- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2015, 11:22
co wybieracie, duże czy małe miasta ? dlaczego ?? :)
Ja nie mogę się zdecydować gdzie chciałabym mieszkać, czasem wydaje mi się, że Warszawa/ Kraków to moje marzenie a czasem, że wolałabym małą spokojną wieś... :) Sama już nie wiem, jak to jest u Was ? jakie widzicie plusy i minusy dużych i małych miast/wsi ? :)
30 stycznia 2015, 11:24
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 30 stycznia 2015, 11:29
30 stycznia 2015, 11:25
duże ze względu na pracę, ale gdybym mogła to wieś w pobliżu lasu.
30 stycznia 2015, 11:28
mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie życia w mieście. Do miasta tylko na zakupy ;) na wsi mam swój świat bez hałasu korków i tłumu ludzi.
30 stycznia 2015, 11:29
mieszkam w małym mieści tuz za granica dużego miasta i to jest najlepsze rozwiązanie:)
30 stycznia 2015, 11:32
mieszkam na wsi i jednak wolałabym w mieście przede wszystkim ze względu na prace i wszelkie dojazdy;)
30 stycznia 2015, 11:42
pochodze ze wsi, dlugo mieszkałam w duzych miastach (w PL i poza) teraz kompromis, dom pod duzym miastem, niby zad*pie a do centrum 20 min
30 stycznia 2015, 11:43
Żadne z powyższych. Najlepiej się czuje w moim mieście i miastach ościennych +/- 150 tyś. mieszkańców.
Wjeżdżając do miasta, gdzie studiuję (odległość 20 km) jestem CHORA od tego pośpiechu w centrum, wiecznych remontów, paskudnych, w ogóle nie reprezentacyjnych budynków (choć w sumie u mnie nie lepiej), tramwajów jeżdżących po ulicy, wiecznej ciapy w taką jak teraz pogodę i tłumu ludzi.
Na wsi na pewno bym nie chciała mieszkać na stałe.
Edytowany przez it.girl 30 stycznia 2015, 12:01
30 stycznia 2015, 11:48
Oczywiście, że wielkie miasta ( 300 000 + ). W mieście masz dostęp do wszystkiego - począwszy do pracy i lekarzy, a skończywszy na wyborze barów sushi, kin, muzeów, siłowni czy imprez plenerowych.
Wieś jest dobra, ale max na weekend - dłużej to nuda - że aż mdli....
A już najgorsze są "małe miasteczka" takie do 50-100 tys.... Brzydkie, że jak się wjeżdża, to "aż zęby bolą" ( oczywiście z wyjątkiem tych historycznych), poobwieszane paskudnymi reklamami, wszyscy się znają, nic w nich nie ma oprócz kilku biedronek i ośrodka sportu - jak dla mnie "polskie piekiełko".
Edytowany przez Lisiaaa 30 stycznia 2015, 12:02
30 stycznia 2015, 11:51
Mieszkałam i na wsi, i w centrum dużego miasta. Teraz mam opcję dla mnie najlepszą, czyli na samych obrzeżach miasta. Niby koniec świata, ale do centrum mam pół godziny. Cicho, spokojnie, zielono,jak się kichnie, to echo słychać, a jednocześnie nie tak daleko od cywilizacji.