Temat: Ile wg Was powinna mieć oszczędności kobieta singielka w wieku 30 lat?

Jakie jest wasze zdanie? 

dkładac odkladac...i co dalej? trumna nie ma kieszeni...

.

czekolada95 napisał(a):

slodkasylwia napisał(a):

Mimelka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Dlaczego każdemu kto ma coś więcej mówicie,że nie zna życia? Niedługo po pełnoletności kupiłam za własną kasę mieszkanie. Od rodziny dostałam w prezencie pralkę na resztę sprzętów do mieszkania też zarobiłam sama. Teraz zastanawiam się,czy nie kupić drugiego mieszkania i go nie wynajmować i na tym zarabiać. Nosz ludzie przecież nie każdy zarabia 1200zł. Są tacy co zarabiają 1200 tacy co 10 tys. a jeszcze inni 50 tys. 
Aż strach myśleć w jaki sposób zdobyłaś w wieku ponad 18 lat pieniądze na mieszkanie.Może pisałaś bajki tak jak tu?;d
no własnie autorko a gdzie ty kupiłas to mieszkanie ,bo to też istotna kwestia 
Nie chcę pisać miasta,bo same widzicie jaka zazdrość cholerna jest tutaj. Niektórzy sobie nie wyobrażają ile na usługach informatycznych można zrobić jeśli się znajdzie niszową dziedzinę. A kij. Nie musicie mi wierzyć w sumie to ja też bym komuś nie uwierzyła. Dorze,że wierzę sobie. Tylko do jasnej ciasnej niech niektórzy przestaną pluć na mnie jadem. Jak ktoś nie chce niechnie wierzy. I po kłopocie.

Nie przejmuj się tym co inni piszą. Wiem, że w branzy informatycznej mozna zarobic naprawde grube pieniadze.

jablkowa napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

to niezle, nie wiem natomiast jak wy to robicie ze macie az tyle pieniedzy:O
pracujemy? inwestujemy?  30 lat to wiek, w ktorym wypadaloby sie juz ogarnac i byc w miare ustabilizowanej sytuacji zyciowej.

Chyba się powinnam załamać ;) Mam 30 lat, żadnej stabilizacji. Żadnych oszczędności. Od kilku lat cały czas podróżuje i lepiej mi z tym "niczym", niż kredytem na mieszkanie, mężem i dzieckiem. 

Kwestia indywidualna - każdy ma prawo mieć własny pomysł na życie :)

no to zależy. gdybym po drodze nie wzięła ślubu, nie podróżowała, nie remontowała mieszkania, nie potrzebowała (i nie odkładała) na nowe meble (których wciąż potrzebujemy) i żyła wyłącznie po to, by przeżyć i wydusić jak najwięcej na konto, to przy swoich 27 latach miałabym już znacznie więcej niż te 60 tysięcy, a pracuje od 4 lat i nie zarabiam niewiadomoile. Oszczędzać trzeba, ale nie wegetować. Żelazne oszczęśdności idą na oddzielne konto, ale wymądrzanie się, ze od 18 roku życia można spokojnie odkładać 500zł jest śmieszne. Dużo zależy od okoliczności i osobowości Ja nawet na studiach nie miałam z czego odkładać, bo miałam tyle nauki, że ledwie miałam czas na korki dla tego i owego. I tylko dzięki temu nie głodowałam. Rodzice mi pomagali, ale po opłaceniu wszystkiego bywało, że całymi dniami jadłam makaron z cebulą, bo nie miałam pieniędzy na nic innego. 

.

mam 27 lat i zero oszczednosci, nie moge zlapac pracy bez wyzysku, a przy smieciowkach nie odloze nawet stowy. przy minimalnej krajowej nie wiem czy odloze 500 zl
Pasek wagi

Taka dygresja. Nie uważacie, że myślenie większości z was jest błędne? Narzekanie na średnią krajową, brak  możliwości, brak wizji siebie jako bogatej osoby? Skądś się w końcu biorą Ci bogatsi, i to nie zawsze z pomocy rodziny. Ja tam wierzę, że w wieku 30 lat będę miała mnóstwo pieniędzy. 

Pasek wagi

czeresniowysad napisał(a):

jablkowa napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

to niezle, nie wiem natomiast jak wy to robicie ze macie az tyle pieniedzy:O
pracujemy? inwestujemy?  30 lat to wiek, w ktorym wypadaloby sie juz ogarnac i byc w miare ustabilizowanej sytuacji zyciowej.
Ty chyba nie mieszkasz w Polsce ;-)

a i owszem, zdarzylo mi sie pracowac poza naszym krajem :PP moja pierwsza praca byla praca w Norwegii, ktora pozwolila mi troche sobie odlozyc ;) bylam tam jednak tylko kilka miesiecy. w tej chwili pracuje i studiuje w polsce.

Endorphina napisał(a):

Taka dygresja. Nie uważacie, że myślenie większości z was jest błędne? Narzekanie na średnią krajową, brak  możliwości, brak wizji siebie jako bogatej osoby? Skądś się w końcu biorą Ci bogatsi, i to nie zawsze z pomocy rodziny. Ja tam wierzę, że w wieku 30 lat będę miała mnóstwo pieniędzy. 

Wiesz, pewnie, ale do tego trzeba być "nieprzeciętnym". Pytanie jest określone tak ogólnie, że odpowiada się chcąc nie chcąc, do znanej nam normalnej sytuacji zwyczajnych ludzi. Każdy chce być bogatą osobą, jedna chce mieć mnóstwo dóbr materialnych(mieszkanie, samochód), inna w pieniądze(lokaty, oszczędności) a jeszcze inna w doświadczenia(podróże, eventy, etc). :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.