9 stycznia 2011, 15:05
Wczoraj po 23 gdy mój chłopak pojechał do domku zjadłam sobie kawałek rożka francuskiego (wiem nie powinnam;p) i mój brat powiedział zdanie które utkwiło mi w głowie , chodziło mu o to , że kobiety normalnie trzymają linie a jak "upolują" faceta to jedzą co chcą ,bo już go zdobyły. Co Wy o tym myślicie ? Ja uważam , że jest w tym troszkę racji , bo przy naszych męzczyznach zawsze sobie troszkę odpuszczamy, gdy jesteśmy w związku pozwalamy sobie na więcej bo przecież on nas kocha taką jaką jesteśmy :) Czekam na wypowiedzi ! :)
9 stycznia 2011, 15:53
u mnie jest dokładnie odwrotnie...
9 stycznia 2011, 15:55
Nie sądziłam, że facet powie coś takiego:)
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1044
9 stycznia 2011, 16:01
Edytowany przez emka. 28 lipca 2011, 19:08
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
9 stycznia 2011, 16:04
To nie jest reguła,naprawdę.
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
9 stycznia 2011, 16:07
pewnie nie, znam dużo dziewczyn, które mają figurę taką jak zwykle, ale znam też takie, które miały IDEALNĄ figurę, wcięcie w talii,a teraz wylewają się boki, a przy spotkaniu słyszę: nieee, nie jedzmy sałatki, ja muszę mięso:p
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
9 stycznia 2011, 16:17
To niezupełnie tak. Jak się mieszka z facetem, to trudno sobie wszystkiego odmawiać, bo on lubi pojeść i jest mu przykro, kiedy kupi ci słodycze w prezencie a ty powiesz, "wiesz, nie jadam tego, bo się odchudzam". Faceci lubią szczupłe a nie lubią, kiedy one mało jedzą. Dlatego odchudzanie przy nich jest takie trudne. Nie ma to nic wspólnego z odpuszczaniem sobie. Zresztą faceci też tyją po ślubie.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
9 stycznia 2011, 16:29
U mnie było na odwrót. Kiedy poznałam chłopaka, to jeszcze bardziej motywowało mnie to do trzymania diety. On wyglądał na prawdę nieźle i chciałam, żeby chodził z laską:P Poznałam go mając 57kg i w ciągu chyba 2 miesięcy zeszłam do 50-52:)
9 stycznia 2011, 16:29
Moja znajoma kiedyś się mnie zapytała- "po co się odchudzasz przecież masz już męża i dzieci..." a ja jej powiedziałam że robię to tylko dla siebie... To było 3 lata temu, teraz ja wyglądam coraz lepiej ( mimo 2 dzieci) a ona coraz gorzej... Szkoda że tak wiele osób zaniedbuje się bo myśli że jak ma już chłopaka czy męża to może spocząć na laurach...
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
9 stycznia 2011, 16:29
Ja tak nie mam. jak już to odwrotnie gdy jest facet to chce być bardziej piekna jak zawsze by mu się podobać.
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 861
9 stycznia 2011, 16:55
Smutna prawda. Ja zawsze byłam szczupła. Utuczyłam się dopiero jak poznałam swojego faceta, z którym jestem już blisko 7 lat. Teraz na szczęście ogarnęłam się, ale poleciałam nieźle
. Z moją przyjaciółką tak samo- jest ze swoim 3 lata i przytyła coś około 6 kilo. Nie poszalała tak jak ja, ale jest jeszcze niższa ode mnie, więc jeszcze bardziej każdy kilogram u niej widać.