- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lutego 2015, 17:01
Szukam pomysłu na jakąś skuteczną kare dla 5-latka. Do tej pory przeważnie zabraniałam oglądania bajek i był chwilowy zakaz bawienia się zabawkami. W tym czasie dziecko mogło malować, rysować, wycinać itd., itp.,.
Jednakże od jakiegoś czasu ta kara już nie odnosi pożądanego skutku.
Jestem człowieczkiem o małej wyobraźni prawdę mówiąc, może Wy mi podsuniecie pomysł na jakąś skuteczną karę.
Dodam, że żadne tam karne jeżyki i inne tego typu nie działają.
27 lutego 2015, 18:19
Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówićOczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.
Większość zaczyna wcześniej mówić pojedyncze słowa, ale w wieku 3 lat właśnie zaczyna się nawijanie. Rodzice się zaczynają martwić jak dziecko nie mówi w tym wieku, a co dopiero u pięciolatka.
Edytowany przez Karmilka 27 lutego 2015, 18:20
27 lutego 2015, 18:19
Autorka prosila o pomoc,przestancie juz sie klocic o te ledwo mowiace 5latki he he.Ja tez mam 5 letniego synka ,ale na niego dziala jesze grozba wylaczeniem bajki i ze nic mu nie kupie.
27 lutego 2015, 18:19
zaczęlaś mówić w wieku 3 lat?Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówićOczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.
Mniej więcej tak zaczęłam.
27 lutego 2015, 18:21
Autorka prosila o pomoc,przestancie juz sie klocic o te ledwo mowiace 5latki he he.Ja tez mam 5 letniego synka ,ale na niego dziala jesze grozba wylaczeniem bajki i ze nic mu nie kupie.
I to jest dobrze wychowane dziecko a nie to co autorki.Najpierw rozpuszczą do granic możliwości a potem "co ja mam zrobić 5 LETNIE dziecko co ledwo mówi pyskuje" ...
27 lutego 2015, 18:21
Jeśli na to sobie pozwolisz, na pewno tak będzie. Ja zamontowałam tablicę w naszej, nazwijmy to 'centrali', każdy ma swoją tabelkę - porozpisywane obowiązki, miejsce na odhaczenia i punkty karne. Pod koniec tygodnia, jeśli wszystko się zgadza, jest nagroda.ja tam w kącie stałam... choć biorąc pod uwage reakcje matek po usłyszeniu słowa ''kara'' to sie zastanawiam czy przypadkiem to juz nie jest znęcanie sie nad dzieckiem i czy mi się to nie daj boże odbiło na psychice.Tak, i dziecko potem będzie prosiło o nagrode po zrobieniu czegokolwiek?może pora na upgrade systemu nagród?
Pomysł dobry Ale Dla mnie obowiązki to obowiązki. Jak dziecko robi coś czego nie musi to okej, można nagrodzić bo nikt nie kazał mu tego wykonać. Ale jakoś Nie wyobrażam sobie dawać Nagrody Dziecku bo zebrał porozrzucane porozrzucane miśki z podłogi które sam Tam zostawił. Pochwała - ok. Nagroda nie
27 lutego 2015, 18:22
Kaia94 to akurat w miarę późno. Zawsze spotykałam się z tym że 3 latki mówią pełnymi zdaniami. Z Moim już można prowadzić normalne rozmowy. Ale każde dziecko jest inne
27 lutego 2015, 18:24
Kaia94 to akurat w miarę późno. Zawsze spotykałam się z tym że 3 latki mówią pełnymi zdaniami. Z Moim już można prowadzić normalne rozmowy. Ale każde dziecko jest inne
Chodzi mi o mówienie pełnymi zdaniami a nie jakieś tam "mama" czy "tata" ...
27 lutego 2015, 18:25
Pomysł dobry Ale Dla mnie obowiązki to obowiązki. Jak dziecko robi coś czego nie musi to okej, można nagrodzić bo nikt nie kazał mu tego wykonać. Ale jakoś Nie wyobrażam sobie dawać Nagrody Dziecku bo zebrał porozrzucane porozrzucane miśki z podłogi które sam Tam zostawił. Pochwała - ok. Nagroda nieJeśli na to sobie pozwolisz, na pewno tak będzie. Ja zamontowałam tablicę w naszej, nazwijmy to 'centrali', każdy ma swoją tabelkę - porozpisywane obowiązki, miejsce na odhaczenia i punkty karne. Pod koniec tygodnia, jeśli wszystko się zgadza, jest nagroda.ja tam w kącie stałam... choć biorąc pod uwage reakcje matek po usłyszeniu słowa ''kara'' to sie zastanawiam czy przypadkiem to juz nie jest znęcanie sie nad dzieckiem i czy mi się to nie daj boże odbiło na psychice.Tak, i dziecko potem będzie prosiło o nagrode po zrobieniu czegokolwiek?może pora na upgrade systemu nagród?
też tak uważam. Nie wyobrażam sobie dawać nagrody za to że posprzątał to co nabałaganił.
27 lutego 2015, 18:26
Chodzi mi o mówienie pełnymi zdaniami a nie jakieś tam "mama" czy "tata" ...Kaia94 to akurat w miarę późno. Zawsze spotykałam się z tym że 3 latki mówią pełnymi zdaniami. Z Moim już można prowadzić normalne rozmowy. Ale każde dziecko jest inne
to sorki =) bo zrozumiałam że dopiero wtedy zaczęłaś cokolwiek mówić =)
27 lutego 2015, 18:26
Akurat ja zaczęłam mówić właśnie w wieku 3 lat ale to chyba nie jest standard.A ty kiedy zaczęłaś mówić?Przed chwilą opiekowałam się 3 latkiem, który nawijał jak najęty, oczywiście, że lekko seplenił, ale które dziecko tego nie robi?Powiem ci więcej, jeżeli dziecko w wieku 5 lat nie mówi, to trzeba go brać do specjalisty, bo coś może być nie tak.Ja jeszcze nie widziałam dobrze mówiącego 5 latka.ledwo potrafią mówić? Przecież 5 latki mówią już bardzo dobrze mówićOczywiście,że nie.Z tego co autorka napisała to dziecko PYSKUJE.Przecież takie dzieci ledwo potrafią mówić! Do tego wszystkiego podobno stan dziecka się pogarsza i nic na niego nie działa.Normalne dzieci nie wymagają kar cielesnych ale takie rozpuszczone niestety tak.Agresja rodzi agresję.Ma lać dziecko bo np. nie chcę posprzątać zabawek ?Takie małe dziecko i już tak się zachowuje ? Skoro nic nie działa i jest gorzej to może zostają tylko kary cielesne ? albo psycholog ?Odosobnienie działa na niego jak płachta na byka. Od kilku miesięcy zrobił się strasznie niegrzeczny, do tej pory nie miałam z nim większych problemów, w miarę się słuchał i wykonywał polecenia. Ostatnio jakby go coś trafiło, pyskuje okropnie i nie bardzo sobie z tym radzę, przyznaję.