Temat: duże miasto / wieś

co wybieracie, duże czy małe miasta ? dlaczego ?? :) 
Ja nie mogę się zdecydować gdzie chciałabym mieszkać, czasem wydaje mi się, że Warszawa/ Kraków to moje marzenie a czasem, że wolałabym małą spokojną wieś... :) Sama już nie wiem, jak to jest u Was ? jakie widzicie plusy i minusy dużych i małych miast/wsi ? :) 

Pasek wagi

wole mniejsze miasto takie gdzie jest wszystko ale nie ma miliona ludzi na chodniku, nikt nie biega wszędzie. Mieszkalam w warszawie i przez cale studia marzylam o powrocie do mojego 100tys miasta. 

Nie moglabym mieszkać na stale na wsi ani w wielkim mieście

Do 18 roku życia mieszkałam na wsi i szczerze sobie nie wyobrażałam wyjazdu stąd. Potem poszłam na studia do Poznania, mieszkałam tam 5 lat, po studiach wróciłam do domu rodzinnego z powodu pracy na miejscu. I zdecydowanie wybieram miasto, póki co nabieram doświadczenia w zawodzie i szukam pracy w mieście, jak tylko coś dostanę to wyjeżdżam. Plusem mieszkania na wsi jest dla mnie to, że jest w okolicy sporo lasów, polnych dróg, jest gdzie pobiegać czy pospacerować - i na tym koniec. Jeden sklep na krzyż, jest dość dobrze zaopatrzony, ale od razu ceny wyższe no i po wiele rzeczy muszę i tak pojechać do miasta. Żeby kupić coś do ubrania też trzeba zrobić wielki objazd po powiecie ;). Przeprowadzka z wielkiego domu do mieszkania też u mnie była na plus, ale tu może jestem dziwna bo większość osób pewnie wolałaby mieszkać w domu. Co do hałasu to akurat u mnie wielkiej różnicy nie było, niby wieś, ale mieszkam przy drodze krajowej więc natężenie ruchu ogromne, po przeprowadzce to miasta nie było jakoś dużo głośniej.No i jeszcze jedna kluczowa sprawa - tu się NIC nie dzieje, nie ma gdzie iść, wszędzie trzeba jeździć, ogólnie wszechobecna nuda... Pewnie inni znajdą więcej plusów mieszkania na wsi, zwłaszcza jeśli ktoś ma w zamyśle domek z ogrodem i kawkę na tarasie, no ale niestety moje wspomnienia stąd tak nie wyglądają ;).

u siebie nie mieszkam nawet w centrum, mam tam 20-30 min samochodem a mam w pobliżu (moge isc pieszo) 2 galerie handlowe, co prawda jedna mniejsza, druga podobna do wola parku, 3 supermarkety, kino 5 dużych sal w tym 3 3D, do wypasionego szpitala 15min, do szkoly mialam 9minut, do liceum dalej bo 30-40, mamy teatr, piękne Błonia, 3 jeziora, kolo mnie jest las i park. Mamy tramwaje

A w warszawie mieszkajac na bemowie wszędzie jezdzilam autobusem a nawet dwoma.nieznosilam tych przesiadek. Najbliższe kino to w wola parku ktore ma male sale i nie lubilam tam chodzić, wszędzie daleko, drogo, ludzi tlum, korki, wszyscy się spiesz. co prawda blisko las ale z łosiami to się balam :D boze, jak się ciesze ze nie musialam tam zostawac na stale,  z praca wcale latwiej nie bylo - ogromną konkurencja. Chyba ze mowimy o pracy byle jakiej byle byla to w warszawie łatwiej znaleźć

Wychowałam się na wsi i uważam, że to największe szczęście, sielankowe dzieciństwo, zdrowe powietrze, własne warzywa, owoce, jajka, mięso, dużo ruchu, mała i wbrew stereotypom przyjazna społeczność. Jedynym minusem chyba były małe możliwości uczęszczania na jakieś zajęcia dodatkowe (dlatego nie zostałam tenisistką ani baletnicą, hihi). Ale 3 km od mojej miejscowości jest małe miasto miasto, 20pare tys. mieszkańców i tam chodziłam np. na taekwon-do, czyli nie było tak, że w ogóle nie było co robić. I 25 km do Lublina, czyli ogólnie żaden koniec świata.

Jednak teraz, gdy dorosłam i mieszkam w Krakowie, nie wyobrażam sobie już powrotu na wieś ani do żadnego małego miasta. Tu nigdy się nie nudzę, jest tyle możliwości, wciąż coś się dzieje, zawsze można gdzieś wyjść. No ale jestem studentką - inaczej być nie może.

Po studiach też mam nadzieję nie wylądować na prowincji, nawet jeśli przyjdzie mi się wyprowadzić, to raczej do innego dużego miasta. Po prostu to tempo, mnóstwo nieznanych twarzy na ulicach, anonimowość - prowincjonalna dziewczyna odnalazła się w tym. :D

Pasek wagi

Mieszkam na wsi, jednak wolałbym w duzym mieście. Dlaczego? W miescie jest wszystko czego potrzebuje, uwazam ze wies jest dobra na wakacje, weekend tak aby odpoczac chwilę od zycia w biegu. W miescie sa zupełnie inne możliwości. 

Wieś. Bliżej natury, spokój, więcej swobody. ;)

Duże miasto! Ale też nie każde. 

Na wsi i w małych miastach wkurza mnie że każdy każdego zna, zagląda mu w życie i dupę obrabia. Całe życie mieszkałam w mieście ok 40 tysięcy mieszkańców plus kilka lat we wsiach ok 1000 mieszkańców i rzygać mi się chce, że do którego sklepu nie wejdziesz, gdzie nie pójdziesz tam znajomy albo znajomy znajomego. Dla mnie mieszkanie na wsi (no, chyba że to wieś przyległa do dużego miasta, ale to w ostateczności) to koszmar - ani gdzieś wyjść, ani czegoś zrobić. Choć jestem typem domatora i lubię spokój, za każdym razem kiedy jestem na wsi u rodziców, po tygodniu zaczyna mnie nosić z nudów. Nie wyobrażam sobie żyć przez 60 lat w jednej, małej społeczności.

W dużym mieście najbardziej cenię sobie dostęp do wszelakich instytucji, których nie ma w małych miejscowościach oraz anonimowość w tłumie. A nie, że sąsiadka moją mamę wypytuje dlaczego do kościoła nie chodzi :o

Pasek wagi

Urodziłam się w Warszawie, ale przez jakiś czas miałam okazję mieszkać pod lasem - jak będę miała pracę, która na to pozwoli, to z pewnością ponownie wyniosę się z miasta. Ale nie do małego miasteczka, ani na wieś, tylko właśnie w taką totalną głuszę, gdzie towarzystwem będą dziki i łosie :P 

Ja mieszkalam juz i w duzym miescie i malej miejscowosci,teraz mieszkam w nadmorskim miasteczku(Irlandia,wiec troche inne realia niz w pl.),8000tys.mieszkancow,do duzego miasta 40km.Zdecydowanie lepiej mi sie teraz mieszka,bo jest spokuj,duzo miejsc na jazde rowerem,spacery,blisko morze,plaza a do tego sa 3duze markety,basen,silownia itp. czyli wszystko czego potrzeba a na  jakies wieksze zakupy/wyjscia jade do miasta(30min autem).

Pasek wagi

kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez miasta, teraz mieszkam pod miastem i nigdy już nie zatesknię za miastem. Tutaj mam ciszę, spokój, zero hałasu. Wszędzie dookoła lasy, rzeka, jeziorka. Jak wracam z pracy to wypoczywam. Nie czuję tutaj takiego pędu jak w mieście. Mi się podoba. A moja mieścinka ma status wsi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.