Temat: Na co wydajecie pieniądze? Jak wygląda wasze miesięczne podliczenie?

Czy notujecie na co wydajecie? Jak u was to wygląda? Na co najwiecej idzie Wam pieniedzy? Możecie wymienić kategoriami ile wydajecie miesięcznie? Tj. 

- jedzenie

-rachunki

- ciuchy

-zdrowie

-kosmetyki, chemia

-rozrywka

-pieniądze idące na rachunek oszczędnościowy

czekolada95 napisał(a):

sadcat napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

jedzenie 300zlrachunki 200zl (reszte rachunków oplacam z wynajętego pokoju studentce)ciuchy kosmetyki rozrywka 200zllekarstwa etc. płaci mi dodatkowo mamaOgólnie od mamy dostaję 700zł na utrzymanie (mama uważa,że jest jej obowiązkiem do póki nie skończę studiów mnie utrzymywać XD )Na rachunek oszczędnościowy idzie wszyściusieńko co zarobię,a kwota zależy od miesiąca
a zarabiasz 2 zł :D proszę pani bogaczka a doi z rodziców kasę, 300zł na jedzenie to słabiutko, na promocjach musisz jeść, chyba, że bogaty chłopaczyna cię sponsoruje ;)
Napisałam przecież,że wszystko odkładam. Jestem bardzo oszczędna. No owszem jem na promocjach :) żeby się dorobić trzeba oszczędzać i to ostro. Tak mama daje mi kase,bo mówi żebym jak najwięcej odkładała,co w tym dziwnego? Ja to zawsze podkreślam,że mi mama daje kasę do póki nie skończę studiów,a to,że pracuję to inna sprawa. Z resztą przeczytaj co napisałam,że 200zł za rachunki,a resztę rachunków placę z wynajętego pokoju studentce. No to chyba logiczne,że musiałam się dorobić mieszkania skoro pokój wynajmuję. Żal Ci,że mama daje mi pieniądze i dzięki temu max ile mogę odkładam? W sumie skoro kupiłam mieszkanie po 18,a teraz zastanawiam się nad drugim,to z czego ja bym taką sumę odłożyła jakbym wydawała? Powiem tak i nie mam z tym problemu ubieram się w lumpach,kupuję na promocjach w markecie,jeżdżę miejskim autobusem. Ktoś kto chce się dorobić,to to zrozumie,ktoś przeciętny nigdy.Postanowiłam,że po 25 roku życia zacznę żyć normalnie do tego czasu chcę max ile mogę oszczędzać po 25 roku życia kupię sobie samochód,zacznę normalnie jeść i kupować to co mi się podoba pod warunkiem,że dalej będzie mi się wiodło. Nie masz tej mentalności którą ja mam,więc tego nigdy nie zrozumiesz jak się osiąga różne rzeczy. 

nie nie żal mi, mi by było wstyd brać jak zarabiam, ja moim rodzicom pomagam odkąd pracuję :) dorabiasz się mieszkań a bierzesz od mamy 700zł no dziadówka  i tyle! Żyjesz gorzej niż ten budowlaniec a śmiałaś się z nich. 

.. 

Nie muszę a chcę :) a już zwłaszcza gdybym uważała się za bizneswoman i zastanawiała się nad kupnem 2 mieszkania no wali dziadem na km!

.

ale masz honor brać od matki kasę , to ty jej powinnaś płacić za pracę ale ty tego widać nie pojmiesz, dorobisz się na czyichś plecach, ja za to może później ale sama

Czekolada, to serio sie robi juz nudne, ze w kazdym temacie zaczynasz dyskusje o tym ile to masz hajsu, ile odkladasz etc... no niby udzielasz sie w odpowiednich tematach, ale serio, mysle, ze za duzo tego, i tez nie musisz sie kazdemu od razu tlumaczyc opowiadajac swoja historie zycia.

Sadcat, ale to jej sprawa. Jesli jej mama pomaga, bo taka ma postawe zyciowa, to ich rzecz. Nie musimy tego rozumiec, ale tez bez sensu jest teraz komus robic wyrzuty i go upominac jak powinien byl sie zachowac, bo mu rodzice pomagaja.

.

.

Ale po co sie wszystkim tlumaczysz caly czas? Nikt nie chce sluchac Twoich tlumaczen, by cos zrozumiec, tylko wszyscy pisza, zeby Ci dopiec.  Olej to w koncu.

.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.