Temat: upominanie się o pieniądze

Nie pozyczam pieniedzy.  To najlepszy sposob zeby stracic znajomych

Raz ja bylam na minusie i kumpela ni na sile pozyczyla 100, to jak tylko kasa wplynela na konto z wyplaty to od razu oddalam

Nie pożyczam dużych kwot.
A z małymi jakoś nigdy nie miałam problemu, nie musiałam się upominać. Najczęściej przy "pożyczce" ktoś mówi: jutro/za tydzień/za miesiąc oddam i mam tego dnia na koncie ;)

Nie pożyczam w ogóle pieniędzy. Ja nigdy od nikogo nie pożyczyłam i nikomu nie pożyczę. Od pożyczek są banki. Za dużo widziałam ile moi rodzice mieli problemów przy próbie odzyskiwania swoich pieniędzy, gdy komuś pożyczyli, że się zniechęciłam na stałe. 

pożyczam tylko osobom zaufanym. Jeszcze sie nigdy nie zdarzyło, zeby nie oddali w terminie. Czy to jest 5, 30 czy 1000 złzł

Upominam się. Raz nawet straciłam przyjaciela, bo było dla niego strasznym problemem oddać mi niecałe 150zł (a w tym czasie kupował sobie chociażby macbooka), upominałam się tak przez pół roku ponad, na koniec przeczytałam "wysłałem ci stówe i spierdalaj" :) 

Nie upominam się, chyba że wyższa kwota - o 100 się upomniałam, o drobnostki do 10 zł nie. Natomiast hitem jest gdy ktoś, majac dług udaje, że wszystko ok, a tobie 2 zł wypomina ;o a mam taką znajomą. 

Tylko przyjaciółce pożyczałam czasem, zdarzyło się i parę stów. Nigdy się nie upomniałam, bo wiedziałam, że ona pamięta i odda. Ale gdyby jednak zapomniała - o 5 zł bym się pewnie nie upomniała, ale o dużą kwotę na pewno. Uważam, że to jest najlepszą receptą - pożyczać tylko bliskim osobom. 

nie upominam się, pozyczam takim ludziom co mi zawsze oddają

dlaczego miałabym się wstydzić upomnieć o swoje pieniądze? to osobie której pożyczam powinno być głupio ze nie oddaje na czas. Ja wale prosto z mostu : Kiedy mi oddasz moje pieniądze? i tyle. Ostatnio nie pamiętam kiedy komus pożyczyłam. Mam ale nie pożyczam. Nie musze się tłumaczyć. Nie mam zamiaru się dopraszać o wlasna kase.