Temat: czy macie obsesję na punkcie ciągłego ważenia się?

Czy czujecie przymus częstego ważenia się ?

Każda zmiana cyferek w tą lub przeciwną stronę wywołuje w was euforię lub czarną rozpacz ?

Jak często się ważycie? 

Czuję przymus, ale nie mam jakiś histerii z powodu wahań. Jestem po prostu ciekawa jak idzie ;)

Obsesję nie, ale uzależniłam się od tej czynności (ważę się niestety codziennie).

Pasek wagi

Miałam tak, teraz patrzę na cm i na zmiany w ubraniach

nie, ważę się co tydzień, a jak mi akurat wypada czas przed okresem to sie nie ważę w ogóle ,tylko czekam do następnego tygodnia

Mirabela88 napisał(a):

Miałam tak, teraz patrzę na cm i na zmiany w ubraniach

mierzenie się to dopiero jest niedokładny pomiar. wystarczy ze mocnej  ściśniesz miarę, albo zmierzysz się wyżej/niżej niż poprzednio i już będzie cm mnie/więcej. a waga zawsze prawdę ci powie czy schudłaś czy nie.

ważyłam się codziennie ale teraz trenuję silną wolę :P

Pasek wagi

kiedyś miałam, 0,5kg w dół to ogromna radość, ale jak tylko coś skoczyło w górę to już podłamanie. Teraz się ważę raz na miesiąc bo waga została w domu a ja się wyprowadziłam. Jak czuję, że coś jest nie tak to mierzę obwód tyłka i uda. Tam mi najszybciej idą kg

tak mam, potrafie sie ważyć po każdym posiłku :(

Pasek wagi

Eh.... ciężko przyznać, ale... tak. Cholerną obsesję. Potrafię się nawet ważyć kilka razy dziennie i wystarczy tylko 0.1-0.2 w górę, a już wpadam w paranoję. :O

Pasek wagi

Ja się ważę codziennie, ale nie nazwałabym tego obsesją. Wchodzę rano do łazienki i jedna z pierwszych rzeczy to zważenie się. Nie wpadam w panikę, jak przybędzie mi w ciągu doby 1kg lub w euforię, gdy spadnie 1,5. Znam swój organizm. No i nie odchudzam się. Waga niezmienna już od lat...(+/- 1,5kg, co przy 172 cm jest absolutnie niewidoczne).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.