Temat: Karanie 5-latka

Szukam pomysłu na jakąś skuteczną kare dla 5-latka. Do tej pory przeważnie zabraniałam oglądania bajek i był chwilowy zakaz bawienia się zabawkami. W tym czasie dziecko mogło malować, rysować, wycinać itd., itp.,.

Jednakże od jakiegoś czasu ta kara już nie odnosi pożądanego skutku.

Jestem człowieczkiem o małej wyobraźni prawdę mówiąc, może Wy mi podsuniecie pomysł na jakąś skuteczną karę.

Dodam, że żadne tam karne jeżyki i inne tego typu nie działają.

Dla mnie bedac dzieckiem najgorszą karą było jak rodzice sie obrażali i sie do mnie nie odzywali ewentualnie klaps tez pamietam ze dzialal ale mam z tym przykre wspomnienia :(

Pasek wagi

Kaia94 napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Karmilka napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Wampirka1991 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Monika123kg napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Fiona28 napisał(a):

Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.
Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?
Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?
Oczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.
ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówić
Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.
A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.
Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.
Strasznie późno zaczęłaś mówić. Jesteś opóźniona w rozwoju?Ja jako roczniak mówiłam zdania złożone.
Doczytaj dokładnie kretynko a potem się wypowiadaj !

Czyli jesteś opóźniona. Spokojnie dwulatki i roczne dzieci składają zdania.

sylwiafit91 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Karmilka napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Wampirka1991 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Monika123kg napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Fiona28 napisał(a):

Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.
Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?
Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?
Oczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.
ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówić
Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.
A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.
Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.
Strasznie późno zaczęłaś mówić. Jesteś opóźniona w rozwoju?Ja jako roczniak mówiłam zdania złożone.
Doczytaj dokładnie kretynko a potem się wypowiadaj !
Czyli jesteś opóźniona. Spokojnie dwulatki i roczne dzieci składają zdania.

Ja mówiłam pełnymi zdaniami jak dorosły człowiek w wieku 3 lat.Wcześniej też mówiłam naucz się czytać ze zrozumieniem.

sylwiafit91 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Karmilka napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Wampirka1991 napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Monika123kg napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Fiona28 napisał(a):

Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.
Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?
Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?
Oczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.
ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówić
Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.
A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.
Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.
Strasznie późno zaczęłaś mówić. Jesteś opóźniona w rozwoju?Ja jako roczniak mówiłam zdania złożone.
Doczytaj dokładnie kretynko a potem się wypowiadaj !
Czyli jesteś opóźniona. Spokojnie dwulatki i roczne dzieci składają zdania.

Pięciolatki spokojnie używają bardziej wyrafinowanego słownictwa. Ot, na przykład moja wyjechała wczoraj z prokrastynacją ('ploklastynacja'), ale to akurat dosyć modne słowo w naszym domu :P

Kaia94 napisał(a):

ewelina299 napisał(a):

Autorka prosila o pomoc,przestancie juz sie klocic o te ledwo mowiace 5latki he he.Ja tez mam 5 letniego synka ,ale na niego dziala jesze grozba wylaczeniem bajki i ze nic mu nie kupie.
I to jest dobrze wychowane dziecko a nie to co autorki.Najpierw rozpuszczą do granic możliwości a potem "co ja mam zrobić 5 LETNIE dziecko co ledwo mówi pyskuje" ...

A znasz mnie i moje dziecko, żeby takie teorie snuć, że jest źle wychowane? Pogadamy jak się swojego dorobisz i tu na tym forum zaczniesz błagać o pomoc bo Ci dzieciak na głowę włazi. Dwa, że czytaj ze zrozumieniem, pisałam że wcześniej problemów z nim nie miałam i że od jakiegoś czasu daje mi popalić.

Osobom piszącym w temacie ewentualnej podpowiedzi kary dziękuję za pomoc, wezmę wszystkie podpowiedzi pod uwagę i mam nadzieję, że uda mi się mojego diabła okiełznać.

Aria. napisał(a):

Dla mnie bedac dzieckiem najgorszą karą było jak rodzice sie obrażali i sie do mnie nie odzywali ewentualnie klaps tez pamietam ze dzialal ale mam z tym przykre wspomnienia :(

dla Mnie też nie odzywanie się było najgorszą karą. Klapsa nigdy nie dostałam. Mój jak coś narozrabia to informuję co zrobił złego i że dotąd aż nie przeprosi lub no. Nie posprząta, to nie będę się odzywać 

Klapsy to najgorsze z możliwych rozwiązań. 
Najważniejsze systematyczność, oraz dobrym sposobem będzie ignorowanie. W późniejszym wieku to skuteczna kara, a co mówią u pięciolatka.

poczytać Gordona i nauczyć się obcowania z dzieckiem....

.

Boże dziewczyny autorka prosi o pomoc a na 6 stronach prawie same słowne przepychanki i wzajemne chamskie dogryzanie.

Moja córka przechodziła bunt 4-latka. Istny koszmar. Ale pomogło jedno- konsekwencja. Za karę była wysyłana w karne miejsce- kąt w przedpokoju i stała tam 4 minuty. Oczywiście płakała, krzyczała, uciekała z miejsca. Ale konsekwencja moja i mojego męża po jakimś czasie przyniosła super efekty. nigdy nie wysyłaj dziecka za karę do jego pokoju bo to spowoduje, że nie będzie chciał tam przebywać. Sprzątanie za karę to też nie jest dobry pomysł. Dziecko musi wiedzieć że to jego obowiązek. Moja córka nie chciała sprzątać więc pewnego dnia spakowałam wszystkie zabawki i schowałam. Oddałam dopiero gdy obiecała poprawę. Tablica motywacyjna to też fajny pomysł, tyle, że moim zdaniem nagrodą nie powinna być zabawka tyle np. wspólne wyjście na lody 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.