Temat: Nauka arabskiego- tak czy nie?

Hej, 

Mam możliwość uczęszczania na darmowe lekcje arabskiego, za darmo, 4 godziny tygodniowo.. Powiedziałam o tym siostrze, to kazała mi się leczyć :P Mówi, że zamiast zaczynać nowy język powinnam szlifować angielski i nauczyć się niemieckiego, z którego mam już jakieś tam podstawy.. Ale ja myślę, że arabski fajnie by wyglądał w CV, no i mam taką okazję.. Sama nie wiem co robić.. Co radzicie? Warto?

Dodam, że studiuję biotechnologię :P

ja bym sie nie zastanawiala :) jeszcze za darmo 

Moze i fajnie wyglada, ale czy sie go nauczysz? Bardzo ciezko jest sie nauczyc wymawiac poprawnie slowa w jezyku arabskim.

*

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Moze i fajnie wyglada, ale czy sie go nauczysz? Bardzo ciezko jest sie nauczyc wymawiac poprawnie slowa w jezyku arabskim.

Czy się go nauczę? Jak nie spróbuję to się nie dowiem :) hmm miałam już jedną lekcję, nawet spoko mi szło.. Mam dobry słuch muzyczny - to bardzo pomaga w wymowie :)

Jeżeli tylko czujesz siłę i chęci to leć, nawet się nie zastanawiaj ;) Zawsze fajnie jest nawet i liznąć jakiegoś języka, choćby nawet nauczyć się alfabetu. Jak się nie uda to trudno, na pewno nie będzie to czas zmarnowany, potrenujesz trochę mózg przynajmniej ;)

margolix napisał(a):

cancri napisał(a):

Moze i fajnie wyglada, ale czy sie go nauczysz? Bardzo ciezko jest sie nauczyc wymawiac poprawnie slowa w jezyku arabskim.
Czy się go nauczę? Jak nie spróbuję to się nie dowiem :) hmm miałam już jedną lekcję, nawet spoko mi szło.. Mam dobry słuch muzyczny - to bardzo pomaga w wymowie :)

Tak tylko aparat mowy ksztaltujesz przez pierwsze lata zycia, i w przypadku jezyka arabskiego czy chinskiego jest on inaczej uksztaltowany, niz Twoj.

cancri napisał(a):

margolix napisał(a):

cancri napisał(a):

Moze i fajnie wyglada, ale czy sie go nauczysz? Bardzo ciezko jest sie nauczyc wymawiac poprawnie slowa w jezyku arabskim.
Czy się go nauczę? Jak nie spróbuję to się nie dowiem :) hmm miałam już jedną lekcję, nawet spoko mi szło.. Mam dobry słuch muzyczny - to bardzo pomaga w wymowie :)
Tak tylko aparat mowy ksztaltujesz przez pierwsze lata zycia, i w przypadku jezyka arabskiego czy chinskiego jest on inaczej uksztaltowany, niz Twoj.

Zgadzam się, ale rozmawiałam z nauczycielem arabskiego i mówił, że miał kilka studentów akademii muzycznej i twierdzi, że radzili sobie z wymową lepiej niż inni :)

Sama się ostatnio zapisałam na słowacki, więc może się w temacie języków wypowiadać nie powinnam, bo też mi się z tym "rzuciło na mózg", zważywszy na to, że raczej nikomu on potrzebny nie jest. Ale znam dziewczynę, która miała arabski (ja ją spotkałam kiedyś na kursie hiszpańskiego, była chyba z kulturoznawstwa czy podobnego kierunku i tam musieli wybrać jeden orientalny język, wybrała właśnie arabski i to kilka godzin tygodniowo) - uczyła się trzy lata i mówiła, że dalej nic nie umie. A patrząc na to jak jej szło z hiszpańskim to nie była językowo słaba, ani nie olewała nauki. Jak dla mnie takie uczenie się żeby liznąć dany język się mija trochę z celem, lepiej by było jakiś opanować na chociaż względnym stopniu komunikatywności, czyli powiedzmy to B2/C1 zrobić. Z arabskim Ci to może zająć ładnych parę lat - a w tym czasie byś już porobiła wszystkie możliwe certyfikaty z angielskiego i niemieckiego (jeżeli jeszcze ich nie masz), albo nauczyła się języka, który zwyczajnie jest dla nas prostszy. 

Wilena napisał(a):

Sama się ostatnio zapisałam na słowacki, więc może się w temacie języków wypowiadać nie powinnam, bo też mi się z tym "rzuciło na mózg", zważywszy na to, że raczej nikomu on potrzebny nie jest. Ale znam dziewczynę, która miała arabski (ja ją spotkałam kiedyś na kursie hiszpańskiego, była chyba z kulturoznawstwa czy podobnego kierunku i tam musieli wybrać jeden orientalny język, wybrała właśnie arabski i to kilka godzin tygodniowo) - uczyła się trzy lata i mówiła, że dalej nic nie umie. A patrząc na to jak jej szło z hiszpańskim to nie była językowo słaba, ani nie olewała nauki. Jak dla mnie takie uczenie się żeby liznąć dany język się mija trochę z celem, lepiej by było jakiś opanować na chociaż względnym stopniu komunikatywności, czyli powiedzmy to B2/C1 zrobić. Z arabskim Ci to może zająć ładnych parę lat - a w tym czasie byś już porobiła wszystkie możliwe certyfikaty z angielskiego i niemieckiego (jeżeli jeszcze ich nie masz), albo nauczyła się języka, który zwyczajnie jest dla nas prostszy. 

Właśnie.. i to mnie martwi, że liznę tylko arabski a w tym czasie mogłabym się dobrze nauczyć innego języka.. Tyle, że to na arabski mam możliwość chodzenia, jak mówiłam - za darmo.. Aaa no i w pokoju obok mieszka chłopak z Egiptu więc mogłabym z nim rozmawiać, z drugiej strony zaś mieszka Hiszpanka :P 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.