi, czy po prostu mi się nie chciało, bo wolałam oglądać Familiadę." ide na wybory, bo to moj obywatelski obowiazek, ale oddam glos nieważny " - serio :D gdzie tu sens i logika :D
Cóż, miło mi i przykro równocześnie, w takim razie. A mogę zapytać dlaczego? Autentycznie nie rozumiem co jest złego w oddaniu nieważnego głosu, przecież każdy ma prawo do oddania głosu, zagłosowania na kogo chce, nie głosowania w ogóle - więc tak samo ma prawo do oddania głosu, który będzie celowo nie ważny. Jeżeli problem leży w tym, że nie odpowiadają mi kandydaci to cóż - tego nie zmienię, lewicowi są jacy są - kompromitują się niestety wystąpieniami publicznymi, prawicowych poglądów nie mam i raczej nie będę miała. Mój komentarz o Familiadzie? - w ironiczny sposób odniosłam się do pewnego, dość powszechnego stereotypu. To chyba jeszcze nie zbrodnia?
17 kwietnia 2015, 17:00
Jakbym miała oddać pusty głos to nie chciałoby mi się nawet wychodzić z domu tylko, że jestem w stanie zrozumieć, że kogoś po prostu może gryźć sumienie. Mnie się wszyscy dziwiło dlaczego chce zostać apostata - "po co ci to", "a jak kiedyś się zmieni", "przecież nic ci nie szkodzi należeć do kościoła, nikt cię nie zmusza żebys tam chodziła " itp itd. Tylko, że według mnie to mój obowiązek wypisać się z kościoła katolickiego jeśli nie jestem osobą wierząca. Tak samo jest tutaj: nie chodzi o to by zmienić świat jedna pusta kartka ale jeśli ktoś traktuje obecność w wyborach jako obowiązek to oddanie nieważne głosu jest jak najbardziej uzasadnione z moralnego punktu widzenia. A w cudze sumienie się chyba wtrącać nie należy więc cała ta nagonka jest idiotyczna.
17 kwietnia 2015, 17:03
Lepiej oddać nieważny głos niż głosować na kogoś "bo i tak nie ma nikogo lepszego".
17 kwietnia 2015, 17:11
Jakbym miała oddać pusty głos to nie chciałoby mi się nawet wychodzić z domu tylko, że jestem w stanie zrozumieć, że kogoś po prostu może gryźć sumienie. Mnie się wszyscy dziwiło dlaczego chce zostać apostata - "po co ci to", "a jak kiedyś się zmieni", "przecież nic ci nie szkodzi należeć do kościoła, nikt cię nie zmusza żebys tam chodziła " itp itd. Tylko, że według mnie to mój obowiązek wypisać się z kościoła katolickiego jeśli nie jestem osobą wierząca. Tak samo jest tutaj: nie chodzi o to by zmienić świat jedna pusta kartka ale jeśli ktoś traktuje obecność w wyborach jako obowiązek to oddanie nieważne głosu jest jak najbardziej uzasadnione z moralnego punktu widzenia. A w cudze sumienie się chyba wtrącać nie należy więc cała ta nagonka jest idiotyczna.
Mnie nawet już nie chodzi o to, a niech idzie, niech sobie nawet misiaczka czy serce ze strzałką narysuje i wrzuci do urny. Ale tak się po grubiańsku odnosi, jakoby od jej uczestnictwa w tych wyborach nie zależał spokój sumienia a co najmniej: przyszłość tego świata. Drażnią mnie takie takie ekhem ,,patetyczne" osóbki o narcystycznym usposobieniu i tyle. Posiadam wrodzoną awersję do takich ludzi. Mam prawo to napisać, tak samo jak ona porównała mnie ze "sfrustrowana dziewczynką" . Tyle w tym temacie, bo tylko tracę czas i energię.
17 kwietnia 2015, 17:12
mnie by sie nie chcialo isc na wybory aby zaglosowac byle jak. chyba nie pojde glosowac, nie wiem czy bedzie mi sie chcialo w ogole bo mam meldunek gdzie indziej
17 kwietnia 2015, 17:16
Do osob, ktore chca wrzucic pusta karte - nie boicie sie, ze ktos zaznaczy za was?
nie wrzucę pustej, wręcz przeciwnie, bardzo pełną;p
17 kwietnia 2015, 17:25
Cóż, miło mi i przykro równocześnie, w takim razie. A mogę zapytać dlaczego? Autentycznie nie rozumiem co jest złego w oddaniu nieważnego głosu, przecież każdy ma prawo do oddania głosu, zagłosowania na kogo chce, nie głosowania w ogóle - więc tak samo ma prawo do oddania głosu, który będzie celowo nie ważny. Jeżeli problem leży w tym, że nie odpowiadają mi kandydaci to cóż - tego nie zmienię, lewicowi są jacy są - kompromitują się niestety wystąpieniami publicznymi, prawicowych poglądów nie mam i raczej nie będę miała. Mój komentarz o Familiadzie? - w ironiczny sposób odniosłam się do pewnego, dość powszechnego stereotypu. To chyba jeszcze nie zbrodnia?wiesz co Wilena po wypowiedziach na forum miałam Cie za osobą inteligentną, jednak po przeczytaniu tego musze zmienić o Tobie zdanie...No sens i logika taka, że żaden z kandydatów moim zdaniem prezydentem dobrym nie będzie - więc idę oddać głos nieważny, żeby to wyrazić, to jedyny możliwy sposób. Gdybym została w domu to nie wiadomo czy uznałam kandydatów za nieodpowiadających mi, czy po prostu mi się nie chciało, bo wolałam oglądać Familiadę." ide na wybory, bo to moj obywatelski obowiazek, ale oddam glos nieważny " - serio :D gdzie tu sens i logika :D
po prostu podpisuje się pod tym co napisała choco.lady . Jakoś nie widzę sensu w pójściu na wybory by celowo oddawać nieważny głos - stąd miałam Cie za osobe roztropniejsza.
Mimo to patrzac na Wasze wypowiedzi obie jesteście zadufane w sobie i każda by chciała mieć ostatnie zdanie, trafiła kosa na kamień dlatego sie starłyście.
Edytowany przez Ramonesska 17 kwietnia 2015, 17:25
17 kwietnia 2015, 17:27
Mnie nawet już nie chodzi o to, a niech idzie, niech sobie nawet misiaczka czy serce ze strzałką narysuje i wrzuci do urny. Ale tak się po grubiańsku odnosi, jakoby od jej uczestnictwa w tych wyborach nie zależał spokój sumienia a co najmniej: przyszłość tego świata. Drażnią mnie takie takie ekhem ,,patetyczne" osóbki o narcystycznym usposobieniu i tyle. Posiadam wrodzoną awersję do takich ludzi. Mam prawo to napisać, tak samo jak ona porównała mnie ze "sfrustrowana dziewczynką" . Tyle w tym temacie, bo tylko tracę czas i energię.Jakbym miała oddać pusty głos to nie chciałoby mi się nawet wychodzić z domu tylko, że jestem w stanie zrozumieć, że kogoś po prostu może gryźć sumienie. Mnie się wszyscy dziwiło dlaczego chce zostać apostata - "po co ci to", "a jak kiedyś się zmieni", "przecież nic ci nie szkodzi należeć do kościoła, nikt cię nie zmusza żebys tam chodziła " itp itd. Tylko, że według mnie to mój obowiązek wypisać się z kościoła katolickiego jeśli nie jestem osobą wierząca. Tak samo jest tutaj: nie chodzi o to by zmienić świat jedna pusta kartka ale jeśli ktoś traktuje obecność w wyborach jako obowiązek to oddanie nieważne głosu jest jak najbardziej uzasadnione z moralnego punktu widzenia. A w cudze sumienie się chyba wtrącać nie należy więc cała ta nagonka jest idiotyczna.
Porównałam Cię ze sfrustrowaną dziewczynką, bo regularnie wbijasz we mnie zęby, odnosisz się do mnie chamsko, niekulturalnie, lekceważąco i tak dalej. Nie mówię o tym komentarzu nawet, ten po prostu wyczerpał moją cierpliwość, ale szeregu poprzednich, w innych tematach. Nie widzisz różnicy w napisaniu - "uważam, że oddanie nieważnego głosu nie wzbudzi zainteresowania opinii publicznej" a "wysokie masz mniemanie, nie ma co"? Jeżeli nie widzisz to współczuję, szczerze i bez cienia ironii.
I jeszcze raz odnośnie oddania głosu nieważnego. To co mam zrobić? Nie poprę nikogo z kandydatów, przeczytałam ich programy, nie podpisuję się pod żadnym, nie będę głosowała wbrew sobie. Mam zostać w domu? Bo? - ktoś uważa, że oddanie głosu nieważnego ujmuje mojej inteligencji. Jeżeli już coś jej ujmuje to brak zainteresowania tym co się dzieje dookoła i lekceważenie swoich obowiązków. Dla mnie art. 82 Konstytucji jest ważny, tyle, nie zamierzam nie pójść i postawić się w jednym szeregu z tymi, którzy za przeproszeniem mieli wybory w poważaniu, ani głosować na kogoś "bo to mniejsze zło". Więc ponawiam pytanie - co mam zrobić? Ignorować Konstytucję (bo skoro nie ma sankcji to mogę?), czy podeptać własne przekonania? Jak rozumiem olać, to chociaż mi nikt nie zarzuci, że jestem patetycznie-narcystyczna? ;)
Edytowany przez Wilena 17 kwietnia 2015, 17:35