Temat: upominanie się o pieniądze

JA JUZ NAWET NIE POZYCZAM JAK KTOS JEST W POTRZEBIE

Kurcze nigdy nikomu nie pożyczyłam pieniędzy , i wolę tego nie robić. Ale jak pożyczyłam od brata 5tyś to oddałam mu w dniu w którym ustaliliśmy i sama mu przypomniałam że mu oddam by nie zapomniał że to dziś. 

Głupio i nie lubię się upominać, ale każda z nas wie, że powinna upominać się o każdą kwotę. 

U nas z pożyczaniem i zwrotami to kosmos jest. Pożyczam zawsze bratu, rodzicom i dziadkom - pożyczają baaardzo rzadko, ale zawsze oddają w terminie, czasami sama zapominam, że pożyczyłam im jakieś pieniądze, nie upominam się, ale oni się terminów trzymają. Zawsze pieniądze oddaje mi przyjaciel a reszta to hulaj dusza, proszę Męża od dłuższego czasu żeby nie pożyczał pieniędzy bratu, bo chłopak jest nam winien już z 10 tysięcy, Mąż się nie upomina a brat też się nie poczuwa. Nie pożyczam pieniędzy od kiedy upomniałam się o zwrot pożyczki i w odpowiedzi usłyszałam - ale po co? co ci się tak spieszy, przecież masz pieniądze - mogę nawet pływać w hajsie, ale to są moje pieniądze i chce mieć je na swoim koncie z powrotem. Od tamtej pory mówię, że nie mam i już. 

Edit. Najlepsze są takie osoby jak brat Męża, które obiecują, że oddadzą w takim i takim terminie, bo będzie wyrównanie z pracy/jakieś zwroty podatku/dodatkowa kasa a następnie robią remont i jadą na wakacje zamiast zwrócić dług - no, ale jak ktoś nie potrafi się upomnieć to tak jest. Ja się nie wcinam, jego brat, ale wychodzę z siebie 

dobry zwyczaj nie pozyczaj ....

Jeszcze lepszy nie oddawaj  

Całe szczęście nikt ode mnie nie pożycza  bo pewnie nie potrafiłabym się upomnieć

ja upominam sie od 10 zl. Kiedys kolega pozyczyl od nas 5 tys zl. Mial oddac po 6 miesiacach. Jak sie upomnielismy to on sie pyta jakie pieniadze??? Stwierdzil, ze zapomnial. Jak mozna zapomniec o takiej kwocie, nie wiem. Ale oddal 

Ja się upominam nawet i o "pisiont" groszy. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi.