- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 kwietnia 2015, 10:36
Dlaczego ludzie szczupli wyśmiewają się i szydzą z osób z nadwagą? Jak byłam dzieckiem sama byłam pulchna i wiem doskonale, jak to boli, dlatego nigdy nie śmieję się z grubych ludzi...
13 kwietnia 2015, 10:37
Ponieważ w opinii ludzi szczupłych osoby grube same są sobie winne swojego staniu, bo nic innego w życiu nie robią, tylko jedzą.
13 kwietnia 2015, 10:37
Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
13 kwietnia 2015, 10:40
Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
Tak jak nie wolno mówić "murzyn"...afroamerykanin...
Czemu się śmieją? Wiesz, dla mnie są dwa obozy - jeśli widzę grubą dziewczynę, która ćwiczy lub biega, czy pływa na basenie regularnie, myślę "Dobra robota, na pewno Ci się to opłaci". Lecz kiedy widzę grubszą osobę, która wchodzi do cukierni i kupuje jakieś drożdżówki, lub wychodzi z Maca z zestawem...no to chyba nie będę chwalić?
Edytowany przez Mirabela88 13 kwietnia 2015, 10:41
13 kwietnia 2015, 10:41
Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
igzakli.
13 kwietnia 2015, 10:45
Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
ty naprawdę wierzysz w to co mówisz. widziałaś kiedykolwiek by gruby "wyzwał" chudego od chudzielców? zresztą od kiedy słowo chudy jest obraźliwe, chudy tzn. człowiek bez nadwagi. no rzeczywiście ci chudzi maja przejeb.... a grubego nie można obrażać nie dlatego bo tego wymaga poprawność tylko dlatego że tak postępują ludzie kulturalni.
13 kwietnia 2015, 10:47
NIKT o zdrowych zmysłach tak się nie zachowuję.
Więc jeśli ktoś padł ofiara słownego ataku to najwidoczniej miał styczność z burakiem.
13 kwietnia 2015, 10:50
ty naprawdę wierzysz w to co mówisz. widziałaś kiedykolwiek by gruby "wyzwał" chudego od chudzielców? zresztą od kiedy słowo chudy jest obraźliwe, chudy tzn. człowiek bez nadwagi. no rzeczywiście ci chudzi maja przejeb.... a grubego nie można obrażać nie dlatego bo tego wymaga poprawność tylko dlatego że tak postępują ludzie kulturalni.Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
ja sie bardzo często spotykam z takim 'obrażaniem', jestem wysoka i bardzo szczupła, strasznie mnie denerwuje ciągłe mówienie, że jestem za chuda, nie wszyscy muszą mieć nadwagę - taka moja uroda i też jest mi przykro jak ciągle słysze, że mam anoreksje itd, mimo że tak nie jest, więc
i w sumie częściej spotkam sie z 'przyczepianiem' sie do osób szczupłych niż grubych, bardzo dawno nie słyszałam,żeby ktoś w moim otoczeniu obrażał osoby z nadwagą
13 kwietnia 2015, 10:51
Mam takiego kolegę ... teraz skończył 30 lat. Przez ostatnie 7 lat przytył ze 100kg. Nie jest samotny, ani antyspołeczny, jest baaaaardzo lubiany. Sama go lubię, ale jak go widzę to mam ochotę go opie****ć. Nie wiem jak można sobie coś takiego robić. Jeszcze rozumiem gdyby on miał jakies problemy psychiczne i siedział w domu, ale on jest duszą towarzystwa. Jak mówi, to pot mu się leje strumieniami po twarzy i non-stop sapie ... Serio, mam ochotę mu nagadać. Schudnąć nie jest trudno do cholery! Wiem po sobie, sama byłam otyła!
Mam ochotę wdawać się w pyskówki z otyłymi ludźmi, którzy robią z siebie ofiary i okłamują siebie mówiąc: - przecież ja wcale tak dużo nie jem. Jesz!!! Od powietrza się nie tyje.
I jeszcze straszliwie denerwują mnie otyli ludzie z przerostem ego. Tacy, którzy roszczą sobie prawo do oceniania innych.
edit: to że podnosi mi sie ciśnienie w kontaktach z takimi ludźmi nie jest równe z tym, że kogoś obrażam, bo powstrzymuje się od komentarzy.
Edytowany przez FabriFibra 13 kwietnia 2015, 10:52
13 kwietnia 2015, 10:52
Tak jak nie wolno mówić "murzyn"...afroamerykanin...Czemu się śmieją? Wiesz, dla mnie są dwa obozy - jeśli widzę grubą dziewczynę, która ćwiczy lub biega, czy pływa na basenie regularnie, myślę "Dobra robota, na pewno Ci się to opłaci". Lecz kiedy widzę grubszą osobę, która wchodzi do cukierni i kupuje jakieś drożdżówki, lub wychodzi z Maca z zestawem...no to chyba nie będę chwalić?Ja akurat od lat widzę inną tendencję - grubi, jak się wydaje, zostali świętymi krowami i poprawność zakazuje choćby nawet bezpośredniego użycia słowa "gruby", za to ludzie chętnie na chudych wieszają psy.
nie wierzę. jak osoba myśląca moze napisać takie coś. uważasz że jeśli gruba osoba je ciastko to masz prawo ją wyśmiać i obrazić???? mam nadzieję że jełśi masz jakis defekt urodowy to ludzie z taką samą bezwzględnością cie będą traktować. albo lepiej, twoje dziecko z jakiś przyczyn będzie grubaskiem i inni będą się z niego wyśmiewać, bo w końcu tak powinno być. niech żyje wolność wypowiedzi.