Temat: Ile wg Was powinna mieć oszczędności kobieta singielka w wieku 30 lat?

Jakie jest wasze zdanie? 

czekolada95 napisał(a):

To już prywatna sprawa każdej osoby. Każdy zarabia inaczej i każdy inaczej gospodaruje pieniędzmi. Inaczej brzmiałoby pytanie jakie planujecie mieć realnie oszczędności w wieku 30 lat,bo wszystko zależy od danej jednostki :)

bardzo mądra odpowiedź :) 

czekolada95 napisał(a):

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Tutaj te kobiety są zazdrosne i tyle. Jak widać. Cyrica owszem udzieliły mi się. No bo jednak zawsze wszystko mi się w życiu udaje,a tam był klops,to i się przejęłam. Ale tak jak mówię zobacz sobie,że tam kilkakrotnie podkreślałam,że mam swój biznes,no po co bym to podkreślała? Tak samo po co bym zakładała temat o barze? Jak się w tym nowym nic nie nauczę,to pójdę do jakiejś 2 letniej szkoły gastronomicznej i jakieś szkolenia menadżerskie. Ja sobie radę dam :) Matko jaka tutaj zazdrość :) Śmiałam się z budowlańców i to też nie wszystkich,bo napisałam wyraźnie,że znam 2 ogarniętych. Poczytaj co tam pisałam na temat pielęgniarek,czy przedszkolanek z nich jakoś się nie śmiałam.
Ale czego Ci te kobiety zazdroszczą?
Po 1 byście na mnie tutaj nie naskakiwały. Jakby 40 latka napisała,że zastanawia się nad kupnem drugiego mieszkania,to czy by tutaj był taki pojazd. No chyba nie. Po 1 temat nie dotyczy mnie,a oszczędności. Widać autorkę wątku zaciekawiło czym się zajmuję,bo sama pisała. No ale najwięcej do powiedzenia macie wy. Tutaj nawet nie napisałam słowa o robotnikach,czy jakiś dzieciach,a wy do tego nawiązujecie ile wlezie. Tak jak mówię macie konkretne daty i godziny kiedy i co pisałam. Macie temat "Oryginalny bar" oraz temat "Czyt to ja jestem beznadziejna" porównujcie sobie godziny daty i dokładnie patrzcie co tam pisałam. Macie wszystko czarno na białym.

Nie martw się, nikt Ci niczego zazdrości. Jeśli cokolwiek zostało Ci tutaj zarzucone, to raczej było to złudne i nieco idiotyczne postrzeganie rzeczywistości, a nie chęć podstawienia komuś kłody pod nogi. Wbrew pozorom, wiele vitalijek prowadzi swoje firmy, niektóre mają doktoraty, robią karierę prawniczą, etc, ale nikt nie skacze z postu na post, wykrzykując: mam swój biznes, mam swój biznes, a waszym dzieciom, robole, oczy wyjdą z zazdrości jak zobaczą, jak za rączkę z korpo mężem wyjdę na spacer do kina. No proszę cię, to trąci jakimś odrealnieniem. 

Jeśli masz firmę, lub większy kapitał zastanów się nad inwestowaniem w obligacje korporacyjne ;) Dzięki temu będziesz w stanie zebrać większy kapitał :)

.

czekolada95 napisał(a):

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Tutaj te kobiety są zazdrosne i tyle. Jak widać. Cyrica owszem udzieliły mi się. No bo jednak zawsze wszystko mi się w życiu udaje,a tam był klops,to i się przejęłam. Ale tak jak mówię zobacz sobie,że tam kilkakrotnie podkreślałam,że mam swój biznes,no po co bym to podkreślała? Tak samo po co bym zakładała temat o barze? Jak się w tym nowym nic nie nauczę,to pójdę do jakiejś 2 letniej szkoły gastronomicznej i jakieś szkolenia menadżerskie. Ja sobie radę dam :) Matko jaka tutaj zazdrość :) Śmiałam się z budowlańców i to też nie wszystkich,bo napisałam wyraźnie,że znam 2 ogarniętych. Poczytaj co tam pisałam na temat pielęgniarek,czy przedszkolanek z nich jakoś się nie śmiałam.
Ale czego Ci te kobiety zazdroszczą?
Po 1 byście na mnie tutaj nie naskakiwały. Jakby 40 latka napisała,że zastanawia się nad kupnem drugiego mieszkania,to czy by tutaj był taki pojazd. No chyba nie. Po 1 temat nie dotyczy mnie,a oszczędności. Widać autorkę wątku zaciekawiło czym się zajmuję,bo sama pisała. No ale najwięcej do powiedzenia macie wy. Tutaj nawet nie napisałam słowa o robotnikach,czy jakiś dzieciach,a wy do tego nawiązujecie ile wlezie. Tak jak mówię macie konkretne daty i godziny kiedy i co pisałam. Macie temat "Oryginalny bar" oraz temat "Czyt to ja jestem beznadziejna" porównujcie sobie godziny daty i dokładnie patrzcie co tam pisałam. Macie wszystko czarno na białym.
Nie martw się, nikt Ci niczego zazdrości. Jeśli cokolwiek zostało Ci tutaj zarzucone, to raczej było to złudne i nieco idiotyczne postrzeganie rzeczywistości, a nie chęć podstawienia komuś kłody pod nogi. Wbrew pozorom, wiele vitalijek prowadzi swoje firmy, niektóre mają doktoraty, robią karierę prawniczą, etc, ale nikt nie skacze z postu na post, wykrzykując: mam swój biznes, mam swój biznes, a waszym dzieciom, robole, oczy wyjdą z zazdrości jak zobaczą, jak za rączkę z korpo mężem wyjdę na spacer do kina. No proszę cię, to trąci jakimś odrealnieniem. 
Poczytaj co pisałam tutaj od początku tematu i co pisałam w tamtym temacie. Nie wyskoczyłam z tym na początku wy zaczęłyście najeżdżać na mnie,to zaczęłam pisać więcej. Możesz sobie poczytać co pisałam od początku w tym temacie i na pewno nie zaczęło się od słów "mam biznes" to samo w temacie o ubraniach roboczych... napisałam to dopiero po waszym mega ostrym najeździe,że nic nie robię i,że tylko pewnie facet ma pracę. A o moim facecie to wy tutaj piszecie,bo do jasnej ciasnej nigdzie o nim tu nie napisałam,to wy o nim tak chętnie piszecie.

Wybacz, ale mam o wiele ciekawsze rzeczy do czytania niż czyjeś mętne i mało interesujące wyjaśnienia. Po prostu myśl nad tym co piszesz, bo inaczej będziesz wiecznie mieć pretensje o drobne, forumowe złośliwostki. 

Ale jak się nie nabijać z kogoś, kto ma takie totalnie odrealnione wizje rzeczywistości? No powiedz mi, jak? ;-) Rzecz ludzka, ot co.

.

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Aksiuszka napisał(a):

czekolada95 napisał(a):

Tutaj te kobiety są zazdrosne i tyle. Jak widać. Cyrica owszem udzieliły mi się. No bo jednak zawsze wszystko mi się w życiu udaje,a tam był klops,to i się przejęłam. Ale tak jak mówię zobacz sobie,że tam kilkakrotnie podkreślałam,że mam swój biznes,no po co bym to podkreślała? Tak samo po co bym zakładała temat o barze? Jak się w tym nowym nic nie nauczę,to pójdę do jakiejś 2 letniej szkoły gastronomicznej i jakieś szkolenia menadżerskie. Ja sobie radę dam :) Matko jaka tutaj zazdrość :) Śmiałam się z budowlańców i to też nie wszystkich,bo napisałam wyraźnie,że znam 2 ogarniętych. Poczytaj co tam pisałam na temat pielęgniarek,czy przedszkolanek z nich jakoś się nie śmiałam.
Ale czego Ci te kobiety zazdroszczą?
Po 1 byście na mnie tutaj nie naskakiwały. Jakby 40 latka napisała,że zastanawia się nad kupnem drugiego mieszkania,to czy by tutaj był taki pojazd. No chyba nie. Po 1 temat nie dotyczy mnie,a oszczędności. Widać autorkę wątku zaciekawiło czym się zajmuję,bo sama pisała. No ale najwięcej do powiedzenia macie wy. Tutaj nawet nie napisałam słowa o robotnikach,czy jakiś dzieciach,a wy do tego nawiązujecie ile wlezie. Tak jak mówię macie konkretne daty i godziny kiedy i co pisałam. Macie temat "Oryginalny bar" oraz temat "Czyt to ja jestem beznadziejna" porównujcie sobie godziny daty i dokładnie patrzcie co tam pisałam. Macie wszystko czarno na białym.
Nie martw się, nikt Ci niczego zazdrości. Jeśli cokolwiek zostało Ci tutaj zarzucone, to raczej było to złudne i nieco idiotyczne postrzeganie rzeczywistości, a nie chęć podstawienia komuś kłody pod nogi. Wbrew pozorom, wiele vitalijek prowadzi swoje firmy, niektóre mają doktoraty, robią karierę prawniczą, etc, ale nikt nie skacze z postu na post, wykrzykując: mam swój biznes, mam swój biznes, a waszym dzieciom, robole, oczy wyjdą z zazdrości jak zobaczą, jak za rączkę z korpo mężem wyjdę na spacer do kina. No proszę cię, to trąci jakimś odrealnieniem. 
Poczytaj co pisałam tutaj od początku tematu i co pisałam w tamtym temacie. Nie wyskoczyłam z tym na początku wy zaczęłyście najeżdżać na mnie,to zaczęłam pisać więcej. Możesz sobie poczytać co pisałam od początku w tym temacie i na pewno nie zaczęło się od słów "mam biznes" to samo w temacie o ubraniach roboczych... napisałam to dopiero po waszym mega ostrym najeździe,że nic nie robię i,że tylko pewnie facet ma pracę. A o moim facecie to wy tutaj piszecie,bo do jasnej ciasnej nigdzie o nim tu nie napisałam,to wy o nim tak chętnie piszecie.
Wybacz, ale mam o wiele ciekawsze rzeczy do czytania niż czyjeś mętne i mało interesujące wyjaśnienia. Po prostu myśl nad tym co piszesz, bo inaczej będziesz wiecznie mieć pretensje o drobne, forumowe złośliwostki. Ale jak się nie nabijać z kogoś, kto ma takie totalnie odrealnione wizje rzeczywistości? No powiedz mi, jak? ;-) Rzecz ludzka, ot co.

Właśnie;P

Nie pisałaś o facecie? A kto się chwalił, ze tyle zarabia, że takie premie, że takie podwyżki, że taki jędrny i wypachniony a nie jak zmęczony robol po pracy

.

Bo takie wypaczenie jest po prostu zabawne;P 

Mój biznes też cienko pieje i się nudzę:D ha ha ha

.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.