Temat: Ile wg Was powinna mieć oszczędności kobieta singielka w wieku 30 lat?

Jakie jest wasze zdanie? 

czekolada95 napisał(a):

Ja np. nie pracuję u kogoś na etacie. Wiem,że jakbym pracowała u prywaciarza,to 50 tys. by było dla mnie olbrzymią kwotą i praktycznie nierealną. Czasami jak patrzę na ceny zwyczajnych lodówek,czy pralek,to sobie myślę no shit przecież to kosztuje tyle ile statystyczny Polak ma wypłaty.
I co uważasz,że to jest oderwane od rzeczywistości? Czytaj wszystko co ja piszę. Poczytaj co pisałam wcześniej,że jestem z przeciętnej rodziny i że mnie wychowywała sama mama bez alimentów. No ale owszem ja nie znam życia.

Proszę mi tutaj przestrzegać podstawowych zasad dyskusji i nie kierować jej na nieznane mi tory. Nie czytałam historii Twoich wypowiedzi, nie interesuje mnie Twój życiorys i poprzestańmy na tym. Każdy nosi swój krzyż, przedziera się przez gąszcz swoich małych greckich tragedii  i przeżywa własne 'limited infinity' na odpowiadający mu sposób. Rzecz w tym, że większość zarzutów odnosi się do jednego, pamiętnego postu, który był, no powiedzmy sobie, skończenie absurdalny. Gdyby istniała księga legendarnych tekstów vitalii, trafiłabyś do niej niezwłocznie z adnotacją "najgłupszy tekst tygodnia". Był odrealniony? No był. 

Ja zakładam że nie kłamiesz. Zresztą nasza pani od psychiatrii mówiła że ja ktoś ma omamy czy halucynację to nie należy go przekonywać że to nie prawda. 

Dziewczyny może zakładajmy z góry że ludzie piszą z prawdziwymi problemami a nie każdy jest trollem. Domniemujmy że to prawda a nie atakujemy drugą osobę nie znając jej. Mnie też zawsze zastanawia czy to nie kit jak ktoś piszę że ma świetne studia, dochodową pracę, zna X języków obcych, ma bogatych rodziców którzy mu poświęcają dużo czasu, świetnych przyjaciół, sylwetkę klepsydry i do tego twarz modelki, skończył szkołę baletową i muzyczną + dziesięć różnych rzeczy ale w rzeczywistości jakiś procent ludzi (niewielki) ma takie "idealne" życie wiec po co innych oskarżać o ściemnianie.

Ja bym się cieszyła, jak bym w tym wieku miała spłacone kredyty:)

Pasek wagi

12 krotność pensji.

Kaia94 napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

Kusoczek napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Kusoczek napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

W granicach 60tys.
Skisłam. XDXDXD A może być 61 tys?
Co w tym dziwnego ? Nie wiem po ile wy odkładacie co miesiąc ale ja np piszę na swoim przykładzie.
Mnie rodzice niestety aż tak nie sponsorują. 
wg mnie te 61 tys jest bardzo malo realne przy wieku 30 lat. Chyba zeotrzymalo sie cos w spadku.
Jeśli co miesiąc będzie się odkładać 500zł to tyle wyjdzie.Zależy także od tego kto jaką będzie miał pracę i ile będzie zarabiał.Przez 10/12 lat każdy normalny odłoży sporą sumę.

zgadzam się, ja odkładam właśnie tyle, zależy też kiedy kto zaczął pracę i czy pracuje a nie siedzi na stażach, można też dorabiać sezonowo za granicą. Ale też myślę, że 30latka i singielka też chce inestować w mieszkanie, więc 12krotność pensji jest takimi minimum w razie straty pracy, ma czas na szukanie czegoś innego. 

ja się wypowiem

mam 30 lat, oszczędności 0, ale hipoteka i siostra spłAona 

czekolada95 napisał(a):

Tutaj te kobiety są zazdrosne i tyle. Jak widać. Cyrica owszem udzieliły mi się. No bo jednak zawsze wszystko mi się w życiu udaje,a tam był klops,to i się przejęłam. Ale tak jak mówię zobacz sobie,że tam kilkakrotnie podkreślałam,że mam swój biznes,no po co bym to podkreślała? Tak samo po co bym zakładała temat o barze? Jak się w tym nowym nic nie nauczę,to pójdę do jakiejś 2 letniej szkoły gastronomicznej i jakieś szkolenia menadżerskie. Ja sobie radę dam :) Matko jaka tutaj zazdrość :) Śmiałam się z budowlańców i to też nie wszystkich,bo napisałam wyraźnie,że znam 2 ogarniętych. Poczytaj co tam pisałam na temat pielęgniarek,czy przedszkolanek z nich jakoś się nie śmiałam.

Dziewczyno żadna praca nie hańbi a brak szacunku do ludzi i ich pracy świadczy tylko o tobie.Praca w usługach to specyficzny rodzaj pracy i ma szansę powodzenia jeśli lubi i szanuje się ludzi. Ja rozumiem że otwarcie działalności może być dla ciebie życiowym osiągnięciem i awansem społeczny. Otwarcie firmy to żaden wyczyn każdy idiota może to zrobić nie potrzeba do tego żadnego geniuszu. Sukces to będzie w tedy jak zaczniesz płacić normalne składki ZUS a nie te ulgowe po opłacasz podatki i całą resztę i na czysto wyjdziesz więcej niż najniższa krajowa. I dopiero wtedy jeśli ci się uda z tego odłożyć to będzie sukces.

12 krotność pensji to MINIMUM...to musiałabym 5 lat tylko na to oszczędzać...Innymi słowy całe moje życie zawodowe od dyplomu do 30ki :S

A Ja dopiero będę mogła odkładać od 2021 r i to pod warunkiem że rodzice nadal będą chcieli Mnie wspierać finansowo bo niestety mimo studiów to zarabiam nie co więcej niż najniższa krajowa. Ale cieszę się że mam prace w zawodzie i umowę na stałe. 

Pasek wagi

Czekolada95 zastanawia mnie czemu piszesz, że każda ci zazdrości, czyżby próba dowartościowania się anonimowo w internecie, może jakieś kompleksy? Obrzydliwe są te teksty o zazdrości.  Nikt cię nie zna, nie dowartościowuj się już tak w internecie, bo biznesmen się takimi dupsami nie zajmuje:)) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.